Sok marchewkowy, czyli domowy Kubuś

sok marchewkowy

Wielka i nieprzeparta ochota na sok marchewkowy na zimę a’la Kubuś naszła mnie po wizycie na blogu Marzyni, tutaj (klik). Bo taki soczek z własnych warzyw do butelek na zimę chodził za mną od jakiegoś czasu, ale dopiero sugestywny opis Marzyni ostatecznie przesądził sprawę. Klamka zapadła, gdy zdałam sobie sprawę, że mam pod ręką wszystkie potrzebne produkty. Poczytałam sobie jeszcze inne przepisy tu i tam, bo od dawna je napotykam, a następnie zrobiłam – oczywiście – po swojemu. W rezultacie powstał mój domowy Kubuś w kilku wariantach i okazało się, że jest nadspodziewanie pyszny! Dlaczego dopiero teraz go przygotowałam??? Tyle lat straconych 😀 Continue reading

Kiszona marchew z pomarańczą

kiszona marchew z pomarańczą

To jest świetna kiszonka na późną jesień, zimę i wiosnę – kiszona marchew z pomarańczą. Na jesieni i wczesną zimą czasem kiszę marchewki ze zwykłymi, pomarańczowymi pomarańczami, ale od stycznia, a najpóźniej od lutego do akcji wkraczają czerwone pomarańcze. Moje ukochane, więc wtedy dopiero się rozkręcam! W tym roku sycylijskie pomarańcze moro już nam się kończą, przygotowałam więc ostatnią porcję pysznej, soczystej kiszonki. To właśnie dzisiejsza kiszona marchew z pomarańczą, a ściślej mówiąc – z czerwoną, krwistą pomarańczą. Continue reading

Pikantna konfitura z pomarańczy i chili – seria: prezenty świąteczne

pikantna konfitura z pomarańczy

Pikantna konfitura z pomarańczy, czyli coś jakby chutney pomarańczowy, to efekt moich dość chaotycznych prób zagospodarowania sycylijskich cytrusów. Bo one są niepryskane i niewoskowane. I już po tygodniu od przybycia w nasze progi zaczęły się psuć w zastraszającym tempie – jak nigdy wcześniej! Może za sprawą panujących temperatur (choć było raczej chłodno w spiżarni), może owoce były uszkodzone (nie wiem jak – może lekko nakłute?), a może to kwestia fazy księżyca? Tak czy siak – musiałam podjąć radykalne działania, czyli zrobić jakieś atrakcyjne przetwory. Bo na sok nie wszystko na raz da się przerobić. Oczywistym wyborem – jak co roku – była tradycyjna marmolada z czerwonych pomarańczy (przepis tutaj – klik). Ale tych cytrusów mam znacznie więcej, co więc z nich zrobić, by zachować smak, aromat i nie dopuścić do zepsucia? Niech to będzie na przykład eksperymentalna  pikantna konfitura z pomarańczy i chili. Continue reading

Dżem marchewkowo-pomarańczowy ze Speedcooka

dżem marchewkowo-pomarańczowy

Zachęcona sukcesem poprzedniego dżemu ze Speedcooka przygotowałam coś nowego – tym razem jest to dżem marchewkowo-pomarańczowy. Bo sam pomarańczowy już jest na blogu, pisałam o nim tutaj, naprawdę pyszny! A że znów mam wspaniałe, ekologiczne pomarańcze z Sycylii, to wykorzystuję je na rozmaite sposoby. I choć marchewki pod koniec zimy nie smakują już tak delikatnie, jak młode, to jednak wciąż jeszcze są wystarczająco soczyste. Dzięki temu dżem marchewkowo-pomarańczowy wyszedł smaczny i bardzo intrygujący. W smaku wyczuwam marchew i aromat skórki z pomarańczy, ale muszę ten dżem przetestować na kimś nieświadomym – ciekawe, czy wyczuje smak marchewki… Continue reading

Domowa sangria z pomarańczą

domowa sangria

Moja domowa sangria powstała głównie jako sposób na uczynienie znośniejszym niezbyt udanego (czyli nieco zbyt słodkiego) czerwonego wina. Wino na własne potrzeby robimy od kilku lat, odkąd posadziliśmy niewielką winnicę. Dopiero uczymy się wytwarzania wina, a że najwyżej cenimy średniej mocy wino wytrawne – w taki właśnie trunek celujemy. Ale nie zawsze wszystko się uda, a wtedy ratunkiem może okazać się domowa sangria. Continue reading