Fava – pasta z grochu

fava

Poszukiwałam nowego pomysłu na smarowidło do chleba i po przeczesaniu Internetu oraz książek obecnych w domu na naszym stole pojawiła się fava, czyli grecka pasta z grochu. Odrobinę podobna do powszechnie znanego hummusu, taka trochę zapomniana, mało znana siostra. Ale jest bardzo smaczna, a równocześnie skupia w sobie wszystkie zalety ważne dla współczesnego świata. A mianowicie – w zupełnie naturalny sposób jest lokalna, wegańska, bezglutenowa i zdaje się, że odpowiednia również dla osób na diecie „keto”. I w dodatku robi się ją bardzo, bardzo łatwo! Continue reading

Sos potrawkowy do ryżu

sos potrawkowy

Uwielbiałam sos potrawkowy mojej Mamy! Ona podawała go do ryżu i gotowanej kury lub kurczaka, czyli do mięsa drobiowego z rosołu. I do tego zawsze była gotowana marchewka albo marchew z groszkiem. Mama odważnie zaciągała sos potrawkowy żółtkiem, ale to zawsze groziło obecnością jajecznych kłaczków w potrawce, dlatego wspomniałam o odwadze. Z książek kucharskich wiem, że wystarczy użyć śmietanki kremówki i sos potrawkowy będzie równie pyszny, więc nie zawsze bawię się w dodawanie żółtek. Za to obecność rosołu (u mnie jest to aromatyczny bulion warzywny), soku z cytryny i odrobiny cukru jest całkowicie niezbędna, jeśli ma to być potrawka jak u Mamy. Continue reading

Gnocchi dyniowe (gnocchi di zucca)

gnocchi dyniowe

Większości z nas włoskie gnocchi kojarzą się z kopytkami ziemniaczanymi, a tymczasem gnocchi dyniowe wcale nie potrzebują ziemniaków. Owszem, widywałam przepisy na kopytka dyniowe z ziemniakami, ale popularne na północy kraju gnocchi dyniowe alla friulana przygotowuje się tylko z dyni, jajka i mąki. Zupełnie bez ziemniaków! A że mam w spiżarni rozkrojoną dużą dynię, to będzie teraz prawdziwy wysyp różnych dyniowych przepisów. Mam nadzieję, że lubisz dynię 🙂 Continue reading

Piernik kresowy Babci Saranieckiej

piernik kresowy

W starym zeszycie wygrzebałam zapomniany przepis na piernik kresowy Babci Saranieckiej i postanowiłam upiec go w tym roku na święta. Przepis jest bardzo łatwy i nie wymaga długotrwałego dojrzewania ciasta, nie jest to bowiem piernik staropolski. A mimo to ma swoją historię i w pewien sposób jest to przepis tradycyjny. Babcia Zofia była moją „przyszywaną” babcią, bo prawdziwej nigdy nie miałam. To Ona przychodziła do przedszkola na uroczystości związane z Dniem Babci. To Ona lepiła dla mnie przepyszne pierogi i uszka, gotowała najwspanialszy barszcz i smażyła ziemniaczane bliny. Kochałam ją jak prawdziwą babcię, bo dla mnie była Prawdziwą Babcią. Pochodziła ze Stanisławowa, z terenów obecnej Ukrainy. Wraz z mężem Leopoldem zostali przesiedleni do Poznania i dopiero tu ich synowie przyszli na świat. Przez tę moją „przyszywaną” babcię znam niektóre smaki kuchni kresowej. Continue reading

Kutia kresowa z orkiszem

kutia kresowa

Kutia kresowa nie jest moim rodzinnym przepisem. Mama przyrządzała kluski z makiem i to był nasz tradycyjny deser wigilijny. Natomiast smak kutii poznałam dzięki znajomej rodziców. Ona przywiozła przepis z kresów i częstowała mnie kutią w dzieciństwie, a ja zakochałam się w tym daniu na zabój. Już po jej śmierci, gdy byłam dorosłym człowiekiem, starałam się znaleźć dobry, sprawdzony przepis na kutię. Deser, który w obecnym czasie przygotowuję na święta, jest wypadkową smaku zapamiętanego z dzieciństwa, mnóstwa różnych przeczytanych przepisów, sugestii świętej Hildegardy i wielu własnych prób. Moja kutia kresowa zawiera najczęściej obłuszczone ziarno orkiszu, mak, miód i bogactwo bakalii. Dla mnie jest to kutia najlepsza na świecie, od lat obecna w naszym świątecznym menu. Jadamy ją głównie w okresie świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku, aż do święta Trzech Króli. Continue reading