Już od dawna kusiła mnie kapusta kiszona po gruzińsku. Niby zwyczajna, tradycyjna kiszonka, a jednak wygląda i smakuje zupełnie inaczej, niż nasza „zwykła” kiszona kapusta. Przede wszystkim – tę kapustę kroi się w duże kawałki, a nie szatkuje drobno. Poza tym istotne są dodatki, które zapewniają wyjątkowy wygląd, kolor i aromat. Jakie to dodatki? O tym za chwilę. Continue reading
jesienna kiszonka
Drugi Weekend z Fermentem Wrocław 2023
Zapraszam do Wrocławia na drugi Weekend z Fermentem w dniach 24-26 listopada 2023. Pierwszy nasz fermentacyjny weekend, który odbył się jeszcze we wrześniu, był bardzo udany i owocny. I dlatego wraz z pozostałymi organizatorkami postanowiłyśmy zaproponować światu drugą edycję, tym razem w klimacie świątecznym. Zapytasz może – jakim świątecznym, bo przecież różnych świąt mamy sporo? Continue reading
Weekend z fermentem, czyli zapraszamy na warsztaty
Patisony kiszone
W tym roku mam okazję przetestować patisony kiszone i małosolne. A to dlatego, że posadziliśmy kilka roślin, których od wielu już lat nie uprawiałam, ponieważ wystarczały mi cukinie, dynie i ogórki. Ale wiosną coś mnie naszło i kupiłam nasionka kilku barwnych odmian patisonów. Chciałam bowiem po latach wypróbować przepisy z ich owocami w roli głównej. Żółta odmiana męczy się niemiłosiernie, często podgryzana przez ślimaki, więc machnęłam ręką na żółte patisony. Ale mam jeszcze zielone i jasne, kremowo-zielone, prawie białe. I zamierzam robić z nich marynaty i kiszonki. Miałam nadzieję na nieco większe urozmaicenie kolorystyczne w słoikach, ale jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma. Przygotowując patisony kiszone dodałam kilka pasków czerwonej papryki, żeby kiszonka ładnie wyglądała w słoiku. Zamiast papryki można użyć kilku jadalnych kwiatów – aksamitki, cynii, ogórecznika czy nagietka i też będzie to pięknie wyglądać. Continue reading
Kapusta kiszona w słoikach
Wiele razy już pisałam, że nie kiszę na zimę beczki kapusty, bo w mojej kuchni na bieżąco powstaje kapusta kiszona w słoikach. Najczęściej w zwyczajnych słoikach o pojemności 0,9 litra, ale mam też świetne, stare, jednolitrowe słoiki typu twist, w których mieści się kilogram ciasno ubitych warzyw – kapusty, rzepy, kalarepy, kapusty z ananasem albo kapusty z buraczkami. Czasem zdarza mi się kisić kapustę w większych słoikach, 3-4-litrowych, bo wiele zależy od sytuacji. Czasem kiszę kapustę bez dodatków, ale najczęściej powstaje kapusta kiszona w słoikach z jakiś dodatkiem – marchewki, buraka albo innych „wynalazków”. Uważam, że taka kapusta kiszona na bieżąco jest znacznie smaczniejsza, niż zakiszona jesienią w wielkiej beczce. Continue reading