Chili sin carne z soczewicą

Zachęcona smakiem zupy meksykańskiej postanowiłam przyrządzić słynne chili con carne, a raczej – chili sin carne, bo to jest chili bez mięsa. Przejrzałam kilka przepisów w Internecie (linki umieściłam hurtem na końcu), po czym postanowiłam skonstruować własny przepis. I wyszło z tego pyszne chili sin carne, aromatyczne bezmięsne danie w stylu kuchni tex-mex. Trochę ostre, ale bez przesady, bo J. nie lubi bardzo palących potraw. Więc moje chili jest tylko lekko ostre, tak w sam raz dla nas. Jeśli więc lubisz jadać bardziej pikantnie, to musisz dodać nieco ostrości – weź to pod uwagę, przygotowując własne chili sin carne. To jest proste, bo zawsze łatwiej dodać ostrości, niż jej odjąć. Dlatego ostrożnie dozuj ostre smaki. Warto zaczynać od dawek nawet mniejszych, niż w przepisie, a później możesz dodać więcej chili i innych ostrych przypraw w razie potrzeby.

chili sin carne

Chili sin carne jest naprawdę świetną propozycją dla wszystkich, nawet dla osób jedzących całkiem tradycyjnie. Zamiast mięsa pełne jest sycącej fasoli, soczewicy, duszonych warzyw, rozgrzewających przypraw i smaku umami. Z pewnością zadowoli kubki smakowe nawet wybrednego smakosza. No i świetnie się nadaje jako obiad w nieco chłodniejszy, jesienny dzień. Bo jesień przybyła nieuchronnie… Pewnie, że ona też ma zalety – piękne barwy, obfitość owoców bzu, kaliny i jarzębiny, rude kasztany, smakowite grzyby, wspaniałe orzechy. Ale czasem potrzebujemy pocieszenia czymś szczególnie sycącym i smacznym, a wtedy możesz podać chili sin carne.

chili con carne

Moje własne chili sin carne – skład

Podane ilości pozwolą nakarmić 4-5 osób. Przygotowałam od razu podwójną porcję, bo tego rodzaju potrawy doskonale nadają się do odgrzewania przez kilka dni. Będę więc miała gotowy obiad na jutro, po powrocie z polowania na kolejne owoce jesieni.

danie z soczewicą

  • 2/3 szklanki zielonej lub brązowej soczewicy
  • 2 łyżki dowolnego oleju
  • 1 duża cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • przyprawy: po 2 łyżeczki papryki w proszku, mielonego kminu rzymskiego, suszonego oregano oraz – na początek – 1/3 łyżeczki chili
  • 500 ml bulionu z warzyw (może być taki lub taki, ewentualnie dobrej jakości bulion z kostki)
  • 1 strąk czerwonej papryki (opcjonalnie można użyć innego koloru)
  • 1 marchewka pokrojona w drobną kostkę
  • 6 kawałków suszonych pomidorów w oleju (suszone pomidory dodają tak potrzebnego smaku umami)
  • 1 puszka czerwonej lub czarnej fasoli (oczywiście – można użyć świeżo ugotowanej fasoli zamiast puszki)
  • 1 puszka kukurydzy
  • około 400-500 ml domowego przecieru pomidorowego lub kupnej passaty
  • opcjonalnie – 1 duża łyżka koncentratu pomidorowego (albo ta najmniejsza puszeczka)
  • pieprz i sól do smaku
  • dodatki – opcjonalnie do wyboru: tarta mozzarella albo cheddar, kawałki awokado, jogurt lub kwaśna śmietana, świeża kolendra lub inna zielenina (użyłam posiekanych listków podagrycznika), ćwiartka limonki

* Zazwyczaj używam własnych suszonych pomidorów w oliwie (przepis na nie znajdziesz tutaj), ale czasem sięgam po kupne. Bez ortodoksji 🙂

Suszone pomidory zatopione w oliwie

Przygotowanie bezmięsnego „chili con carne”

  1. Cebulę obierz z łusek i pokrój w drobną kostkę. Soczewicę opłucz na sitku i odsącz z nadmiaru wilgoci. W dużym garnku (najlepiej z grubym dnem, ja użyłam garnka żeliwnego) rozgrzej olej, podsmaż na nim do białości posiekaną cebulę i dorzuć soczewicę.soczewica
  2. Mieszając smaż przez 2-3 minuty, po czym dodaj czosnek drobniutko posiekany lub przeciśnięty przez praskę, pokrojoną marchewkę oraz wszystkie przyprawy. Podsmażaj jeszcze przez chwilę, a gdy czosnek zacznie intensywnie pachnieć – wlej bulion. Przykryj i gotuj przez jakieś 25-30 minut.chili sin carne
  3. Gdy soczewica się gotuje, umyj, pozbaw pestek i pokrój w kostkę czerwoną paprykę, podobnie rozdrobnij suszone pomidory osączone z oleju (ale oleju nie wylewaj!). Odcedź i opłucz na sitku fasolę z puszki, odcedź też kukurydzę. Wszystkie te składniki dodaj do garnka z soczewicą. Dorzuć też świeżo mielony pieprz oraz sól. Podgrzej i gotuj potrawę przez kilka minut, mieszając od czasu do czasu.chili con carne
  4. Teraz dodaj przecier/passatę z pomidorów i gotuj wszystko jeszcze przez 15 minut. Sprawdź smak – czy nie trzeba dodać soli albo ostrości, dopraw danie w razie potrzeby.chili sin carne
  5. Na koniec dodaj koncentrat pomidorowy (opcjonalnie), wymieszaj i podgrzewaj jeszcze przez 2-3 minuty, do połączenia smaków.

chili sin carne

Jak podawać takie chili?

Gotowe danie przełóż do miseczki i posyp posiekaną zieleniną. Dobrze komponuje się z tortillą, ryżem, podsmażoną polentą, świeżym pieczywem. Możesz położyć na wierzchu kilka plasterków awokado albo kleks jogurtu czy kwaśnej śmietany. Albo możesz posypać gorące chili sin carne tartym serem – np. mozzarellą lub cheddarem. Możesz całość skropić sokiem z limonki. Jeśli chodzi o dodatki – tu panuje niemal pełna dowolność. No i możesz podać potrawę bez dodatków – bez nich chili też jest bardzo smaczne!

Samo w sobie chili sin carne jest bezglutenowe i wegańskie, dopiero dodatki mogą zmienić ten stan. A o dodatkach każdy decyduje sam. Takie chili to potrawa idealna na zimę, chłodną wiosnę lub jesień – to dlatego, że syci i cudownie rozgrzewa. Może nawet dałoby się je przygotować w kociołku nad ogniskiem? Kto wie, może warto spróbować 🙂

potrawa na jesień

PS. Następnym razem wypróbuje wersję z tofu – jest równie kusząca, ale teraz to nie był dobry dla niej czas. Dlaczego? Bo nie miałam tofu na podorędziu, więc musiałam postawić na soczewicę. Ot i cała tajemnica!

Źródła: 1,2,3,4,5.

Przepis na wspomnianą na początku zupę meksykańską znajdziesz tutaj:

Zupa meksykańska

I jeszcze coś pysznego z kuchni Meksyku:

Meksykański lunch z czarną fasolą

Salsa z awokado – meksykański smak

2 thoughts on “Chili sin carne z soczewicą

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *