Fasolakia

Fasolakia, czyli fasolka szparagowa w pomidorach przyrządzona po grecku to moje niedawne odkrycie. Widywałam ją już wcześniej tu i ówdzie w Internecie, ale nazwa wydawała mi się dziwna i nieco wydumana. A nawet odrobinę sztuczna. Na pomysł przygotowania tej pysznej potrawy wpadłam ponownie, gdy siostra opowiedziała nam wrażenia ze swojej wycieczki na Kretę. I gdy już trochę przejadła nam się fasolka szparagowa po polsku (czyli gotowana w wodzie i podana z masełkiem i zrumienioną bułką tartą). I wreszcie gdy znudziła się letnia wersja fasolki po bretońsku, a na zupę już też nikt nie miał ochoty. Słoiki w spiżarni są wystarczająco zapełnione pyszną fasolką w zalewie bez octu (przepis znajdziesz tutaj) oraz tą w pomidorach (przepis jest tu). Przyszedł więc czas na próbowanie nieznanej w mojej kuchni fasolki z greckim rodowodem, a jest to wspaniała fasolakia o bogatym smaku. Zapraszam!

fasolakia

Od czego zależy wyjątkowy smak fasolakii i jak ją podawać

Na jej bogaty smak wpływają zapewne dwie najważniejsze sprawy. Po pierwsze – fasolka szparagowa wraz z dodatkami jest długo duszona w sporej ilości doskonałej oliwy z oliwek, a tłuszcz jest przecież najlepszym nośnikiem smaku. Drugie po trosze wynika z pierwszego – fasolka szparagowa nie jest gotowana w wodzie i dopiero później doprawiana. O nie! Fasolka, ziemniaki, pomidory i wszystkie przyprawy są duszone (a czasem pieczone) razem, z bardzo niewielkim dodatkiem wody. Tu nie odlewa się smaku wraz z wodą od gotowania. Wszystkie aromaty pozostają wewnątrz garnka – i to jest piękne, i to właśnie jest tajemnica pełnego, wyjątkowego smaku potrawy.

fasolka w pomidorachfasolakiaduszona fasolka szparagowa

Fasolakia może stanowić proste, pełne smaku i satysfakcjonujące danie główne lub przystawkę. Jest w naturalny sposób wegańska i bezglutenowa. Można ją jadać na gorąco, ale na zimno (a raczej w temperaturze pokojowej) również smakuje wyśmienicie. Zawsze warto podać fasolakię z greckim chlebem pita lub z innym ulubionym pieczywem (może być bezglutenowe), bo koniecznie czymś trzeba wymuskać z talerza smakowity sos na bazie najlepszej oliwy. Tyle dobra nie może się zmarnować, prawda?

fasolakia

Fasolakia, czyli fasolka szparagowa po grecku

To nie jest wyłącznie grecka potrawa, podobnie jadają i inne ludy ze wschodniej części basenu Morza Śródziemnego oraz Morza Egejskiego. Egipcjanie nazywają to danie Fasolią. Grecy określają je Fasolakia, a dokładniej – Fasolakia lathera lub duszona zielona fasola. W rzeczywistości słowo Lathera oznacza „te z oliwą” i opisuje całą kategorię greckich potraw, w których warzywa mają niemal pływać w wysokiej jakości oliwie z oliwek z pierwszego tłoczenia. Moim zdaniem nie ma niczego lepszego, bo uwielbiam oliwę! Jeśli jednak zdarzy się, że Ty nie tolerujesz smaku oliwy – użyj innego ulubionego oleju, Grecy chyba się nie obrażą. W Bułgarii gospodyni z pewnością zastosowałaby olej słonecznikowy, więc i Ty nie wahaj się go użyć.

fasolka szparagowa po grecku

Grecka fasolka szparagowa duszona jest w pomidorach i oliwie z oliwek wraz z cebulą, czosnkiem i przyprawami. Następnie zostaje doprawiona sokiem z cytryny, świeżymi ziołami i dodatkową oliwą z oliwek z pierwszego tłoczenia. Mniam! Tak więc, w przeciwieństwie do chrupkiej zielonej fasolki na parze lub smażonej zielonej fasoli – te strączki młodej fasolki są miękkie, aksamitne i delikatne, ale z całą pewnością nie są mdłe. Istnieje tyle odmian tradycyjnie przygotowanej fasolakii, czyli greckiej zielonej fasoli, ile tylko możesz sobie wyobrazić. Każde gospodarstwo domowe ma swój własny przepis, sposób, tajemną recepturę. Nie ma jedynie słusznej wersji. A moja pyszna fasolakia, wegańska i bezglutenowa, jest taka:

