Masło czosnkowe z podagrycznikiem

Moje masło czosnkowe z podagrycznikiem powstało głównie z potrzeby walki. Walki z ekspansywnym chwastem. Bo choć lubię smak i doceniam zdrowotne walory podagrycznika, to jednak jego niesamowita ekspansywność mnie wykańcza. Z wszystkich sił staram się przerabiać jego listki na rozmaite smakołyki, by zjeść wroga, ale wygląda na to, że przegrywam walkę. Czyżbym naprawdę była skazana na chemiczny oprysk, by pozbyć się niechcianego nadmiaru tego – skądinąd – dobrodziejstwa? Oby nie!

masło czosnkowe z podagrycznikiem

Chwila milczenia z braku sensownej odpowiedzi, werble… Fanfar brak. Nie wiem, czy wygram tę potyczkę 🙁

podagrycznik

Ale wróćmy tymczasem do przyjemniejszych i smaczniejszych tematów. A zatem – masło czosnkowe z podagrycznikiem. Przygotowałam je do prostych podpłomyków, które pewnie opiszę kiedyś osobno. Okazało się, że to bardzo smaczne zestawienie – takie masełko do podpłomyków, tostów i grzanek, mniam.

O tym, że warto zjeść „wroga”, jakim jest podagrycznik, pisałam już wcześniej, w poprzednim wpisie. To skromne i niedoceniane ziółko. Ten dziki chwast dostarcza organizmowi sporo witamin i minerałów, których próżno szukać w roślinach uprawnych.  Oto paradoks współczesnego świata…

młody podagrycznikmasło czosnkowe

Masło czosnkowe z podagrycznikiem – skład

  • duuuuuża garść młodych liści podagrycznika
  • 2 łyżki płatków migdałowych
  • pół kostki miękkiego masła
  • 2-3 łyżki oliwy z oliwek
  • 4 ząbki czosnku
  • szczypta soli

Wykonanie:

  1. Bardzo drobno posiekaj podagrycznik. Jeśli to możliwe, użyj do tego celu dowolnego rozdrabniacza.  Podczas rozdrabniania/miksowania dodaj płatki migdałów.
  2. Miękkie masło przełóż do miseczki, dodaj nieco oliwy. Rozgniataj widelcem, starając się rozetrzeć masło jak najdokładniej.
  3. Obierz i rozgnieć czosnek, dodaj do tłuszczu. dosyp szczyptę soli kamiennej.
  4. Do miseczki dodaj jeszcze posiekaną nać podagrycznika wraz z płatkami migdałowymi. Migdały możesz zastąpić pestkami słonecznika, też będzie zdrowo i smacznie. Wymieszaj i utrzyj wszystko jak najdokładniej.

masełko z podagrycznikiem

Gotowe masło czosnkowe z podagrycznikiem pasuje do wielu dań. Na przykład do świeżego chleba, do grzanek, do ugotowanych ziemniaków, do placków, a także do okraszenia kaszy itp. Ja podałam je do podpłomyków orkiszowych, które upiekłam na suchej patelni. To takie cienkie, szybkie pieczywo, które przygotowuję czasem w przypadku braku chleba w domu. A masło ziołowe wspaniale uzupełnia smak domowych podpłomyków. Smacznego!

masełko ziołowe

A skoro wykorzystuję chwast, jakim jest podagrycznik, to warto przepis dodać do akcji: Jemy chwasty.

masło czosnkowe z podagrycznikiem

PS. Koniecznie wypróbuj inne podobne smarowidła, na przykład takie:

Wegański smalczyk

Masełko pieczarkowe

13 thoughts on “Masło czosnkowe z podagrycznikiem

  1. Nie wierzę! Podagrycznik ma wartości? Wow! U mnie też niestety rośnie, walczę z nim bezskutecznie. Przyniosłam go wraz z jakąś sadzonką skądś i mam 🙁 Ale pojęcia nie miałam, że on zdrowy jest… Po zapachu, to wydawało mi się, że on strasznie jest gorzki. A tu bardzo apetycznie wygląda ta pasta.. na pewno spróbuję 🙂 Dziękuję za inspirację. Pozdrawiam ciepło Pola 🙂

    1. Polu, wcale nie jest gorzki. Mnie jego smak wydaje się trochę podobny do natki selera z domieszką lubczyku, ale każdy nieco inaczej odbiera ten smak. Na pewno warto spróbować i wprowadzić do diety.

  2. Potwierdzam, że nie jest gorzki – kilka gałązek podagrycznika (pośród innych ziółek) codziennie używam do zielonego koktajlu.

    1. Też robię zielone koktajle i teraz zastosuję również podagrycznik 🙂 Dziewczyny, jesteście genialne! Pozdrawiam Pola 🙂

  3. Podagrycznik jak sama nazwa wskazuje leczy podagrę.
    Można z powodzeniem go zaparzać i wypijać napar na bóle stawów.
    Ma o wiele więcej dobroczynnych właściwości.
    Warto poszperać o nim ….
    Pozdrawiam

  4. To prawda. Wyleczyłam szybko podagrę u męża ekstraktem z podagrycznika. A teraz wciąż odkrywam jeszcze inne zalety.

  5. Masz gdzieś może przepis na te podpłomyki robione na suchej patelni? Zaciekawiłaś mnie wzmianką o nich 😉 A przepis na podagrycznik na pewno wykorzystam, bo właśnie przymierzam się do jedzenia tego zarastającego mi wzdłuż i wszerz ogródek „chwasta” 😉

    1. Przepisu nie ma. Pamiętam, że to było coś bardzo prostego, „z głowy”. Mąka orkiszowa, letnia woda, szczypta soli. Zagniotłam ciasto jak na pierogi, odłożyłam na 15 minut pod przykryciem, żeby nie obeschło. Wałkowałam na cienkie placki wielkości patelni, po czym piekłam na suchej, rozgrzanej patelni z obu stron do momentu uzyskania rumianych „bąbli”. Gotowe!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *