Już od dawna chodziły za mną naleśniki z boczniakami i kapustą. Miałam na nie tak wielką ochotę, że przygotowałam naprawdę dużą porcję, a następnie większość zamroziłam. To będą obiady „na czarną godzinę”, łatwe do odgrzania po rozmrożeniu. Naleśniki z farszem z boczniaków i kapusty można podać zaraz po usmażeniu i posmarowaniu gorącym nadzieniem po jego wcześniejszym podgrzaniu. Można też wszystkie naleśniki posmarować farszem, zwinąć w dowolny sposób i odsmażyć na patelni lub opiec w piekarniku. I wreszcie można zwinięte nadziane naleśniki panierować w jajku i bułce tartej, a następnie zrumienić z każdej strony na gorącym tłuszczu lub w piekarniku. Okazało się, że dla nas najsmaczniejsze są panierowane, a następnie obsmażone na oliwie, ale wypróbowałam też inne sposoby. Continue reading
jesień
Boczniaki jak śledzie po fińsku
Przepis na boczniaki jak śledzie po fińsku dostałam od koleżanki. Dla mnie to była zupełna nowość, ale ponieważ lubię wszystkie składniki i mam zaufanie do gustu kulinarnego Alicji – postanowiłam na imprezę karnawałową przygotować właśnie te „fińskie” boczniaki. I okazały się wielkim sukcesem na składkowym stole, więc na pewno warto ich spróbować. Koniecznie też zajrzyj do Alicji! Wprawdzie nie znajdziesz u niej gotowych przepisów, ale może spodoba Ci się coś innego z bogatej oferty Luniversum? Continue reading
Placki dyniowe bezglutenowe
Zaraz po zupie z Jamajki, czyli na drugi rzut ostatniej jesieni, poszły bezglutenowe placki dyniowe. Od tamtej chwili minęło już trochę czasu! Ale najpierw nie miałam wolnej chwili, aby je opisać, a potem już nie było możliwości wykonania zdjęć, ze względu na światło. Więc ten fajny przepis przeniósł się na teraz 🙂 To, że dyniowe, to wiadomo – była jesień, a niekiedy mamy ogromne dynie do zagospodarowania na już, tu i teraz. Więc wymyśla się najróżniejsze potrawy z dyni, żeby tego potwora jakoś zjeść. Zupełnie tak samo, jak to bywa w lecie z wysypem cukinii. Ale dlaczego bezglutenowe placki? Ano – bez szczególnego powodu, bo my rodzinnie nie unikamy glutenu. Wiem jednak, że wiele osób go unika, a niektórzy są nawet na gluten uczuleni, więc wiadomo, że nie mogą go jeść. Dla nich bezpieczna jest na przykład mąka kukurydziana, którą wykorzystałam podczas robienia ciasta na placki. Continue reading
Zupa dyniowa z zacierkami
Dzisiejsza zupa dyniowa z zacierkami jest próbą odtworzenia smaku mojego dzieciństwa. Taką zupę gotowała Mama, a ja naiwnie myślałam, że tak będzie zawsze. I nie nauczyłam się w porę tej zupy gotować, a przepisu nie ma w maminym zeszycie, bo zawsze gotowała ją z pamięci. Trochę na oko, trochę na smak, a trochę na konsystencję. Myślę, że Mama nauczyła się tego od swojej babci, więc zupa dyniowa z zacierkami przechodzi w mojej rodzinie z pokolenia na pokolenie. Wszyscy domownicy ją lubią, polubiły ją też wnuki, czyli mój syn i siostrzeńcy. Tylko zięć nie polubił i zapewne dlatego nigdy nie gotowałam jej sama, aż do teraz. Continue reading
Mus dyniowy do słoików
Zawsze, gdy rozkroję wielką dynię, jej część przeznaczam na mus dyniowy do słoików. Po trosze dlatego, że dynia może ważyć 20-30 kilogramów, a czasem nawet więcej, więc nie da się wszystkiego przerobić na bieżące potrzeby. A po trosze dlatego, że lubię mieć w spiżarni rozmaite gotowce. Mus z pieczonej lub gotowanej na parze dyni należy do moich ulubionych gotowców, ponieważ można z niego przygotować różności. Zupy, owsianki, bułki, chleby, rozmaite wypieki, koktajle, ciasta, granole, placki, naleśniki, makarony, zapiekanki, risotta, sosy i syropy, a pewnie nawet lody, choć akurat lodów dyniowych nie robiłam jeszcze nigdy. Dziś będzie wpis bez przepisu, znajdą się w nim tylko ważne porady, więc zapraszam do czytania i praktykowania 🙂 Continue reading