fasolakia

Fasolakia – skład

  • 1 duża cebula, obrana z łusek i pokrojona w drobną kostkę
  • 6 sporych ząbków czosnku, obranych
  • 2 łyżki suszonego oregano
  • 1 łyżeczka mielonego kuminu (kminu rzymskiego)
  • 400 g mięsistych pomidorów, sparzonych i obranych ze skórek (zimą użyj pomidorów z puszki/słoika)
  • 400 g ziemniaków – waga po obraniu
  • 700 g fasolki szparagowej pokrojonej w kawałki długości 3-5 cm (zimą można użyć mrożonki)
  • 2 liście laurowe
  • pół szklanki wody (lub nieco więcej w razie potrzeby)
  • oliwa z oliwek, extra virgin – pół szklanki, ale może być nawet więcej
  • pieprz, sól
  • płaska łyżeczka cukru dla zaokrąglenia smaku
  • sok z połowy cytryny
  • pęczek natki pietruszki – posiekanej

fasolka szparagowa

Grecka fasolakia – przygotowanie

  1. Jeśli zamierzasz piec fasolakię – rozgrzej piekarnik do około 150 stopni Celsjusza. Ja duszę swoją potrawę w garnku na maleńkim ogniu, co wydaje mi się być bardziej przyjazne w czasie upałów.
  2. W dużym garnku z grubym dnem rozgrzej 1/4 szklanki oliwy. Dodaj posiekaną cebulę i duś do miękkości, od czasu do czasu mieszając (około 5 minut). Następnie dodaj przeciśnięty przez praskę lub posiekany drobno czosnek, mielony kmin i suszone oregano. Podgrzewaj kolejne 2 minuty, regularnie mieszając, aż wszystko zacznie pięknie pachnieć.grecka fasolka szparagowa
  3. Dodaj pokrojone pomidory bez skórki, wodę, liście laurowe, fasolkę szparagową i pokrojone w sporą kostkę ziemniaki. Dopraw całość pieprzem i solą. Przykryj naczynie i duś na wolnym ogniu przez 15 minut, od czasu do czasu mieszając.grecka fasolakia
  4. Teraz możesz wstawić fasolakię do piekarnika albo kontynuować gotowanie na najmniejszym ogniu. Ja wybieram palnik zamiast piekarnika, na którego użycie decyduję się tylko zimą. Gotuj danie tak długo, aż sos lekko zgęstnieje, a fasolę i ziemniaki będzie można łatwo przekroić bokiem widelca – zazwyczaj jeszcze około 35 minut. Dobrze jest sprawdzić przynajmniej raz w trakcie gotowania i w razie potrzeby dodać trochę wody.
  5. Wyłącz palnik (lub wyjmij garnek z piekarnika), dodaj sok z połowy cytryny (około 2 łyżek) i posiekaną świeżą natkę pietruszki. Wymieszaj i polej obficie chlustem świeżej oliwy z oliwek (co najmniej kolejne 1/4 szklanki). Podawaj natychmiast, na gorąco, z greckim chlebem pita lub innym swoim ulubionym chlebem. Fasolakia równie dobrze smakuje po przestudzeniu, podana jako przystawka w temperaturze pokojowej.

fasolka szparagowa po grecku

Inne pyszne sposoby podania greckiej fasolki

Mnie fasolakia najbardziej smakuje ze świeżym chlebem, ale nie jest to jedyny sposób jej podania. Tak przyrządzona fasolka szparagowa świetnie nadaje się również jako rodzaj sosu do ryżu lub jarzynka do ulubionego białka (ser halloumi, ryba, kurczak, kotleciki mielone itp.). Bo fasolakia to w gruncie rzeczy niezwykle uniwersalna potrawa.

fasolka po kreteńsku

Dzisiejsze danie zostało zainspirowane podróżą. Tym razem – niestety – nie moją, lecz siostry mojej Elżbiety, która miała okazję niedawno odwiedzić Kretę, popróbować dzisiejszego dania i opowiedzieć mi o nim. To jej opowieści ostatecznie skłoniły mnie do spróbowania potrawy o dość dziwnej nazwie – fasolakia. A że to danie jest nadspodziewanie pyszne, to polecam je gorąco każdemu, nawet bez odwiedzania Grecji i Krety. Smacznego!

Kreta

Dzisiejszy przepis dodaję do akcji:Danie inspirowane podróżą 5

zielona fasolka po grecku

PS. Wypróbuj też inne pyszne fasolkowe pomysły opisane na blogu:

Sałatka z fasolki szparagowej

Letnia fasolka po bretońsku

Zupa jarzynowa z fasolką szparagową

Fasolka szparagowa na zimę – bez octu

Fasolka szparagowa w pomidorach i słówko o pasteryzacji

10 thoughts on “Fasolakia

  1. Jak dla mnie Rewelacja! Przepis cudo, bo uwielbiam wszystkie składniki takiego dania. Dość dużo oliwy, ale… ten warzywny sosik z nią na pewno smakuje wybornie 🙂 Wypróbuję „na bank”. A czy masz może w zanadrzu jakiś przepis na domowy serek wykonany z twarogu? Wczoraj mój M. wspomniał, jak to będąc dzieckiem na wakacjach u Babci w poznańskiem, jadał taki, a smak jego czuje do dziś 🙂 Niestety nie jest w stanie domyśleć się składu i przypraw, które stosowała 🙂 Może kiedyś już coś podobnego publikowałaś? Pozdrawiam Cię gorąco Pola 🙂

    1. Nie, nie publikowałam jeszcze przepisu na gzik. Bo podejrzewam, że jeśli jadł twarożek w poznańskiem, to prawie na pewno był to gzik. To w sumie nic wielkiego – twaróg w kostce, rozdrobniony widelcem, do tego posiekana drobniutko cebulka (lub wiosną – szczypiorek) – ile kto lubi. Sól, pieprz i śmietana – tyle, by uzyskać właściwą konsystencję. Zwykle daje się kwaśną gęstą śmietanę (18%), ale jak twaróg jest kwaśny – to można poratować się dodatkiem słodkiej śmietanki kremówki. Niektórzy dodają jakieś ekstra dodatki – posiekany kiszony ogórek albo rzodkiewki, albo koperek – ale to już tajniki poszczególnych gospodyń.
      Ot i cała tajemnica 😀

      A fasolakia wcale nie jest tak bardzo tłusta, jakby to wynikało ze składu. A jaka pyszna!

      1. Ojej! Hajduczku! Niezamierzenie wprowadziłam Cię w błąd 🙁 Nie dopisałam,że to był ser topiony na patelni, właśnie z sera białego 🙂 Przepraszam za zamieszanie. Gzik jest nam znany 🙂 Ściskam Pola 🙂

        1. Nie szkodzi 😀
          To zmienia postać rzeczy. Czyli mąż jadł przepyszny ser smażony, zwany też niekiedy topionym. Już dawno chciałam go opisać na blogu, ale to jest trudne, bo praktycznie nie da się teraz kupić porządnego twarogu, z którego wyjdzie smaczny ser smażony. Mnie się udaje jedna próba na dziesięć 🙁 Ale to nie wina kucharki, tylko sera paskudnej jakości. Chyba powinnam zacząć od samodzielnego przygotowania twarogu, to może potem pójdzie łatwiej…

          Nie wiem, gdzie mieszkacie, ale może uda Wam się kupić nasz produkt regionalny – ser smażony (może być z kminkiem). Tu poczytasz o nim więcej: https://www.forummleczarskie.pl/RAPORTY/025/sery-smazone-frackowiak-sertop-top-tomysl-kowalew-dobrzyca/#, a tu – krótko o produkcie regionalnym: http://produkty-tradycyjne.pl/113/wielkopolski-ser-smazony
          Ściskam 🙂

          1. Dziękuję Ci Hajduczku za czas zaangażowany w wyszukiwanie info o owym smażonym serze. Tak, to on właśnie- na pewno 🙂 My kupujemy ser naturalny krowi od gospodyni, więc może się sprawdzi 🙂 Spróbuję go kiedyś zrobić, bo już od wielu lat słyszę o tym niebiańskim smaku, i aż się dziwię, że jeszcze nigdy nie spróbowałam. Jak zrobię, to opiszę 🙂 Pozdrawiam Cię serdecznie Pola 🙂

          2. Z takim gospodarskim serem powinno się udać. Ważne, by nie był zbyt mokry, serwatka musi być dobrze odciśnięta. Trzymam kciuki!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *