Korzenne śliwki w occie

Śliwki marynowane to nie jest smak mojego dzieciństwa. Nie robiła ich moja mama, a babci nie miałam. Ale ten przepis przekonał mnie do spróbowania. Wprawdzie zawiera w swoim składzie ocet spirytusowy 10%, ale ten jeden raz, od wielkiego dzwonu, mogę zrobić wyjątek. Zrobiłam więc ten wyjątek i przygotowałam korzenne śliwki w occie spirytusowym z połowy porcji (uwaga, przepis podaję na całą porcję). Wszystko po to, by poznać procedurę, kolejność działań i smak. Ale przecież nie byłabym sobą, gdybym tego wszystkiego nie przeinaczyła. Dzięki temu powstały również korzenne śliwki w occie jabłkowym. To dla tych osób, które – jak ja – unikają octu spirytusowego. Cóż mam napisać? Okazało się, że jedne i drugie są przepyszne! Nie za bardzo kwaśne, nie za bardzo słodkie. Pełna równowaga, więc trzeba zrobić. Dzięki nim nie tylko o powidła wzbogaci się moja spiżarnia!

korzenne śliwki w occie

Korzenne śliwki w occie spirytusowym – skład (ja przygotowałam marynatę z połowy porcji, ale przepis jest na całą porcję)

  • 5 kg śliwek węgierek – śliwki powinny być twarde, niezbyt dojrzałe (u mnie 2,5 kg)
  • 2,5 kg cukru (u mnie 1,25 kg)
  • 250 ml octu 10% (to u mnie pół szklanki, 125 ml)
  • ok. 250 ml wody (czyli u mnie – 125 ml)
  • 4 goździki (u mnie w połowie porcji też 4, bo lubię goździki)
  • 1-2 laski cynamonu, najlepiej cejlońskiego

korzenne śliwki

Przygotowanie:

  1. Do dużego naczynia, najlepiej garnka, włóż umyte i osuszone śliwki (moje nie były zbyt twarde, ale dały radę).korzenne śliwki w occie
  2. Do drugiego garnka wlej ocet 10%, wsyp cukier, dodaj goździki, laskę cynamonu i wlej niewielką ilość wody (użyłam około pół szklanki).marynowane śliwki
  3. Gotuj ocet i cukier oraz nieco wody na małym ogniu i mieszaj od czasu do czasu, aż cukier się rozpuści a syrop zagotuje. Gorącym syropem zalej śliwki i odstaw na około 12 godzin.korzenne śliwki w occie
  4. Po tym czasie zlej syrop, zagotuj go i gorącym znowu zalej śliwki.śliwki marynowane
  5. Odstaw na 12 godzin i powtórz wszystko jeszcze trzeci raz.korzenne śliwki marynowane
  6. Po kolejnych 12 godzinach znowu odcedź śliwki, zagotuj ponownie syrop. Do gorącego włóż owoce, doprowadź do wrzenia, a potem gotuj razem 5 minut.korzenne śliwki w occie
  7. Węgierki przełóż do wyparzonych słoików razem z syropem, zakręcaj i pozostaw do ostygnięcia dnem do góry. Można je teraz schować do spiżarni.

korzenne śliwki w occie

A jak zrobić śliwki marynowane w occie jabłkowym albo winnym?

  • 2,5 kg jędrnych, dość twardych węgierek
  • 1,25 kg cukru
  • 250 ml octu owocowego (jabłkowego, winnego itp.)
  • 2-3 goździki
  • kawałek laski cynamonu

korzenne śliwki w occie

Przygotowanie jest analogiczne do tego, które opisałam wyżej. Jedyna różnica polega na tym, aby ocet spirytusowy + wodę zastąpić octem jabłkowym. Można użyć innego domowego octu owocowego lub ziołowego, na przykład idealny byłby tu korzenny ocet z obierek jabłkowych, o którym kiedyś piałam (tutaj). To jest proporcja w sam raz! Takie korzenne śliwki są nie tylko smaczne, ale i zdrowsze, niż te z octem spirytusowym. Warto spróbować!

marynowane węgierki

Przepis dołącza do akcji:Domowa spiżarnia - przetwory na zimę

Polecam też inne pyszne przetwory z węgierek:

Powidła bez mieszania

Czekośliwka i powidła

Kiszone śliwki i inne specjały z węgierek

10 thoughts on “Korzenne śliwki w occie

  1. Nigdy nie robiłam takich śliwek, ale moja Babcia Myszka, co jest z tzw. „dobrego domu” robiła ten specjał. To się jadło do zimnych mięs na święta. Inne dzieci nie chciały, ale ja zawsze opędzlowałam ich porcję, bo były kwaśne!

  2. Moje ulubione śliwki przygotowuje od lat korzystając z przepisu Alman -Wielkie Żarcie, -śliwki w occie bez pestek, określam je jednym słowem-delicje, są pyszne aromatyczne, z lekko pomarszczona skórka a co ważne bardzo łatwe w przygotowaniu. Robię je w hurtowym ilościach a i tak znikają szybko.
    Podany przepis na tym blogu jest bardzo ciekawy, z pewnością go wypróbuję

      1. Zdecydowanie zachęcam do wypróbowania tego przepisu , dodam, że śliwki muszą być dojrzałe, ale twarde, dla mnie najlepsza odmiana to- Dąbrowicka. Oprócz goździków dodaję kardamon i laskę wanilii dla lepszego aromatu – takie połączenie przypraw z aromatycznymi śliwkami to eksplozja smaku i aromatu .
        pozdrawiam

    1. Da się. Wprawdzie robiłam te śliwki dawno, ale zapisałam wszystko bardzo dokładnie. Więc skoro mnie się udało rozpuścić, to znaczy, że się da 🙂 Podgrzewanie nieco ułatwia sprawę. Ale dobrze, że pytasz, pozdrawiam 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *