Proszek do zmywarki DIY

Sąsiadka od dłuższego już czasu podsyła mi pomysły na wykonanie ekologicznych tabletek myjących naczynia, ale u mnie na pierwszy ogień poszedł proszek do zmywarki. Nawet nie wiem, dlaczego. Może po prostu proszek jest łatwiejszy do wykonania? Nie potrzebuje żadnego lepiszcza, a działa równie dobrze, jak tabletki. Na początku, gdy kupiliśmy zmywarkę, proszek był codziennością. Dopiero później przyzwyczaiłam się do używania wszystkomających tabletek All in One, różnych marek. Wszystkomające tabletki do zmywarki rzeczywiście mają w sobie wszystko, nawet to, czego wcale nie chciałabym używać 🙂

proszek do zmywarki

Środki czystości, które do tej pory wykonałam (i wciąż wykonuję) w domu

Tradycyjnie w zmywarce stosuje się sól zmiękczającą wodę, środek czyszczący (tabletki, proszek bądź żel) oraz płyn nabłyszczający. Taka ilość nie do końca zidentyfikowanej chemii działa na mnie lekko odstraszająco. Nie, żebym bardzo bała się środków chemicznych, ale wolę jednak wiedzieć dokładnie, co używam do mycia, prania i zmywania. Do mycia od dłuższego już czasu stosujemy własnoręcznie robione mydełka. W pralce testuję mój niedawno wykonany płyn do prania na bazie rzepakowego mydła potasowego. Do ręcznego zmywania naczyń używam własnego płynu – jest naprawdę fantastyczny, choć trzeba do jego wykonania mieć (a więc najpierw zrobić) mydło gospodarcze Super Piana. Co więc mam użyć do zmywarki?

proszek do zmywarki

Mój pierwszy własny proszek do zmywarki*

Odpowiedź przyszła sama. Jak pewnie wiesz, w połowie czerwca wybraliśmy się na wspaniały Zlot Zielarski. Zielarski w bardzo szerokim zakresie znaczenia tego słowa. W moim przypadku – czyli środków używanych w zmywarce – użyłabym zapewne słowa „ekologiczny”. Ale jak by to brzmiało – zlot ekologiczny? 😉 No – chyba niezbyt fajnie, pozostańmy więc przy oryginalnym nazewnictwie. A zatem – Zlot Zielarski 2017. Niestety – jest już za nami, a przeminął naprawdę zbyt szybko! W locie zdołałam zdobyć kupon na warsztaty z wytwarzania proszku i tabletek do zmywarki. I bardzo dobrze, zależało mi na tych warsztatach, choć niby sporządzanie środków do zmywarek to nic trudnego. Zawsze jednak warto wymienić poglądy i dopytać o wszystkie szczegóły osobę prowadzącą warsztaty – ma przecież znacznie więcej doświadczenia niż ja, początkująca w zmywarkowym temacie osoba.

proszek do zmywarki

W ramach zlotowych warsztatów własnoręcznie przygotowałam proszek do zmywarki, który aktualnie testuję. Mój proszek – którego porcję przywiozłam ze zlotu – można łatwo zmienić w tabletki, dodając po prostu odrobinę wody i umieszczając w foremkach do lodu. Jednak – czy warto? Proszek do zmywarki sprawuje się przecież równie dobrze, jak tabletki! Z tajnikami środków myjących do zmywarki zapoznała mnie Jola Majtyka – bardzo miła dziewczyna, prowadząca zajęcia w panelu eko-dom. Dziękuję, Jolu 🙂

proszek do zmywarki

*Poniżej znajdziesz także link do przepisu na nieco inny proszek do zmywarki. Niestety, ani ten dzisiejszy, ani ten drugi proszek do zmywarki nie sprawdza się u każdego – wiele zależy np. od twardości wody w kranie. Zatem gwarancji nie ma, trzeba próbować, jednak wiele osób chwali te najprostsze proszki za ich skuteczność.

Ulepszony proszek do zmywarki

Proszek do zmywarki DIY – skład

proszek do zmywarki

Wykonanie proszku jest naprawdę najprostsze z możliwych – wszystkie odważone składniki należy wymieszać łyżką w misce i już – to cała praca! Trzeba przechowywać w szczelnym opakowaniu, bo składniki są dość higroskopijne, proszek do zmywarki mógłby się więc nieprzyjemnie zbrylić. Na jeden cykl mycia używa się jedną pełną łyżkę proszku. Na razie nie mam zastrzeżeń do jego skuteczności – dobrze sobie radzi z talerzami, kubkami, nie bardzo brudnymi garnkami, a nawet z tłustą patelnią! Jest jedynie kłopot z bardzo przyschniętymi resztkami jedzenia, ale z tym łatwo można sobie poradzić. Tak więc – chyba mogę polecić domowej roboty proszek do zmywarki. Jest tani i skuteczny! A wszystkie potrzebne do jego wykonania składniki znajdziesz w naszym sklepie. Zapraszam 🙂

proszek do zmywarki

PS. Do zasobnika na płyn nabłyszczający warto wlać ocet, może być nawet taki zwykły, spirytusowy. Powinien zapobiec ewentualnemu pozostawaniu osadu na naczyniach.

proszek do zmywarki

31 thoughts on “Proszek do zmywarki DIY

  1. Witam. Uważam, że łatwiej jest dać zwykły ocet spirytusowy/ zamiast kwasku/ w ilości do uzyskania mokrego piasku. Po wyschnięciu uzyskujemy fajny proszek, ktory nie jest tak higroskopijny i nie zbryla się. Dodaję też 1 łyżkę na cykl ale dodatkowo zawsze daję kopiatą łyżeczkę nadwęglanu sodu. Idealnie wtedy domywa wszelkie zacieki i zabarwienia np. po herbacie.

    1. Basiu, dziękuje Ci za te informacje. To moja pierwsza przygoda ze środkami do zmywarki, będę testować również inne rozwiązania 🙂

  2. Wykonałam proszek 🙂 i jest fantastyczny. Zawsze kupowałam proszek z Rossmana, ale go wycofali i zostałam bez mojego ulubionego detergentu do zmywarki. Kupiłam w ramach eksperymentu jakieś tanie tabletki z carrefoura i ostatnie dwa tygodnie to była jakaś masakra! wszystko wyciągałam brudne. Już miałam ruszyć do sklepu po jakieś markowe tabletki, ale już nie muszę! Teraz mam Twój proszek! Dzięki, dobra kobieto!

    1. Asiu, bardzo się cieszę, że proszek się sprawdza. Jak mój się skończy, będę testować także inne warianty. Wspólnie znajdziemy doskonały środek 🙂

  3. od czasu do czasu robię własny proszek do zmywarki, da się , trzeba tylko trochę chęci, a jaka satysfakcja i działanie świetne !

  4. wszystko mam upaprane bardzo mętnym białym osadem. Naczynia są matowe i tępe w dotyku. Co mogłam zrobicnie tak? Czegos za mało?

    1. Agnieszko, jeśli trzymałaś się przepisu, to pewnie wszystko zrobiłaś dobrze. Już się zorientowałam, że nie u każdego się sprawdza, bo różną miewamy wodę w kranie. To od niej wiele tu zależy.
      Ja sama po dłuższym używaniu tego proszku również zaczęłam zauważać osad, zrobiłam więc inną, udoskonaloną wersję środka do używania w zmywarce. Z niej zresztą też nie do końca jestem zadowolona i wciąż poszukuję ideału. Jeszcze nie znalazłam…

  5. Na naczyniach też mam osad.. czy on jest szkodliwy? Dodatkowo napisałas, że proszek trzeba trzymać szczelnie zamkniety. Zrobiłam go, zamknęłam w słoiku a rano znalazlam pęknięty słoik, rozsadziło go. co mogłam zrobić nie tak?

    1. Osad pozostały na naczyniach nie jest objawem pożądanym. Nie powinno go być, ja bym go spłukała. Jego pojawianie się jest prawdopodobnie zależnie od twardości wody w kranie.
      Veato, robiłaś proszek ze zwykłą solą, czy z solą Epsom?

  6. Ten ulepszony skład wygląda fajnie, idę go wypróbować. W poprzednim przepisie był kwasek cytrynowy. Jest on sam w sobie dobrym środkiem myjącym, lecz neutralizuje sodę oraz boraks, które są zasadowe. Zastanawiam się, czy jest jakiś sens dodawać kwasek i boraks oraz sodę jednocześnie do receptury, ponieważ one ze sobą przereagują i będą słabiej odtłuszczać. Dlatego ten nowy przepis mi się bardziej podoba.

    1. Trzeba wypróbować różne przepisy i wybrać coś odpowiedniego dla siebie i swojej zmywarki. Każdy ma w domu inną wodę i inny brud na naczyniach, naczynia też bywają rozmaite – nie ma jednego uniwersalnego środka, który zadowoliłby wszystkich.

    1. Albo na dno zmywarki, albo – jeśli jest to program ze wstępnym płukaniem – do pojemnika dozującego tabletkę.

  7. Witam,
    proszę powiedzieć od kiedy Pani stosuje ten proszek?
    jak zachowuje się zmywarka? 🙂 słyszałam, że sól kuchenna zaciera zmywarkę?
    będę wdzięczna za odpowiedź

    1. Proszek stosuję z przerwami, ponieważ wciąż poszukuję rozwiązania idealnego. Czasem – o zgrozo! – sięgam nawet po jakieś drogeryjne rozwiązania, bo nie zawsze mam czas i zapał do robienia świeżych porcji środków do zmywarki.
      Ale myślę, że ważniejsza jest druga część pytania – o ryzyko zastosowania soli kuchennej. Uważam, że zmywarka może się zatrzeć tylko od piasku. Sól się przecież rozpuszcza, nie ma więc sposobu, by mogła coś „zatrzeć”, jednak warunkiem jest tu użycie zwykłej soli kuchennej, która nie zawiera niczego poza czystym chlorkiem sodu (drobiny mikroelementów, obecne w soli kamiennej, mogą pozostawiać osad podobny do piasku). Roztwór zwykłej soli kuchennej (warzonej) jest bezpieczny dla zmywarki.

      1. „Sól się przecież rozpuszcza, nie ma więc sposobu, by mogła coś “zatrzeć””
        Bląd – proszę poczytać o wymienniku jonowym w zmywarce. Sól kuchenna może go zatkać i czekać będzie droga naprawa. Lepiej zapoznać się wcześniej z zasadą działania urządzenia. Do zmywarki konieczna jest odpowiednia sól do tego przeznaczona, nie jodowana, nie kamienna (zanieczyszczona).

        1. W swojej naiwności założyłam, że każdy używa odpowiedniej soli do zmiękczania wody w zmywarce (tej, która wspomaga pracę zamontowanego wewnątrz urządzenia wymiennika jonowego, który odpowiada za zmiękczanie wody – naprawdę wiem o jego istnieniu 😉 ), a pytanie dotyczyło tylko użycia soli kuchennej w samym proszku służącym do mycia naczyń w zmywarce. Jeśli w zmywarce systematycznie uzupełnia się zapas odpowiedniej soli do zmiękczania – wówczas użyta w proszku zwykła, warzona sól kuchenna (nawet jodowana) nie zaszkodzi, ale ostrzegam równocześnie przed solą kamienną, zawierającą nierozpuszczalne minerały. One – owszem – mogą „zatrzeć” zmywarkę. Ale zwykła sól kuchenna nie powinna być szkodliwa.

  8. dziękuje serdecznie, właśnie wymieszałam proszek, czekam aż się nazbiera naczyń 🙂
    przed odczytaniem odpowiedzi, wracając z pracy intuicyjnie kupiłam torebkę zwykłej soli. na co dzień używam kłodawskiej, ale ona ma minerały.

  9. cześć, testujęod kilku dni, u mnie niestety w zmywarce proszek nie zdał egzaminu. Może to kwestia twardej wody, chociaż mam wątpilwości. Zostaje zwłaszcza na szkle brzydki osad, na reszcie pewnie też tylko na matowym nie widać :). Ale dla tych co zrobili proszek i teraz nie wiedzą jak go zużyć, świetnie sprawdza się w myciu ręcznym, i tu ciekawostka, zwłaszcza szkła – trzeba wytrzeć po myciu i jest piękne błyszczące. Szorowałam też zlew i gary metalowe, zostaje taki film, jakby tłusty-woda zbiera się w kropelki, ale nie jest tłusty, piszczy pod palcem. Po wytarciu do sucha wszystko błyszczy. Mam wrażenie, że potrzeba mechanicznego usunięcia (za pomocą myjki, przetarcia ręką) tego filmu z mytej powierzchni, żeby był efekt, zmywara nie ma tej możliwości, samo płukanie wodą nie wystarcza. Pozdrawiam

    1. Moniko, skoro najgorszy, to zapewne używałaś lepszych. Podzielisz się recepturą? Ja wciąż poszukuję ideału…

  10. Nie łączy się żadnej sody z żadnym kwasem. Jeśli tak zrobimy to nie możemy się dziwić ze efekty będą porównywalne do umycia naczyń gorąca wodą. Te dwie substancje się nawzajem zabijają i nic nie robią .
    Mój ideał : boraks, nadweglan sodu i węglan sodu. Pozdrawiam!

  11. Niestety, to pierwszy proszek do zmywarki (a przetestowałam już chyba wszystkie przepisy z internetu!), który pozostawił naczynia… tłuste! Wcześniej był biały osad, dlatego wciąż szukam nowych przepisów i proporcji… Ale tłuste nie były nigdy do tej pory. A teraz są! I tak, hak ktoś wcześniej wspomniał, pozostały zacieki po kawie. Nie osad herbaciany, tylko tam, gdzie kawa spłynęła z brzegu kubka jak było brązowe, tak jest. To też pierwszy raz widzę! Tak więc, niestety, ale nie będę używać tego proszku. Dobrze, że zrobiłam proporcje łyżkowe, a nie szklankowe! 😄 Najlepiej jak do tej pory sprawdził się u mnie przepis z cytrynianem sodu. Więc będę go dalej testować ze zmianą proporcji, bo po tamtym też trochę białego osadu, niestety, zostaje 😒
    Ale rzeczywiście chyba rodzaj szkła ma znaczenie, bo nie na wszystkich szklanych naczyniach ten osad jest. Dziwne… 😄
    Pozdrawiam i życzę powodzenia w dalszych eksperymentach z własną chemią! 😊

    1. Proszek czy tabletki do zmywarki to jest chyba najtrudniejszy temat do przerobienia. Przyznam, że wciąż nie osiągnęłam sukcesu, choć próbuję od czasu do czasu nowe receptury. Już ich nawet nie opisuję na blogu, bo to kolejne wtopy!

  12. Ja muszę powiedzieć że bzdury są powielane w tym artykule. Po pierwsze sól nie zmiękcza wody! W zmywarce jest żywica jonowymienna i ona zmiękcza wodę aby nie uległa zużyciu to potrzeba płukanki solanką. Teoretycznie powinna wystarczyć sól kamienna gruba niejodowana. Kolejna bzdura to że płyn nabłyszczający jest tylko od zacieków. Nie! On zmniejsza napięciu powierzchniowe wody a dzięki temu naczynia schną na koniec cyklu. Bez płynu będą czyste, bez zacieków ale mokre. Nie wyschną. Dodatkowy efekt to nabłyszczanie aby klient miał wrażenie lśniącej czystości naczyń. To akurat mało potrzebne.

    1. Dziękuję za uściślający komentarz. Z jednym się tylko nie mogę zgodzić – owszem, bez płynu naczynia będą czyste, ale mokre, jednak prędzej czy później wyschną. Bez płynu raczej później, ale jednak nie pozostaną mokre do końca świata 🙂

  13. Rzeczywiście, soda z kwaskiem się neutralizują. Ja używam prostej mikstury: boraks 50%, soda kalcynowana 25%, nadwęglan sodu 25%. A jako płyn nabłyszczający działa u mnie ocet w czystej postaci.

    Ważna informacja dla osób przestawiających się na domowy proszek+nabłyszczacz z tabletek wieloskładnikowych: trzeba ustawić maksymalną twardość wody (czyli dozowanie soli) i puścić jedno puste zmywanie. Później wracamy ustawienia soli do adekwatnych dla naszej wody i używamy normalnie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *