Kotlety „mielone” z kalafiora

Kotlety "mielone" z kalafiora

Kotlety „mielone” z kalafiora usmażyłam na obiad, gdy po przygotowaniu zupy Tom Kha została mi większa część tego warzywa. Bo początkowo kalafior był bardzo duży, największy, jakiego udało nam się wyhodować. Taki kalafior może obsłużyć kilka obiadów. Jako składnik tajskiej zupy wystarczył nam na dwa dni. A kotletów wyszło tak dużo, że dwie osoby miały aż trzy pyszne obiady! Oczywiście zmieniały się dodatki, żeby nie było nudno. Raz sałata w sosie śmietanowym i ziemniaczki z koperkiem, a następnie frytki i kiszona kapusta z burakami. Kolejnym razem był to ryż basmati podany z sosem pomidorowym w indyjskim stylu, bo akurat gotowałam dużą porcję do słoików na zimę. Tym sposobem kotlety mielone z kalafiora są pyszne nie tylko pierwszego dnia i wcale nie muszą się stać nudną potrawą. Nawet wtedy, gdy się je zjada przez kilka kolejnych dni. Continue reading

Sok z aronii z sokownika

sok z aronii z sokownika

Sok z aronii z sokownika przygotowałam jako pierwszą próbę uzyskania soku, gdy kupiłam dużą ilość owoców aronii na zimę. Próbę uważam za udaną, jednak sokownik nie nadaje się do przetwarzania aż tak dużej ilości owoców. Bo ja kupiłam 70 kg aronii! Miało być „tylko” 50 kg, ale sadownik za całość podał nieco niższą cenę, niż ta, na którą byłam przygotowana. Poprosiłam więc o dosypanie aronii do kwoty, którą przygotowałam, a pan po prostu wypełnił trzeci z naszych kartonów i już nie ważył owoców. Ucieszyłam się, zapłaciłam i zostałam z problemem do rozwiązania. Bo okazało się, że pozyskanie soku z owoców aronii domowymi sposobami nie jest wcale takie łatwe. Continue reading

Makowa owsianka

makowa owsianka

Zazwyczaj to się robi zimą, po świętach Bożego Narodzenia, bo wtedy mamy w kuchni wszystkie składniki i makowa owsianka jest bardzo łatwa do przygotowania. Ale traf chciał, że niedawno upiekłam na wizytę gości ciasto łaciate i zostało mi trochę masy makowej. No wiem, wiem, gotowiec nie jest fajny, ale nie miałam czasu na domową masę makową, a coś przecież musiałam podać gościom. A gotowy placek okazał się przepyszny, spróbuj koniecznie! No i później, skoro już tej masy zostało nieco na dnie puszki, to nie mogłam jej wyrzucić. I tym właśnie sposobem powstała makowa owsianka już we wrześniu, a nie dopiero po Bożym Narodzeniu. Muszę przyznać, że była bardzo smaczna. Continue reading

Kotlety z okary

kotlety z okary

Podczas przygotowywania mleka sojowego obiecałam podać sposoby na zagospodarowanie pozostałości, a kotlety z okary są chyba najłatwiejszym z tych sposobów. Postaram się sukcesywnie wypróbować, przetestować i opisać inne pomysły na okarę, ale dziś przedstawiam kotlety. Moim zdaniem to jest najbardziej użyteczny ze znanych mi przepisów. Zróbmy więc kotlety z okary, która jest bardzo łatwa w obróbce i chętnie przyjmuje smak przypraw. Moje kotlety nie są wegańskie, ponieważ zawierają jajko, ale myślę, że z czasem i ten temat da się dopracować. Przygotowane przeze mnie kotlety z okary mają zwartą konsystencję, dzięki czemu nie rozpadają się na patelni. Równocześnie pozostają lekko wilgotne i dość pulchne, więc nie stają się wysuszone na wiór podczas smażenia. Continue reading

Sos truskawkowy z miodem

sos truskawkowy

Ten najprostszy do wykonania sos truskawkowy z płynnym miodem jest wspaniałym dodatkiem do wielu różnych dań i deserów. Robię go w czerwcu od niepamiętnych czasów. To po prostu świeże truskawki zmiksowane z miodem, przy czym u nas jest to zazwyczaj miód prosto z ula. Taki właśnie sos przygotowuję zawsze w pełni sezonu na truskawki i świeży, płynny miód. A następnie podaję go do lodów i innych deserów, do racuszków i placków, do kopytek, leniwych pierogów, knedli, klusek i makaronu. Polewam nim naleśniki z serem lub owocami. Po rozcieńczeniu wodą, zsiadłym mlekiem lub kefirem staje się pysznym koktajlem. Idąc dalej – odpowiednio przerobiony sos z łatwością zmieni się w zupę – chłodnik truskawkowy. Jest to więc przepis bazowy, czyli najbardziej podstawowa receptura na sos truskawkowy bez cukru. Continue reading