Ocet gruszkowy

Jesienny ocet gruszkowy można nastawić z całych owoców albo z obierek. A ponieważ robiłam w tym roku sporo przetworów z gruszek, to miałam też dużo obierek i gniazd nasiennych. Mogłabym wyrzucić je na kompost i to by nie było marnotrawstwo, ale zachciało mi się nastawić ocet gruszkowy właśnie z obierek. Już go robiłam w poprzednich latach, ale nie pisałam o nim wcześniej. A jest bardzo przyjemnym octem. Nieco podobny do jabłkowego, mnie wydaje się nieco delikatniejszy. Nie wiem, z czego to wynika i może to jest tylko moje złudzenie, ale nawet jeśli – to i tak zawsze warto nastawić nowy ocet.

ocet gruszkowy

Ocet gruszkowy – skład

  • dojrzałe gruszki pokrojone wraz ze skórką w mniejsze kawałki albo obierki i gniazda nasienne gruszek
  • woda z filtra albo przegotowana i wystudzona
  • cukier

gruszki

Przygotowanie octu z gruszek

Uwagi początkowe

Na początku zamieszczę pewną ważną uwagę, bo to może każdego spotkać i warto wiedzieć, że to nie jest Twój błąd. I jeszcze – co można poprawić. Otóż mój pierwszy tegoroczny ocet gruszkowy nastawiłam już na początku października, gdy przygotowywałam kompoty z gruszek. To jest ocet niezwykle prosty do przygotowania, zupełnie tak samo, jak ocet jabłkowy, więc jak zwykle umieściłam wszystko w słoiku, zabezpieczyłam przed muszkami i włączyłam tryb czekania. Ale po niedługim czasie okazało się, że płyn wygląda jak kisiel, ciągnie się za łyżką i w ogóle nie jest taki, jak powinien być. O rety, katastrofa, fermentacja mannitowa (klik)!

fermentacja mannitowa

Kiedyś próbowałam ratować taki skrzywiony ocet, ale bez powodzenia. Więc tym bardziej nie chciałam poświęcać uwagi nieudanemu octowi z gruszek. Bo on jest tani i w sezonie łatwy do nastawienia od nowa. Wylałam więc zawartość słoika na kompostownik, umyłam słój porządnie i odkaziłam, spryskując wnętrze spirytusem. Można też przepłukać go roztworem pirosiarczynu potasu (klik), ale zdecydowanie odradzam wyparzanie wrzątkiem dużych słojów, bo bardzo często pękają na skutek gwałtownej zmiany temperatury. Dużo więcej o higienie nastawu octowego napisałam tutaj (klik), warto przeczytać, bo ten wpis rozwiewa wiele wątpliwości. No i wreszcie po odkażeniu słoja znów umieściłam w nim obierki, wodę z cukrem i – tym razem, na wszelki wypadek – matkę octową, która powinna dopilnować prawidłowego kierunku fermentacji. Teraz, po upływie półtora miesiąca, mogę napisać, że mateczka wypełniła swoje zadanie.

matka octowa

Pierwsze kroki

  1. Gruszki trzeba pokroić na mniejsze cząstki, mogą to być plastry. Kroimy razem ze skórką i gniazdami nasiennymi. Nie zalecam przepuszczania przez maszynkę (choć to wydajny i szybki sposób), bo później będziesz mieć problem z przecedzeniem gotowego octu. A jeśli używasz obierek, to masz już gotowy surowiec.obierki z gruszek
  2. Wypełnij gruszkami odpowiedniej wielkości naczynie, owoce powinny wypełniać je mniej więcej w 2/3. Może to być słoik, wielki słój, a nawet kamionkowy garnek lub inny pojemnik. To zależy od tego, ile masz surowca.ocet gruszkowy
  3. Przygotuj syrop do zalania gruszek. W tym celu na każdy litr wody (najlepiej filtrowanej albo przegotowanej i ostudzonej) weź 4 łyżki cukru i rozpuść przed wlaniem do naczynia z owocami. Ilość potrzebnego płynu jest oczywiście zależna od ilości gruszek. Owoce mają być przykryte, jednak nie napełniaj naczynia do końca. Pracujący ocet często pieni się, buzuje, podnosi się poziom płynu – może wtedy wykipieć. I dlatego zawsze zalecam, aby słoik postawić na tacy lub dużym talerzu. Tak na wszelki wypadek 🙂 I jeszcze dodaj matkę octową, jeśli ją masz.

matka octowa

I co dalej z tym octem gruszkowym?

Dalsze kroki, które należy zrobić, przygotowując ocet gruszkowy, są takie same, jak w przypadku każdego innego octu opisanego na blogu. Nie ma tu sztywnych ram czasowych, niczego nie odmierza się zegarkiem ani kalendarzem. Nastaw należy obserwować i postępować według wszelkich wskazówek, które opisałam w różnych octowych wpisach na blogu. Z biegiem czasu ja też się uczę i wyciągam różne wnioski, więc naprawdę warto sobie poczytać, nie ograniczając się do jednego lub dwóch artykułów. Część informacji się powtarza, wiadomo – przecież to wszystko jest o occie. Ale są też unikalne treści w poszczególnych wpisach i w komentarzach do nich. A ponieważ octu nie należy poganiać, to masz dużo czasu na czytanie i wyciąganie własnych wniosków. Zapraszam do lektury tutaj (klik).

ocet gruszkowy

PS. Inne przetwory z gruszek znajdziesz tutaj (klik):

Gruszki w lekkiej marynacie

Kompot z gruszek, czyli gruszki w syropie

Kiszone gruszki z miodem

Owoce fermentowane w miodzie

 

4 thoughts on “Ocet gruszkowy

    1. To zależy, jaki kożuch. Jeśli z pleśni, to do wylania. Ale jeśli kożuszek fermentacyjny, to należy zamieszać i rozproszyć. I powtarzać mieszanie codziennie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *