Ta straszna borelioza

Borelioza to straszna, ciężka choroba. Trzeba jej zapobiegać, przede wszystkim odstraszając kleszcze. I nimfy, co przychodzi nieco trudniej. O skutecznym odstraszaczu, zwanym malowniczo znikaczem kleszczy – pisała u siebie Inez (większość ingrediencji potrzebnych do jego wytworzenia znajdziesz w naszym sklepie). Warto także wzmacniać odporność własnego organizmu, na co wydatnie wpływa aktywność fizyczna, regularne spożywanie probiotyków, uzupełnienie diety o mikroelementy i dbanie o odpowiednią podaż witamin. Bo przecież nie każde ukąszenie kleszcza musi się skończyć zachorowaniem na boreliozę. Po pierwsze – nie każdy kleszcz jest nosicielem, a po drugie – nie każde zetknięcie z bakterią musi oznaczać zachorowanie.

borelioza

Co robić, gdy ukąsi kleszcz?

A jak już kleszcz ukąsi – co robić? Przede wszystkim – nie wpadać w panikę, bo to zły doradca, a stres potęguje niebezpieczeństwo zachorowania. Dlaczego? Bo oznacza chwilowy spadek odporności – i wtedy znacznie trudniej będzie obronić się przed atakiem bakterii. Pamiętasz może mój wpis sprzed dwóch lat pt. „Złapałam kleszcza – co robić?” Opisałam w nim, co można zrobić, jeśli kleszcz już się wgryzie w ludzką skórę. Jak potraktować kleszcza i własne ciało, by borelioza (oraz koinfekcje) nie była aż tak groźna. Trzeba pamiętać o tym, że nie każdy kleszcz jest nosicielem boreliozy i innych chorób. Trzeba działać roztropnie. Nawet nie zawsze trzeba iść do lekarza, często kleszcz jest usadowiony w takim miejscu, że dość łatwo można się go pozbyć.

borelioza

Ostatnio kuzynka opowiadała mi, że nawet wizyta w ośrodku zdrowia nie gwarantuje usunięcia kleszcza w prawidłowy sposób. Najpierw pielęgniarka, a potem lekarz manipulowali niezbyt umiejętnie wokół kleszcza, zanim go wreszcie wydobyli z ciała. Gdyby był zakażony – choroba gwarantowana! Więc nie, nie zawsze trzeba lecieć do lekarza – niech on ratuje prawdziwie groźne przypadki, a my z kleszczem poradzimy sobie sami. Stosowanie antybiotyku profilaktycznie, na wszelki wypadek – gdy nie wiemy, czy kleszcz był nosicielem czegokolwiek – jest niemądre i nieodpowiedzialne, więc recepta nie będzie potrzebna. Odpowiednio wcześnie zastosowane silne ziołowe środki antybakteryjne powinny wystarczyć w zupełności.

borelioza

Borelioza najczęściej pochodzi od kleszcza

Najczęściej – bo czasem źródłem zakażenia bywa nimfa, prawie niedostrzegalna gołym okiem. Nimfa to larwalna postać kleszcza. Jest wielkości ziarna maku, wygląda jak niewielki pieprzyk albo kropka zrobiona czarnym długopisem. Nimfy często atakują masowo – znajdziesz na skórze znacznie więcej niż jedną larwę. Na nie też koniecznie trzeba reagować, bo bywają nosicielami bakterii!

borelioza
Tak wyglądają nimfy kleszcza. Zdjęcie pochodzi z portalu mama:Du

Kluczowym czynnikiem jest tu czas i pewna zręczność. Czas – bo im prędzej pozbędziesz się kleszcza (lub nimfy) – tym lepiej. Zręczność – bo trzeba go ze skóry wydobyć zgrabnie, by zminimalizować ryzyko zakażenia. Nie wolno niczym smarować ani zalewać kleszcza – ani tłuszczem, ani olejkami eterycznymi – bo wystraszony i duszący się może zwrócić to, co wcześniej zjadł, ale tym razem wraz z bakteriami – jeśli był zakażony. Nie wolno naciskać na odwłok (bo wtedy również zwierzak może „zwymiotować”). Lepiej jest wyjąć kleszcza całego, wraz z główką – najlepiej za pomocą specjalnych narzędzi, dostępnych w aptece.

borelioza

Znalazłam nawet niedawno informację, że z dwojga złego lepiej jest szybko oderwać odwłok od główki, bo wtedy minimalizuje się ryzyko zwrócenia treści pokarmowej kleszcza do naszego ciała. Zostaje dość niegroźna główka, którą łatwo wydłubać, a potem zastosować sposoby zaradcze opisane w moim poprzednim kleszczowym poście. Przyznaję, że nawet przekonuje mnie ten sposób rozumowania, opisany zresztą przez naukowca, panią doktor, specjalizującą się w badaniu zachowań kleszczy oraz chorób odkleszczowych. Źródła na razie nie podam, bo nie zapisałam sobie. Może kiedyś uda mi się uzupełnić wpis o te informacje.

borelioza

Borelioza – jak z nią walczyć? A może lepiej zapobiegać?

Boreliozę dość trudno jest zdiagnozować. Zauważyłam, że jej objawy bywają mylone nawet ze stwardnieniem rozsianym! Choć borelioza to ciężka i dolegliwa choroba, to jednak trzeba próbować ją zwalczyć. Medycyna tradycyjna zaleca długą i intensywną antybiotykoterapię, która nie zawsze jest skuteczna, ale zawsze niszczy naszą wrodzoną odporność. Mikrobiom, obecny głównie w jelitach i ułatwiający nam życie – praktycznie przestaje istnieć. To strata niepowetowana, niemożliwa do odbudowania. Dlatego tak ważna jest wczesna reakcja na ukąszenie kleszcza. Nie czekaj, aż pojawi się rumień! Nigdy nie wiesz, czy kleszcz był czymś zakażony, czy też nie. Lepiej od razu założyć, że tak – i działać. Silne środki bakteriobójcze (jak niektóre olejki eteryczne albo glistnik jaskółcze ziele) oraz „końskie dawki” witaminy C naprawdę mogą wiele zdziałać – ale muszą być zastosowane jak najprędzej. Po trzech tygodniach od ugryzienia jest już za późno, bo bakterie zdążą namnożyć się w organizmie 🙁

borelioza

Można, a raczej warto sięgnąć po diagnostykę i leczenie przy pomocy olejków eterycznych. Taką kurację proponuje Jan Wojcierowski, Olejkowy Zielarz. Wiele osób chwali wysoką skuteczność jego terapii. Jedno jest pewne – olejki eteryczne działają silnie na bakterie chorobotwórcze, ale nie niszczą naszej naturalnej flory bakteryjnej. To bardzo, bardzo ważne – bo bez tej flory nie da się normalnie żyć. Na swojej stronie Janek dokładnie opisuje także, co zrobić w przypadku ukąszenia przez kleszcza (klik). Jak się zachować, jak go usunąć, jak zadziałać, by nie nabawić się boreliozy i chorób pokrewnych? Albo – w ostateczności – jak je skutecznie eliminować, głównie za pomocą olejków eterycznych? Stronę Olejkowego Zielarza i kontakt do niego znajdziesz tutaj: https://olejkowyzielarz.pl/index.php/borelioza.

borelioza

2 thoughts on “Ta straszna borelioza

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *