W sylwestrowy wieczór

W sylwestrowy wieczór

sylwestrowy wieczór

Wielkimi krokami zbliża się Nowy Rok, a dziś – sylwestrowy wieczór. Życzę Wam w związku z tym szampańskiej zabawy w doskonałych humorach, ale bez fajerwerków. Po co straszyć zwierzęta? Na szczęście takie podejście staje się coraz bardziej popularne. Jeszcze długa droga przed nami, by fajerwerki i petardy wyeliminować całkowicie (niektórzy nasi sąsiedzi strzelają dziś przez cały dzień!), jednak idzie ku dobremu.

Niech będą pląsy, przekąski, drinki, dobra muzyka, może spacer w śnieżną noc (u nas nie ma śniegu, w zamian za to mamy mżawkę, więc ze spaceru po śniegu nic nie będzie) i o północy – lampka szampana oraz serdeczne życzenia od życzliwych ludzi.

To w sylwestrowy wieczór, a w nowym roku…

A w nowym roku – samych pięknych, szczęśliwych chwil. Niech każdy zaczerpnie z niego to, co kocha najbardziej i czego najbardziej pragnie. Niech otrzyma to, czego najbardziej potrzebuje. I niech nowy rok będzie pozytywny, obfity i łaskawy. Pełen nowych, udanych doświadczeń. Pełen zdrowia i miłości. A także pełen upragnionych podróży z możliwością poznawania nowych, cudownych miejsc. Po prostu – wspaniały!

sylwestrowy wieczór

Nie róbcie noworocznych postanowień, po dwóch tygodniach i tak przeważnie idą w odstawkę – zapominamy o nich albo udajemy, że zapomnieliśmy. Ja od lat nie robię postanowień noworocznych i dzięki temu zawsze udaje mi się ich dochować 😉

Moje noworoczne postanowienie to rzecz wyjątkowa

Tym razem jednak zrobię wyjątek. Wiem, że potrzebuję więcej ruchu i lepszej kondycji, postanawiam więc odkurzyć mój rower stacjonarny, który zalega w kącie zapomniany. Oświadczam oto, że jutro zostanie wydobyty, odgruzowany, wyczyszczony i od razu użyty – nie warto odkładać niczego do następnego dnia. Wskoczę więc na siodełko i popedałuję w dal! Na razie stacjonarnie, ale wiosną przeproszę się również z normalnym rowerem, zaniedbanym ostatnio podobnie jak ten stacjonarny. Dziś, w sylwestrowy wieczór, czeka nas dobra zabawa, a od stycznia – ostra jazda!

sylwestrowy wieczór
Fot. Małgorzata Masarz

I jeszcze jedna miła sprawa. Jak podoba Wam się ten słodziak? Mnie bardzo. Jest nadzieja, że wkrótce dołączy do naszej rodziny. Już się zakochałam, choć znam go na razie tylko ze zdjęcia. To kolejna radość, którą obiecuje nam nowy, 2018 rok!

Co jeszcze przyniesie? Jakie niespodzianki, wyzwania, radości? Okaże się już wkrótce, a my oczekujemy go z nadzieją, że spełni nasze pragnienia. Czego i Wam z serca życzę!sylwestrowy wieczór

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *