Ocet z resztek po nalewce bzowej

Mój ocet z resztek powstaje właśnie z … resztek pozostałych po nalewce z kwiatów bzu. Parę dni temu odcedzałam syrop potrzebny do przygotowania aromatycznej nalewki (klik). W pierwszym odruchu chciałam te resztki wyrzucić na kompost, jak co roku. Tam się nic nie marnuje, rozmaite żyjątka przerabiają wszelkie kuchenne odpadki na wspaniały nawóz, którym później zasilamy rośliny w ogrodzie. To dzięki niemu mamy słodkie pomidory, jędrne ogórki i pyszną cukinię. I wiele jeszcze innych zdrowych smakołyków. Ale tym razem jakoś tak sugestywnie zapachniały mi te resztki, że nie umiałam ich wyrzucić. W zamian nastawiłam ocet z resztek na lato.

ocet z resztek

Ocet z resztek idealny na upalne lato

Wśród aromatycznych resztek znalazły się baldachy kwitnącego bzu i plasterki ekologicznych cytryn. Że też nigdy wcześniej nie wpadłam na pomysł ich zoctowania. To przecież idealny zestaw na upały!

Dla porządku dodam, że ten ocet można też zrobić ze świeżych produktów – kwitnących baldachów czarnego bzu i plasterków ekologicznych cytryn ze skórką. Ale to w przyszłym roku, bo teraz raczej nie znajdziesz już świeżych kwiatów.

lemoniada z bzu czarnego
Zdjęcie zapożyczone z Internetu

Czarny bez – kwiaty

Kwiaty czarnego bzu zmienione w ocet sprawdzą się latem doskonale. Mają one właściwości ochładzające organizm. Między innymi dlatego są świetne, gdy zastosujesz je w stanach gorączkowych – obniżają ciepłotę ciała. Ale obniżają ją nie tylko w gorączce związanej z chorobą. Świetnie studzą organizm również w czasie upału. Czyli – podczas letniej spiekoty.

Oprócz ochładzającego organizm działania octu można się spodziewać także innych efektów, niejako ubocznych. Wodne wyciągi z kwiatów bzu czarnego uszczelniają i wzmacniają naczynia krwionośne oraz rozszerzają naczynia wieńcowe, poprawiając krążenie krwi w obrębie serca. Ułatwiają odkrztuszanie zalegającej wydzieliny śluzowej w drogach oddechowych. Wzmagają diurezę i wydalanie szkodliwych produktów przemiany materii. Mają też wpływ spazmolityczny na mięśnie gładkie przewodu pokarmowego i dróg moczowych (źródło).

czarny bez - kwiaty

Cytryna

Nasze babcie używały jej latem do przygotowania lemoniady. Dawniej w ogóle o wiele częściej używano jej latem niż w chłodniejszych porach roku. To zupełnie odwrotnie niż dziś 🙂 Teraz w cytrynie poszukujemy witaminy C, choć wiele naszych rodzimych roślin zawiera jej znacznie więcej, niż poczciwa cytryna. Latem jej orzeźwiający smak i aromat sprawdza się o wiele lepiej, niż zimą. Kwaśny sok i olejki eteryczne z aromatycznej skórki skutecznie orzeźwiają. Powodują też uczucie świeżości i lekkiego wychłodzenia. Cytryna jest więc idealna na lato – pod warunkiem, że będzie to owoc z ekologicznych upraw. Bez woskowania i opryskiwania skórki nie wiadomo czym. Bo w cytrynie skórka jest przynajmniej tak samo ważna, jak kwaśny, rześki sok.

plasterek cytryny

Ocet z resztek – skład

  • wszystkie resztki z podwójnej porcji nalewki bzowej
  • przynajmniej 4 litry wody (przegotowanej i ostudzonej lub pochodzącej z filtra odwróconej osmozy), ale być może dodasz więcej – resztki mają swobodnie pływać
  • 16 kopiastych łyżek cukru (po 4 na każdy litr wody) lub więcej, jeśli użyjesz więcej płynu
  • jeśli masz – kawałek matki octowej, ale i bez niej ocet dziarsko buzuje
  • no i oczywiście odpowiednio duży słój, niech będzie raczej za duży niż „na styk” – niekiedy składniki powodują dość gwałtowną ucieczkę ze słoja, bo bez często fermentuje BARDZO burzliwie

ocet z resztek

Przygotowanie resztkowego octu

Wszystkie składniki umieść w odpowiednio dużym naczyniu – słoju lub wiaderku fermentacyjnym. Takim do produkcji wina lub piwa. Nastaw zabezpiecz ściereczką lub ręcznikiem papierowym przed dostępem muszek. Przynajmniej dwa razy dziennie zaglądaj do niego i mieszaj intensywnie przy pomocy wyparzonej drewnianej łyżki. W ten sposób napowietrzysz nastaw, co jest bardzo ważne, bo podczas wytwarzania octu potrzebny jest dostęp tlenu. Więcej szczegółów dotyczących domowej produkcji octu znajdziesz w tym wpisie – zajrzyj koniecznie, jeśli po raz pierwszy nastawiasz ocet. A jeśli z Ciebie stary octowy wyjadacz, to zajrzyj tam tylko z ciekawości 😀

ocet z kwiatów czarnego bzu

Ocet pracuje bardzo ładnie. Cieszę się, że ocaliłam te resztki od wyrzucenia. Bo chociaż w końcu nadejdzie ich kompostowy czas, to jeszcze nie teraz. Jeszcze coś fajnego uda mi się z tych resztek wydobyć. Nastaw pachnie pięknie, spodziewam się więc wspaniałego octu na lato.

fermentacja octu

A jak Ty wykorzystujesz rozmaite resztki? Wyrzucasz czy dajesz im niekiedy kolejne życie?

Octowy przepis dodaję do akcji kwiatowej. A ponieważ dysponuje on chłodzącym podczas upałów potencjałem – uważam, że nadaje się też do akcji pt. „Orzeźwiające desery, koktajle i napoje”. Nas na pewno będzie orzeźwiać ocet resztkowy zmieszany z wodą, taka orzeźwiająca domowa lemoniada. No i oczywiście jest to przetwór, czyli „coś do słoika”. Może uda się też zachęcić innych 🙂

Do słoików na zimę

Obok słoików z octem z bzowych resztek widzisz inny ocet na lato o potencjale chłodzącym. O nim właśnie będzie jeden z najbliższych wpisów 🙂

ocet truskawkowy z miętą

29 thoughts on “Ocet z resztek po nalewce bzowej

    1. Ja wyrzucałam przez wiele lat, aż do teraz. Nie martw się, za rok nie wyrzucisz, tylko przerobisz na ocet 🙂

  1. Ja też wyrzucałam, ale te z syropu. Nie wiem, czy z takich zagotowanych zrobiłby się ocet, trzeba spróbować w przyszłym roku. W tym mam już niemal gotowy ogromny słój octu ze świeżych kwiatów – pachnie cudownie! A tak w ogóle, to od dzieciństwa mam wpojone, że jedzenia się nie wyrzuca i u nas się w ogóle nie marnuje. Raz, że gotuję tylko tyle, ile zjemy, a dwa, że na wsi jak się ma gospodarstwo, to „gady” jedzą resztki. Pozdrowienia serdeczne 🙂

    1. Dziękuję, Marzyniu i również pozdrawiam 🙂
      Możesz spróbować z zagotowanymi resztkami. Wszak z kompotu też zrobi się ocet, więc chyba powinno się udać.

  2. Trafilam tu ze Smakera, ten przepis pójdzie na pierwszy ogien, w wolnej chwili rozejrze sie dokladniej, to sa moje smaki i preferencje 🙂

  3. Dziękuję za przepis na nalewkę – nie mogę się już doczekać, aż będę mogła jej spróbować. Idąc za Twoim śladem zrobiłam również nastaw na ocet.
    Ile czasu powinny stać te resztki? Na moim nastawie pojawiła się warstwa jakby tłuszczu białego po ponad tygodniu i zlałam już do butelek. Czy wszystko z tym octem jest w porządku czy popełniłam gdzieś błąd?

    1. Oj, chyba za wcześnie zlałaś. W moim occie dopiero po prawie 3 tygodniach części stałe opadły na dno, a to jest sygnał do zlania octu. I to nie do butelek, ale ponownie do słoja z dostępem powietrza (przykryj szmatką). W słoju ocet jeszcze „dochodzi”. Dopiero jak się sklaruje, można spróbować rozlać do butelek, ale wciąż trzeba obserwować, czy nie pracuje.
      Mieszałaś swój ocet? Jak się miesza, to na powierzchni nie powinny powstać żadne osady, filmy czy tłuste warstwy.

      1. Dziękuję za odpowiedź. Ocet mieszałam ale tłusta warstwa powstała.
        Otworzyłam teraz butelki i przykryłam szmatką. Czy jest szansa, że coś z tego jeszcze będzie?

        1. Tak, jest szansa. Niech sobie stoją, nie poganiaj. Gdy ocet będzie gotowy – zorientujesz się po jego zapachu, smaku i wyglądzie.

          1. W tym roku ocet zupełnie nie chce się sklarować a stoi już 2,5 miesiąca :(. Powinnam poczekać jeszcze czy już można używać takiego niesklarowanego?

  4. Mój stoi juz 11 dni , a owoce za żadne skarby nie chca zacząć opadać. Codziennie mieszam , napowietrzając zastaw . Pytanie czy oprócz pleśni coś jeszcze się może tam pojawić ( np zgnilizna? ) co zepsuje mój ocet?? Czy zwyczajnie jestem niecierpliwy i musze czekać aż się zacznie magia??
    P.S. Dodam , że ocet zrobiłem z resztek po nalewce ale i dodałem kwiaty i cytryny z robionego syropu , gdzie jedynie zlałem wrzatkiem na samym poczatku .

    1. Napiszę krótko – jesteś niecierpliwy 😀
      Mój „najszybszy” ocet robił się 6 tygodni, tydzień czy dwa to teoria. Owszem, może się czasem zdarzyć, bo fermentacja zależy od bardzo wielu zmiennych. Jednak moja praktyka wskazuje, że części stałe nie opadają na dno wcześniej, niż po 3 tygodniach. Wytwarzanie octu to długotrwały proces!
      Mieszaj i doglądaj. Zgnilizna nie zagraża octom.

      1. Jestem pocieszony tym co napisałaś , bo bardzo chce mieć ten ocet !!! 🙂 W dodatku robię go dość sporo bo prawie 8 l ( z czego wody z 5l ) i byłbym bardzo smutny jak bym coś zepsuł . Mieszam 2 a nawet 3x dziennie , żeby żadna pleśń mi się nie wdarłą . Rozumiem , że teraz czekać na czas kiedy nastaw zacznie opadać na dno , pytanie czy potem też go mieszać codzniennie dalej , czy zlać i pozwolić samemu płynowi dochodzic??

        1. Jak już cząstki stałe opadną na dno, to możesz odcedzić i pozwolić dochodzić w spokojności, wtedy bez mieszania.
          Czasem może zdarzyć się i tak, że materiał roślinny nie opada na dno naczynia, tylko pływa pod powierzchnią, ale już nic nie wystaje. Wtedy też nie trzeba już mieszać, można nie odcedzać, a na powierzchni zwykle tworzy się matka octowa.
          Po prostu obserwuj, na razie mieszaj i w razie wątpliwości – pisz śmiało.

          1. No i tak . Kwiaty i cytryna opadly na dno ale pojawił się korzuch fermentacyjny, nie wiem jak inaczej się z tobą skontaktować bo chetnie wrzuciłbym zdjęcie , żebyś mogła mi doradzić.

  5. Dzięki za super przepis 🙂 Pokusiłam się w tym roku pierwszy raz na nalewkę z kwiatów czarnego bzu z cytryną, a z pozostałości właśnie robi się ocet. Po 3 tygodniach, kiedy kwiaty i cytryna opadły na dno, został zlany. Pachnie wspaniale, więc jestem dobrej myśli.
    Zastanawiam się tylko nad jego właściwościami. Wyczytałam u Ciebie, że czarny bez jest trujący do czasu suszenia lub obróbki termicznej. Do nalewki użyłam świeżych baldachów i tak się zastanawiam czy słusznie? Wybacz, jeśli pytanie jest naiwne, ale jestem początkująca ☺️

    1. Pytanie absolutnie nie jest naiwne! W tym roku przez Facebook przetoczyła się burzliwa dyskusja na temat szkodliwości surowych kwiatów użytych w nalewkach, octach i szampanie z bzu. Ostatecznie znawcy tematu ustalili, że kwiaty bzu zawierają znikome ilości sambunigryny, której szkodliwość jeszcze się zmniejsza pod wpływam fermentacji. Oczywiście – nie zaleca się jeść kwiatków na surowo, ale do rozmaitych wyciągów, zwłaszcza fermentowanych, przechodzi bardzo mała ilość szkodliwych substancji. Można więc używać bez strachu 🙂

  6. Mam resztki po syropie z bzu, mam też po akacji. Czy jest jakieś przeciwwskazanie żeby je wymieszać i zrobić ocet ?

  7. Witaj, to prawda Wszyscy robią tutaj z nalewek pozostałe i meszki wiem że fermentacja również następuje w winie które robię z baldachów zapytam jednak fachowca ale myślę że nie ma przeciwwskazań żeby taki ocet z resztek produkcji wina stworzyć Pozdrawiam

    1. Nie ma przeciwwskazań, choć sama tego nie robiłam, więc nie wiem, jak wyjdzie. Ale próbuj, powodzenia!

  8. Spróbuję, bo cukry i drożdże tak jak czytam powinny byc lepsze niż z nalewki … w koncu mamy ocet winny …. dam znać co wyszlo

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *