Nużyca u psa, czyli jak zrobiłam lekarstwo dla Leosia

Nużyca u psa bywa niekiedy poważnym problemem. Nużeniec często powoduje swędzenie skóry (a więc i drapanie), podrażnienia, w końcu drobne i coraz większe ranki, nieprzyjemny zapach pieska. A przecież kochamy naszych pupili. Nie chcemy, by coś im doskwierało, nie chcemy, by nasze psy chorowały. Bo warto zdać sobie sprawę z tego, że nużyca jest nie tylko chorobą skóry, ale całego psiego organizmu. Co gorsza – może dotknąć psa, ale może także dopaść człowieka, warto więc wiedzieć, jak sobie poradzić z nużeńcem. Podany dziś sposób jest niekonwencjonalny, ale ponoć skuteczny. Na razie przygotowałam lekarstwo dla Leosia, uroczego mopsa, pieska mojej szwagierki. Sposób znalazłam na psim forum Dogomania. Preparat pomógł Atosowi, może więc pomoże także Leosiowi. Jestem dobrej myśli 🙂

nużyca u psa

Co to jest nużyca?

Nużyca, zwana też demodekozą (łac. Demodecosis) to choroba skóry wywoływana przez pasożyty z rodziny Demodicidae. Może atakować wiele gatunków zwierząt. Nużycę u psów wywołuje nużeniec psi (Demodex canis). Pasożyt bytuje głównie w mieszkach włosowych. Niestety – obecność nużeńca jest stwierdzana u około 80% populacji psów. U zwierząt zdrowych inwazja ta przebiega bezobjawowo, nie powoduje więc żadnych dolegliwości. Jednak u niektórych piesków ujawniają się nieprzyjemne dolegliwości.  Przyjmuje się, że czynnikiem indukującym rozwój choroby jest spadek odporności lub wrodzona wrażliwość osobnicza.

nużyca u psa

Nużyca pozornie jest tylko chorobą skóry. Powoduje mniejsze lub większe dolegliwości, z czasem objawy mogą się nasilać. W pierwotnej postaci, łuszczącej, nużyca u psa zaczyna się drobnymi, ograniczonymi przerzedzeniami włosa, które następnie przechodzą w lokalne wyłysienia. Naskórek w miejscu zmian najczęściej ulega nadmiernemu złuszczaniu. Postać krostowata jest wynikiem powikłań bakteryjnych, najczęściej powodowanych przez gronkowce i paciorkowce. Na zmienionej chorobowo skórze z czasem pojawiają się ropne krosty. Skóra stopniowo ulega pogrubieniu, pofałdowaniu, powiększają się okoliczne węzły chłonne. Rozwój choroby może doprowadzić do ropnego głębokiego zapalenia skóry i tkanki podskórnej. W wyniku wyniszczenia organizmu i ogólnego zakażenia może nawet nastąpić śmierć!

nużyca u psa

Nużyca u psa Leosia

Rozpoznanie nużycy jest stawiane najczęściej na podstawie objawów klinicznych i wykonanych badań dodatkowych. Podstawowym badaniem jest oglądanie zeskrobin lub wyciśniętej z krost wydzieliny pod mikroskopem. Obecność pasożytów w dużym stopniu może potwierdzić podejrzenie demodekozy. Jednak brak obecności Demodex canis w badanym materiale nie może być niestety pewnym wykluczeniem choroby. U Leosia weterynarz zdiagnozował nużycę. To zarówno źle, jak i dobrze – dobrze, bo przynajmniej mamy rozpoznanego wroga, z którym należy podjąć walkę.

nużyca u psa

Standardowe leczenie obejmuje zwalczanie samego pasożyta, opanowanie wtórnych powikłań bakteryjnych, jak i stymulację odporności naturalnej organizmu. Ze względu na potencjalną toksyczność, dobór leku likwidującego bezpośrednio inwazję Demodex canis należy zazwyczaj do lekarza weterynarii. Wtórne infekcje bakteryjne zwalcza się najczęściej antybiotykami o szerokim spektrum działania. W leczeniu należy uwzględnić również preparaty podnoszące odporność – zarówno ogólną (podawanie leków immunostymulujących), jak i lokalną skóry (np. odżywki, amitrazę). Zalecanym uzupełnieniem jest stosowanie witamin, w tym biotyny i preparatów zawierających NNKT. Należy unikać leków sterydowych, ponieważ obniżają odporność zwierzęcia.

nużyca u psa

Nużyca u psa – robię niekonwencjonalny lek

Ponieważ Leoś źle znosi leczenie amitrazą, postanowiliśmy wypróbować niekonwencjonalny sposób, znaleziony na forum miłośników psów. O całym procesie leczenia Atosa można poczytać tutaj. Ja opiszę pokrótce tylko sposób przygotowania domowego środka na nużycę. Podobno jest on skuteczny również w przypadku zakażenia nużeńcem stwierdzonego u ludzi, a także w świerzbie i łuszczycy. Nie miałam okazji przetestować mojego środka na ludziach ani nawet na zwierzętach, ale wydaje się być zupełnie niegroźny i nietoksyczny. Przy pewnej dozie determinacji nawet dałoby się go zażyć doustnie, więc przetestowanie na skórze (psiej czy ludzkiej) nie wydaje się straszne. Ja bym na pewno spróbowała, mając tego rodzaju kłopot.

nużyca u psa

Ogólnie leczenie polega na stosowaniu kąpieli w nasyconym roztworze boraksu wzmocnionym  1% wodą utlenioną. Woda utleniona działa tu jako katalizator i powoduje głębsze wnikanie boraksu w skórę. Taki roztwór jest jednak nietrwały i najlepiej jest sporządzić go bezpośrednio przed użyciem. Ja musiałam przygotować preparat z lekkim wyprzedzeniem, dlatego dodałam tyle perhydrolu, by uzyskać nieco większe stężenie wody utlenionej. Bo to o nią głównie chodzi w tym przygotowywaniu na świeżo – woda utleniona jest na tyle nietrwała, że z łatwością ulega rozpadowi w roztworze. Częściowo można temu zapobiec, zwiększając jej udział procentowy. Bo wtedy nie rozpadnie się cała – coś tam zostanie w gotowym preparacie. Jednak nie ulega wątpliwości, że zawsze lepiej zadziała lekarstwo przygotowane na świeżo, krótko przed użyciem.

nużyca u psa

Środek na nużycę – skład na butelkę około 1 litra

  • boraks (czteroboran sodu 10-wodny) 50 g – do kupienia tutaj
  • woda destylowana 950 g (albo woda z filtra odwróconej osmozy)
  • perhydrol (nadtlenek wodoru 30%) – 50 ml – do kupienia tutaj*

*Uwaga, jakiś czas temu perhydrol został wycofany z dystrybucji, ponieważ – rzekomo i o zgrozo – może być surowcem wykorzystanym do produkcji materiałów wybuchowych (!). Dlatego i my, z wielkim bólem, wycofaliśmy go ze sprzedaży, za co bardzo Was przepraszam, ale to naprawdę nie zależy od nas. Staramy się z wszystkich sił sprowadzić do sklepu chociaż nadtlenek wodoru 12%, ale to nie jest takie proste, więc na razie się nie udaje. Postaram się w najbliższym czasie przeliczyć recepturę na dostępną w aptekach wodę utlenioną o mocy 3%. Wiadomo, że to podniesie koszty kuracji, ale czego się nie robi dla naszych kochanych pupili? Jak się nie da inaczej, to niech będzie chociaż to. Poproszę o chwilę cierpliwości.

Nużyca u psa – proporcje dla innych stężeń nadtlenku wodoru, dostępnych w handlu

Nadtlenek wodoru 12%

  • boraks (czteroboran sodu 10-wodny) 50 gdo kupienia tutaj
  • woda destylowana 875 g (albo woda z filtra odwróconej osmozy)
  • woda utleniona o mocy 12% 125 ml

Nadtlenek wodoru 9%

  • boraks (czteroboran sodu 10-wodny) 50 gdo kupienia tutaj
  • woda destylowana 830 g (albo woda z filtra odwróconej osmozy)
  • woda utleniona o mocy 9% 170 ml

Woda utleniona 3%

  • boraks (czteroboran sodu 10-wodny) 50 gdo kupienia tutaj
  • woda destylowana 500 g (albo woda z filtra odwróconej osmozy)
  • woda utleniona o mocy 3% 500 ml
bomba
Nadtlenek wodoru = bomba???

Przygotowanie lekarstwa na nużycę u psa

Do butelki o pojemności 1 litra (lepiej, by była ciut większa, ale nie za duża) wsyp 50 g boraksu. Zalej go 950 g dobrze ciepłej wody destylowanej (lub filtrowanej), wymieszaj i pozostaw na kilka godzin, wstrząsając butelką od czasu do czasu. Boraks długo się rozpuszcza, a zależy nam na uzyskaniu roztworu nasyconego. Gdy kryształki boraksu wreszcie się rozpuszczą, dodaj do butelki 50 ml perhydrolu, czyli 30-to procentowego nadtlenku wodoru. Uważaj podczas tej czynności, ponieważ perhydrol jest środkiem bardzo silnie utleniającym, więc trzeba zachować ostrożność, aby nie poparzyć sobie rąk (na szczęście dłoni nie urywa, skóra polana perhydrolem również nie odpada od ciała – sprawdziłam na sobie, bo mi się trochę wylało na palce – jednak ostrożność należy zachować). Najlepiej robić to w rękawiczkach.

nużyca u psa

Przed użyciem roztworu należy psa umyć szarym mydłem (najlepsze będzie mydło potasowe) i spłukać. Następnie należy nanieść roztwór boraksu. Najwygodniej jest to zrobić za pomocą rozpylacza ciśnieniowego do podlewania roślin albo plastikowej butelki po napojach z przedziurawionym korkiem – jednocześnie wcierając roztwór w skórę. Szczególnie należy uważać, aby nie zapryskać oczu i aby roztwór nie dostał się do pyska. Po kąpieli pies nie może być wycierany. Warto przykryć pieska ręcznikami lekko zwilżonymi tym roztworem na okres około 15-20 minut. W tym czasie trzeba ostrożnie nanieść roztwór za pomocą gąbki albo szmatki w okolice oczu i pyska. Owijanie ręcznikami służy wydłużeniu czasu do wyschnięcia skóry. Roztwór boraksu musi się wchłonąć w skórę, a szybkie wysuszenie powodowałoby tylko działanie powierzchowne. Nie należy też pozwalać psu na wylizywanie mokrej skóry.

nużyca u psa

Nużyca u psa – jak często stosować lecznicze kąpiele w boraksie

Kąpiele należy stosować z początku co 5-6 dni, a potem co 10-11 dni. Jeden cykl stosowania kąpieli nie powinien przekraczać 2 miesięcy, więc będzie to 8-9 kąpieli. Po tym czasie trzeba zrobić przerwę. Podczas trwania kuracji, szczególnie w jej pierwszym okresie, posłanie musi być często zmieniane. Można też opryskiwać roztworem boraksu miejsce przebywania psa.

nużyca u psa

Preparat na nużycę u psa – przebieg leczenia na przykładzie Atosa (cytuję tu część wpisu z forum)

Po pierwszej kąpieli zauważalne oznaki reakcji skóry na boraks dały się zauważyć dopiero trzeciego dnia. Skóra od ponad ośmiu miesięcy po raz pierwszy stała się chłodna, a pies przestał się tak często drapać. Po drugiej kąpieli skóra zaczęła się złuszczać i pies dostał łupieżu. Uważam, że była to jak najbardziej prawidłowa reakcja skóry. Pies musiał zrzucić z siebie chory naskórek i w to miejsce wyhodować nowy i zdrowy. Łupież trwał prawie tydzień. W tym czasie krostki ropne na skórze zaczęły się powoli zmniejszać i zasychać. Wytwarzały się jeszcze nowe, ale było ich coraz mniej. Około 10 dnia po pierwszej kąpieli dało się już zauważyć pierwsze wyrastające nowe włoski. Pies zaczął odbudowywać swoją sierść. „Mysi” zapach zniknął. Wyraźnie i zauważalnie zmieniło się jego zachowanie. Atos chętniej się bawił i miał zdecydowanie lepszy humor.

nużyca u psa

Po trzeciej kąpieli prawie przestał się drapać. Widać było, że skóra już mu nie dokucza. Nowe krostki praktycznie przestały się pojawiać, a stare prawie w całości wchłonęły się. Skóra w dotyku stała się bardzo miękka i sprężysta. Sierść nie odrastała mu jednak równomiernie. Dopiero po czwartej kąpieli pojawiły się nowe włoski na szyi i w okolicach uszu. Zaczął mu też porastać ogon. Piąta kąpiel i minął pierwszy miesiąc kuracji. Atos miał jeszcze duże braki sierści, szczególnie u nasady ogona. Na skórze nie było już praktycznie żadnych krostek, pies przestał się w ogóle drapać. Wyniki badania krwi były bardzo dobre, miał tylko nieznacznie podwyższone białko. Wyniki pobranych zeskrobin z okolicy nasady ogona wykazały występowanie pojedynczych osobników nużeńca. Poza tym nie było żadnych infekcji bakteryjnych, ani innych pasożytów.

nużyca u psa

Nużyca u psa – leczenie, uwagi końcowe

Kuracja boraksowa w zasadzie ma same zalety. Jest bardzo tania i niezwykle skuteczna. Jedynymi mankamentami tych kąpieli była konieczność smarowania poduszeczek łap kremem nawilżającym. Poduszeczki stawały się bardzo szorstkie. Jest to związane chyba z wysuszaniem ich przez boraks.

nużyca u psa

Myślę, że warto przetestować tę tanią i bezpieczną metodę leczenia również w przypadku inwazji nużeńca u ludzi, a także w łuszczycy. Powinna być skuteczna. Skoro działa na skórę psów, to powinna zadziałać również na skórę ludzi i wytłuc nieproszonych gości.

nużyca u psa

Warto wspomóc kurację zewnętrzną zażywaniem (czyli po prostu jedzeniem) kompleksu witamin, a także olejów z wysoką zawartością NNKT – lnianego, konopnego, wiesiołkowego, rydzowego. Przydadzą się również dobrej jakości probiotyki.

nużyca u psa

Powodzenia w kurowaniu piesków (i ludzi)!

nużyca u psa

Pisząc artykuł korzystałam z następujących źródeł: 1, 2.

112 thoughts on “Nużyca u psa, czyli jak zrobiłam lekarstwo dla Leosia

        1. Preparat trzeba przygotować samodzielnie według podanej receptury, ponieważ powinien być jak najświeższy. U nas można kupić tylko boraks, który jest tu potrzebny.

  1. Witam,
    czy kuracja zadziałała? Mój szczeniak męczy się z nużycą od kilku tygodni. Stronghold nie działa. Inwermektyny lekarz nie chce mu podać…ja zresztą też. I szukamy sposobu by mu pomóc.

    1. Nie ma za co przepraszać 🙂
      Dam znać po jakimś czasie, czy preparat jest skuteczny. Ale czytałam o nim w kilku miejscach i wszędzie był chwalony, może więc warto spróbować.

      1. Pytałam wczoraj weterynarza o ten roztwór i lekko mnie wyśmiał. A psiak się drapie… zmiany się powiększają. Martwię się i tyle.

        1. Rzadko który weterynarz uznaje i szanuje alternatywne metody. To podobnie jak lekarz – też Cię wyśmieje, jeśli zechcesz brać duże dawki witamin albo leczyć się ziołami. Nie warto się przejmować jego lekkim wyśmiewaniem 🙂

    1. Dzień dobry. Piesek czuje się znacznie lepiej, jednak nie potrafię podać żadnych szczegółów, bo Leoś nie jest naszym psem i rzadko go widuję.

  2. A nie moze byc zwykla woda utleniona zamiast perhydrolu? Jestem za granica i raczej go tu nie zdobede. Prosze o odpowiedz ,mecze sie z psem juz pare lat….

    1. Można spróbować z wodą utlenioną 3%, ale wiadomo, że będzie jej potrzeba 10-krotnie więcej, bo tu należałoby użyć samej wody utlenionej (czyli na jedną porcję należy mieć 1 litr wody 3%, część tych procentów ulegnie rozpadowi podczas mieszania i rozpuszczania boraksu). No i boraks będzie trzeba rozpuszczać w wodzie utlenionej, a nie w zwykłej, co może nie być takie łatwe. Nie wiem, czy to wszystko pozwoli na uzyskanie identycznego efektu, ale skoro nie ma innego wyjścia – na pewno warto spróbować.
      Powodzenia!

  3. Czy to pomogło leosiowi wrucic do zdrowia bo mój piesek ma 6 miesięcy i niestety to go dopadlo.Czy ten sposub leczenia nic mu nie zrobi? A ile z przesyłka za ten Borac i ten pehrydol nie szkodzi zwierzęciu proszę o szybka odpowiec

    1. Pani Wiktorio, Leosiowi pomógł ten preparat oraz ogólne poprawienie odporności (między innymi podawano mu probiotyki).
      Co do szkodliwości boraksu i perhydrolu – z całą pewnością są znacznie mniej toksyczne, niż stosowana w takich przypadkach amitraza czy inne chemiczne lekarstwa, które zwierzątko musi przyjmować wewnętrznie. I które niszczą jego wątrobę, a ich skuteczność w wielu wypadkach jest niska albo wręcz żadna. Nie namawiam oczywiście do omijania weterynarza i zaleconego przez niego leczenia, ale opisany przeze mnie preparat jest często ostatnią deską ratunku dla zdesperowanych opiekunów zwierząt, którym naprawdę nic nie pomaga.

      Co do kosztów – wybaczy Pani, że tu nie napiszę szczegółowo, ale to zależy od ilości produktów umieszczonych w koszyku. Zapraszam do sklepu, linki Panią zaprowadzą. W każdym razie – to nie są drogie preparaty. W razie, gdyby miała Pani kłopot z samodzielnym złożeniem zamówienia – proszę zadzwonić pod numer telefonu podany na stronie sklepu (oczywiście w godzinach pracy, 10-17). Postaram się pomóc.

          1. Co to znaczy „obojętnie jaki”? Boraks to czteroboran sodu dziesięciowodny, nie ma innego boraksu.

  4. Czy ten pherytranol nie zaszkodzi psu?Ile wychodzi z przeaylka za Boraxi ten lek?I czy to wogle działa proszę o szybka odpowiec

    1. Przepraszam, ale nie rozumiem pytania 🙁
      Przesyłka w naszym sklepie to koszt 14 zł (jeśli całość zakupów wraz z opakowaniem waży nie więcej niż 5 kg).

  5. Mój pies to chyba ma co roku wiosną lub na przełomie wiosny i lata. Dostaje serie zastrzyków. Czy jest sens moczenia całego psa, skoro to występuje u nasady ogona ? Kiedyś miałem mniejszego pieska i miał podobny objaw, ale mu przechodziło chyba po moim moczeniu wywarem z ziół. Głównie wrotycz, z dodatkiem bylicy i rumianku. Podobno wrotycz sprawdza sie z jakimiś chorobami skóry u ludzi. U psów może też ?

    1. Wrotycz sprawdzi się jak najbardziej, najlepiej właśnie razem z bylicą. I rzeczywiście, chyba nie warto moczyć całego psiaka, jeśli objawy są ograniczone do niewielkiej powierzchni.

      1. Witam Mojemu psu chyba dostało się do przełyku ten roztwór bo strasznie kasłała czy to nie jest szkodliwe? Znaczy czy jej nic nie będzie? Pewnie jak psikalam to musiała nawdychac albo nie zauwazylam i wylizała.

        1. To się może zdarzyć. Ale na szczęście użyty preparat to nie jest trucizna, pieskowi nic się nie stanie, nawet jeśli odrobina dostanie się do pyska. Myślę, że zareagowała tak na powstały przy rozpylaniu aerozol.

  6. Cześć,

    Mam pytanie czy za każdym razem trzeba na zwierze wypsikać 1L tej mieszanki czy możne lepiej wykapać w tym litrze zwierzaka?

    1. To z pewnością zależy od wielkości psa – na małego nie potrzeba jednorazowo wypsikiwać całego litra. Można zostawić sobie nadmiar do następnego zabiegu, który robi się po kilku dniach. Nie wiem, czy można w tym kąpać – może wtedy piesek będzie zbyt mokry i zbyt długo będzie wysychał? Ja bym raczej nie zmieniała po swojemu metody, która działa. Ale jeśli chcesz – możesz przecież spróbować, to nie są drogie środki.

  7. Wczoraj rozpoczęliśmy leczenie roztworem Boraksu ,od ponad roku leczę mojego owczarka niemieckiego bezskutecznie ,zobaczymy czy pomoże wspieram leczenie też wewnętrznie tabletkami APOQUEL 16mg po pół tabletki dziennie ,wszystko zawiodło dlatego postanowiłem wypróbować roztwór boraksu,trzymajcie kciuki,pozdrawiam.

    1. Jak efekty kuracji boraksowej? Planuję przeprowadzić u mojego pieska, który jest bezskutecznie leczony od stycznia br. Założyłam mu obrożę Preventic z amitrazą ale na razie szału nie ma i dalej ma purchle na grzbiecie.

      1. Tak, pomogła. Zmiany na skórze szybko się zasuszyły i po jakimś czasie odpadły jako strupki. Teraz jest spokój 🙂

    2. Witam. Jak kuracja? Też mam owczarka czy może Pan mi opisać przebieg leczenia. Bo nie wiem co robić żeby było dobrze i efektywnie przebiegło leczenie

  8. Witam mam pytanie jezeli chorobowo zmieniony jest tylko ogon,to czy musze cala psinke kapac czy tylko skupic sie na ogonku ?

    1. Nie wiem tego z całą pewnością, ale skupiłabym się na początek na ogonie i okolicach jego nasady, żeby nużeńce nie przeniosły się na zdrową skórę (gdyby chciały uciec ze strefy zagrożenia).

    1. Nie, nie można kupić gotowego preparatu, gdyż musi być przygotowany na świeżo. Jednak jego zrobienie jest bardzo łatwe, a wszystkie składniki (oprócz wody destylowanej, dostępnej na każdej stacji benzynowej czy w drogerii) można zamówić w naszym sklepie, oczywiście z wysyłką.

    1. No to do dzieła! Z całego serca życzę powodzenia i – co za tym idzie – poprawy zdrowia pieska. Trzymam kciuki!

  9. Dziękuję bardzo wypróbuję na sobie i psie . Mam pytanie czy zna pani może coś na trądzik różowaty u ludzi?

    1. Niestety, nie jestem kosmetologiem ani dermatologiem, więc nie znam się na tym jak specjalista. Szczęśliwym zbiegiem okoliczności omijają mnie wszelkie nużyce i trądziki różowate, nie mam więc wielu doświadczeń z nimi. Może jednak warto powalczyć najpierw z nużeńcem? Bo często jego inwazja daje objawy podobne do trądziku różowatego, może nawet jest jego źródłem i przyczyną. Od tego bym zaczęła, gdyby coś takiego mnie dopadło.

      Życzę powodzenia w walce z intruzem!

  10. Witam, co zrobić jeśli granulki boraksu mimo upływu 12h nie rozpuszczają się w wodzie destylowanej?
    Postępuję według instrukcji 🤔
    Pozdrawiam.

    1. Roztwór nasycony boraksu mieści w litrze wody około 35-40 g, więc jeśli sypniemy 50 gramów – to jest lekka „górka” i część kryształków ma prawo nie rozpuścić się, to normalne. Osad pozostaje na dnie, więc nic złego się nie stanie, jeśli jednak bardzo Ci przeszkadza – po prostu przecedź przez gęste sitko.

        1. Dzień dobry, zaktualizowałam artykuł. Wszystkie proporcje dla różnych stężeń procentowych wody utlenionej można teraz znaleźć w treści wpisu, a nie tylko w komentarzach.

  11. Chcę wypróbować tę mieszankę, ponieważ martwi mnie, że mój piesek dostał już tyle zastrzyków. Jakie będą proporcje do przygotowania mniejszej ilość roztworu? Mogę wziąć np po jeden trzeciej wszystkiego co jest podane w przepisie? I co to znaczy, że woda powinna być ciepła? Mam ja zagotować?

    1. Nie trzeba gotować, wystarczy trochę podgrzać, bo wtedy łatwiej rozpuszcza się boraks. Może się zdarzyć, że mimo upływu czasu (bo rozpuszczanie może trwać dość długo – kilka godzin) nie rozpuści się cała sól, wówczas proszę zlać płyn znad osadu.
      I tak, by przygotować mniejszą porcję, trzeba wziąć wszystkiego proporcjonalnie mniej (np. po jednej trzeciej).

  12. Wszyscy piszą jak zrobić, czy działa…ale nikt nie pisze co się dzieje jeśli zastosują tę kurację na swoim pupilu. Ja napiszę i bardzo dziękuję, że Pani opisała tę kurację. Mój owczarek niemiecki długowłosy pewnego dnia wyglądał jak lew z grzywą tylko bez sierści od łopatek do końca ogona. Wyglądał strasznie, nie ten sam pies z wyglądu i zachowania. Dzisiaj po 8 kąpielach wszyscy się dziwią… że zarósł (sierść jest krótka, ale jest) i znów szczeka-co akurat nie cieszy rodziny:) (z byle powodu). Najbardziej zdziwiony był weterynarz, przyznaję że bałam się do niego jechać bo pies strasznie wyglądał…i rzeczywiście usłyszałam, że pies jest zabiedzony jak mu powiedziałam, że mój zabiedzony pies waży 43 kg mina mu trochę zrzedła. Ale najlepszy efekt zrobiły wyniki krwi mojego psa- wyniki dobre – 2 razy powtarzał, że morfologia wyszła dobrze. Nie mógł dopasować żadnej choroby – stwierdził, że nurzyca to choroba dodatkowa, że choruje na coś innego, chociaż nie wie na co. A 10 letni pies zachowuje się jak szczeniak. Jeszcze raz bardzo dziękuję za pomoc. Pozdrawiam

    1. Bardzo się cieszę, że pies lepiej się czuje. I oczywiście lepiej wygląda. Dziękuję za ten komentarz, to jest dla mnie bardzo ważna informacja zwrotna. Bo to oznacza, że jeśli ktoś wykaże się cierpliwością i systematycznością – kuracja naprawdę zadziała! To będzie ważna wskazówka dla innych zmartwionych opiekunów piesków cierpiących na nużycę. Pozdrawiam!

  13. Pozdrawiam wszystkich zatroskanych właścicieli swoich kochanych psiaków.
    Jestem właścicielem suczki american bully, nasza kochana 3 letnia dziewczynka od jakiegoś roku walczy z nużeńcem. Średnio raz w kwartale antybiotykoterapia + inne zastrzyki. Dotychczas to pomagało- tak mi się wydawało po czym w kolejnym kwartale choroba wracała ze zdwojoną siłą. W ostatnim czasie bezpośrednio po 2tygodniowej terapii – choroba wróciła tak bardzo, że przerwałem urlop. Nasza sunia pokryła się praktycznie w całości nie licząc łapek i mordki wypryskami, a sierść wychodziła garściami podczas zwykłego głaskania. Myślałem, że serce mi peknie. Nie jadła tylko leżenie i drapanie. Przypadkowo trafiliśmy na tą stronę. Przyznaje, że na początku dość sceptycznie podszedłem do tego sposobu- bije się w piers. Efekty- kupiliśmy składniki- zrobiliśmy roztwór. Piesek juz jest po drugim kąpaniu- czyli juz zaczyna się drugi tydzień. My z jednego litra robimy dwie ,,kąpiele” po 0.5 z rana i wieczorem.
    Używam do tego zraszacza do roślin doniczkowych – u nas sprawdza się rewelacyjnie. Piesek po takiej specyficznej kąpieli stoi w brodziku jeszcze około 10minut aby wszystko odpowiednio sie wchłonęło. Raczony jest w tym czasie swoim ulubionym smakołykiem. Po tych 10-15 min juz za bardzo nie ma z czego się wytrzepywać – rusza do zabawy ze swoją ulubioną linką. Juz po pierwszej kąpieli bardzo poprawił się stan sierści i bardzo zmniejszyła się hiperpigmentacja. Dzisiaj druga kąpiel i jest rewelacyjnie. Kiedys bym juz pewnie zrezygnowal z leczenia teraz dokończę kurację ponieważ są jeszcze jajeczka które po około 30 dniach będą się wykluwać. Piesek odzyskał apetyt i szybko odrabia wagę. Juz pierwszego dnia bylo widać dużo lepszy sen i wieksza ochotę do zabawy. Polecam!!!

    1. Arturze, gorąco dziękuję za taki obszerny komentarz. Tym cenniejszy, że daje nadzieję innym zrozpaczonym opiekunom.
      A ja – wzruszyłam się tym, co napisałeś. Tak bardzo się cieszę, że stan Twojej suczki się poprawia!

      1. Jeszcze raz bardzo dziękuję. Podejrzewam, że żaden właścicieł który trafił na tą stronę nie liczy pieniędzy wydanych na swojego pupila. Ja też, jednak pieniążki zaoszczędzone wydam na frykasy i zabawki dla mojego ,,chrupka” 🙂 A najważniejsze – skuteczność leczenia jest niesamowita, pieskowi oszczędzamy osłabienie i brak apetytu po lekach.

        1. Raz jeszcze powtórzę – bardzo, ale to bardzo się cieszę! Wszelkie pieniądze i związane z leczeniem koszty schodzą na drugi plan, jeśli tylko można pomóc pupilowi. Jeśli tylko da się oszczędzić bólu, niedogodności i cierpienia. Tego się trzymajmy, taki jest cel 🙂

  14. Dzień dobry,a ja chcialam zapytac czy zapalenie skory,zaczerwienienie od nuzenca tez samo ustepuje podczas kuracji? Z gory dziekuje.Pozdrawiam.

    1. Ktoś w komentarzu wyżej napisał, że hiperpigmentacja (czyli przebarwienia) zaczęła ustępować już po pierwszym zabiegu. Myślę, że jak skóra nie będzie podrażniana przez pasożyta, to sama szybko się wygoi.

  15. Moja sunia ma nużeńca tylko wokół oczu. Jest czarna. Obawiam się potraktować ją perhydrolem – czy przy takim stężeniu nie zmieni jej się kolor sierści? I czy wystarczy smarować jej tylko mordkę czy trzeba pryskać po całości? Bardzo dziękuję za odpowiedź

    1. Gotowy roztwór zawiera najwyżej 1-1,5% nadtlenku wodoru, więc chyba nie trzeba obawiać się trwałego odbarwienia włosów. To mniej niż woda utleniona z apteki.
      Jeśli sunia ma nużeńca tylko wokół oczu, to smarowałabym/pryskała głowę z jakimś niewielkim zapasem na uszach i szyi – chodzi o to, by nużeńce nie miały dokąd uciekać, żeby nie rozprzestrzeniły się na całe ciało.
      Trzymam kciuki za powodzenie kuracji!

  16. Próbowałam na swoim psie i to jest jakaś bzdura, nic nie pomogło. Co ciekawe nikt nie pisze że jakiś pies wyleczył się po tych kąpielach . Tylko sklep na tym zarabia.

    1. Bardzo mi przykro, że pieskowi nie pomogła kuracja, niestety przy tym schorzeniu nikt nie da gwarancji powodzenia. Na szczęście jest tania i bezpieczna, więc przynajmniej nie zaszkodziła. Teraz pozostaje skorzystać ze środków od weterynarza, które niestety tanie nie są i również nikt nie zapewni 100 procent wyleczenia. Bo nużeniec to bardzo trudny przeciwnik. Oby znalazła się skuteczna metoda, trzymam kciuki.
      A jeśli chodzi o opinię innych – jest kilka komentarzy, w których opiekunowie piesków piszą, że ten sposób bardzo im pomógł.
      Raz jeszcze życzę powodzenia!

    2. Nie tylko „sklep zarabia” bo w przeciwieństwie do jednej jednego trolowego komentarza jest wiele takich co piszą obszernie o sukcesie kuracji. Hejtowanie i trolowanie jest niezdrowe. Polecam znaleźć sobie wartościowsze zajęcie.

      1. Marris, dziękuję za wsparcie. Pani Ewelina była zapewne w wielkiej desperacji, gdy dodawała komentarz. A o desperację przy walce z nużycą jest wyjątkowo łatwo…

        1. Ewelino, posuwasz się za daleko. Rzeczywiście – jak dotąd jesteś jedyną niezadowoloną osobą wśród wielu komentujących. Proszę powstrzymać się od uszczypliwości i zachować kulturę.
          Przy okazji – jak zdrowie Twojego pieska? Jest jakaś poprawa?

    3. Borasol gotowy roztwór o bezpiecznym stężeniu, można kupić w aptece! Ja profilaktycznie przemywam nim fafle u mojego mopsa. Tak zalecił mi wet. Boraks jest bardzo toksyczny i przy zbyt dużym stężeniu, po wchłonięciu do organizmu( przez skórę) może bardzo zaszkodzić psu. Ja jestem sceptyczna jeśli chodzi o takie domowe kuracje i kombinowanie z różnymi stężeniami i roztworami…
      Są różne maści, które wypisuje lekarz.Nie są toksyczne np Krotamiton. Świetnie się sprawdza u ludzi przy chorobach skóry spowodowanych nużeńcem

      1. Alino, nie da się zrobić roztworu boraksu o zbyt dużym stężeniu. Sprawdziłam ten polecany przez Ciebie borasol i okazało się, że zawartość czystego boru w borasolu (pochodzącego z kwasu borowego) jest z grubsza taka sama, jak w przygotowanym przeze mnie roztworze soli boru (czym w istocie jest boraks). Większego stężenia boru w roztworze boraksu nie da się uzyskać, ponieważ już około 35 gramów soli na litr wody daje roztwór nasycony. Więcej woda nie przyjmie, nie ma więc mowy o jakimkolwiek niebezpieczeństwie przedawkowania. Kurację prowadzimy krótkotrwale, nanosząc preparat na skórę raz na kilka dni, więc ewentualna wchłanialność nie stanowi zagrożenia (dla ilustracji podam przykład z kuracji dla ludzi – boraks jest składnikiem wielu preparatów medycznych używanych do zwalczania stanów zapalnych jamy ustnej, gardła nosa, pochwy – często przygotowuje się po prostu roztwór boraksu służący do płukania jamy ustnej np. przy aftach).
        Warto przy tym przeliczyć, ile będzie kosztowało samodzielne przygotowanie preparatu, a ile kosztuje gotowy płyn w aptece (znalazłam taki w cenie 7,99 za 200 ml). Pytanie – czy warto przepłacać? Czy nie lepiej posiąść tę odrobinę wiedzy chemicznej i być niezależnym od apteki, w dodatku w niższej cenie? Moim zdaniem – warto i dlatego to robię oraz zachęcam do tego innych.

        Aby mogło dojść do przyjęcia toksycznej dawki boraksu – trzeba by było jeść go łyżeczką albo pić roztwór szklankami…

  17. To nie jest bzdura. Weterynarz jak zobaczył mojego psa nie wierzył własnym oczom. Nero był naprawdę chory, bardzo chory, a teraz… Skończyłam kurację chyba w czerwcu bądź lipcu ubiegłego roku i odpukać jest super. Mogę udostępnić zdjęcia jeśli ktoś naprawdę tego potrzebuje. Być może nie można wyleczyć każdego pieska i jest to przykre. Ale ja miałam do czynienie z 3 „lekarzami”, z tego pierwszy chciał psa uśpić, drugi wyszukiwał niestworzone choroby, a trzeci stwierdził, że jest to nużyca, a teraz chce ode mnie informację w jaki sposób wyleczyłam psa. Pozdrawiam Wdzięczna

    1. Cudowna wiadomość, bardzo, bardzo się cieszę z powodzenia kuracji. Chciałabym zobaczyć minę pana weterynarza 🙂
      Dziękuję i pozdrawiam!

  18. Mam pytanie odnośnie ziół zastosowanych przy nuzeńcu lub grzybica jakie proporcje wrotyczu, bylicy i rumianku? Proszę o przepis jak to stosować dokładnie?

    1. Myślę, że byłoby dobrze, gdyby na to pytanie odpowiedzieli praktycy – czyli osoby, którym udało się zwalczyć pasożyta. Ja – jako teoretyk – mogę tylko podpowiedzieć, że powtórzyłabym cykle kąpieli przynajmniej ze 3-4 razy.

  19. Witam, dziś chciałabym rozpocząć kurację boraksem. Czy mogłabym otrzymać proporcje przy 0.5 litra wody destylowanej? Drugie pytanie odnośnie częstotliwości kąpieli, w opisie jest informacja: na liczątku co 5 dni potem co 8-9. Mam pytanie ile powtórzyć kąpieli co 5 dni, a kiedy kąpać co 8 dni? Pozdrawiam

    1. Witam 🙂 Proporcje podane w przepisie są na 1 litr preparatu, więc na 0,5 litra wystarczy wszystko podzielić na pół. Czyli – 25 g boraksu, 475 ml wody destylowanej (ostatecznie można zaokrąglić do 500 ml, czyli 0,5 litra) i 25 ml nadtlenku wodoru 30%.
      Jeśli chodzi o częstotliwość kąpieli – to proszę zrobić 3-4 razy co pięć dni, a potem kontynuować co 8-9 dni jeszcze przynajmniej 3 razy. Jeśli zaistnieje taka konieczność – całą kurację można powtórzyć po upływie 2 miesięcy.

  20. Super metoda. Wypróbowaliśmy na terier wheit…. piesek był w strasznym stanie( lekarze pomimo częstych wizyt opłaconych sporo, nic nie pomogli)
    Okropny zapach myszy, bez przerwy się potwornie drapał i te ciemne łyse place w uprzednio bielutkiej sierści…. i ten smutek i bol w oczach i bezradność nasza.
    Zakupiliśmy boraks i perhydrol i dokładnie zastosowaliśmy się do powyższej porady. Kupiliśmy tran, dobrego gatunku oliwę i inne specyfiki wyszukaliście w internecie.
    Kąpaliśmy pieska w mydle szarym, potem wcielaliśmy boraxową mixturę, potem pół godz. trzymał mąż na kolanach opatulonego pieska. Wazne było każda czesc ciala( oprocz oczu i pyszczka) nawet uszy …. we wszystko wetrzeć mixture. Trwało to ponad 2 m-ce i pomogło. Lekarz weterynarz niestety zignorował nasze leczenie i stwierdził tylko, ze fakt, piesek nie ma już nużeńca ani grzybicy ale to żaden efekt po boraxie. My jesteśmy 100 %pewni, ponieważ po pierwszej kąpieli piesek rzadko drapał się i minal mysi zapach.
    Polecam te kuracje w walce z potwornym nużeńcem.
    Nadmieniam,ze miejsce spania i odpoczynku pieska MUSI być bardzo czysto utrzymywane , często prane kocyki, ręczniki ze środkiem 99% p- bakteryjnym i p- wirusowym.
    Nie ma innego leku, który pomoze zwierzęciu w walce z nużeńcem.
    Polecam goraco
    Serdecznie wszystkich pozdrawiam
    Janina

    1. Cudowna opowieść, bardzo się cieszę, że piesek ma się dobrze. Pięknie dziękuję za komentarz!

  21. Komentarz…. historia, która opisałam wydarzyła się 3 lata temu. Piesek był i jest pod kontrola weterynarza.

  22. Bardzo wazne są takie wpisy i dzielenie się doświadczeniami, ponieważ konwencjonalna medycyna czasami jest bezradna w niektórych przypadkach.
    Natura zawsze była pomocna i często wygrywa z chorobą

  23. Witam wszystkich serdecznie! Nasza buldożka francuska ma 4 m-ce i nużeńca, który męczy ją od 1,5 m-ca. Gabi traci sierść, bardzo często się drapie, ma liczne zmiany na skórze i przerzedzoną sierść…. bardzo kochamy to maleństwo i nie wiem u ilu weterynarzy już byliśmy. Dzisiaj otrzymałam zakupione produkty potrzebne do nacierania i Gabcia jest po pierwszej kąpieli i nacieraniu

  24. Dzień dobry. Jakie są proporcje przy 12% wodzie? Niestety 30% można kupić tylko „na firmę”. Z góry bardzo dziękuję

        1. Trochę o tym pytaniu zapomniałam, przepraszam. Postaram się w tym tygodniu przysiąść i obliczyć to wszystko na nowo.

        2. Udało się 🙂 Obliczyłam proporcje dla 12% wody utlenionej: 875 g wody destylowanej + 50 g boraksu + 125 ml wody utlenionej o mocy 12%. Na pewno boraks będzie się trochę trudniej rozpuszczał w mniejszej ilości wody, no ale trudno. Trzeba sobie jakoś poradzić w zmienionych warunkach. Powodzenia!

          1. Przyznam że pierwszą kąpiel wykonałam na oko bo mój pies miał coraz większy kłopot ze skórą i nie czekałam na proporcję. Nie jestem pewna czy była to nużyca, ale pies miał wypryski na skórze, zaczerwienioną skórę, mdły słodkawy „zapach”, ciągle się drapał – do krwi, wiązałam go w pasy materiału żeby tak mocno się nie rozdrapywał ran, miał place bez sierści w tych miejscach (drapał się głównie na grzbiecie – od szyi przez łopatki do połowy pleców, trochę wygryzał łapki na kolankach). Weterynarz bardziej podejrzewał alergię pokarmową, więc szukałam dodatkowo rozwiązania na własną rękę. Więc do rzeczy: wykąpałam pieska szarym mydłem i później spryskałam roztworem około 500 ml przegotowanej wody, 25 g boraksu, 50 ml wody utlenionej 12%. Po pierwszej kąpieli była ogromna różnica – piesek przestał się drapać, ranki się pogoiły, po 2giej kąpieli wykonanej po tygodniu praktycznie już nie było śladu. Skóra jasna, brak strupków, piesek radosny. Nie wykonałam całego cyklu kąpieli (razem były 3) z racji tego że nie mam za bardzo miejsca zimą na takie częste kąpiele i trochę chorowałam. Obserwuję codziennie skórę psa, jedyne co obecnie zauważyłam to pojawienie się takiego brązowego łupieżu, ale skóra jest jasna, bez wyprysków, pies się nie drapie. Wiosną jak będzie cieplej to planuję wykonać cały cykl – tak dla pewności, chyba że coś się wcześniej zacznie dziać. Z całym sercem mogę polecić ten sposób.

  25. Witam! Planuję moja sunię ratować przy pomocy tej kuracji, ale jakoś nie mam szczęścia do załapania się na perhydrol 30% CZDA. Czy wróci jeszcze, czy na stałe zniknął z oferty sklepu?
    Pozdrawiam

    1. Wraca od czasu do czasu. Proszę sobie ustawić powiadomienie o dostępności produktu, może w weekend będzie dostępny.
      Pozdrawiam 🙂

  26. Dzień dobry zastanawiam się nad kuracją. Niestety mój psiak nienawidzi się kąpać, a zaciągnąć do kąpieli 60kg psiaka to ogromny wyczyn. Stąd moje pytanie ,czy można używać tylko roztworu ,bez konieczności kąpieli w mydle. A jeśli mydlana kąpiel musi być przeprowadzona to czy po niej można psiaka delikatnie osuszyć ręcznikiem i dopiero nanieść roztwór.

    1. Trudno powiedzieć, czy bez umycia i odtłuszczenia skóry kuracja będzie skuteczna, ale zawsze można spróbować. Gdyby jednak udało się choć za pierwszym razem wykąpać te 60 kg futra, to jak najbardziej można osuszyć pieska przed przystąpieniem do nanoszenia preparatu. Myślę, że wszystkie kolejne pryskania mogą się odbyć już bez kąpieli.

  27. Dzień dobry, czy przy kuracji najlepiej odstawić inne leki i wizyty u weterynarza ? Czy takie kąpanie robić rownolegle ?
    Boje się ze dla pieska odrobaczanie co tydzień i kąpiele to będzie za dużo

    1. Rzeczywiście, chyba lepiej nie robić kilku kuracji w jednym czasie. Najpierw jedną dokończyć i dopiero wtedy wdrożyć kolejną.

    1. Trudno powiedzieć, bo gronkowiec to bakteria, a nużeniec to roztocze, czyli jeden z pajęczaków. Inna biologia, inne oddziaływanie. Myślę jednak, że nic nie szkodzi spróbować. Nie ma zagrożenia, kuracja nie jest toksyczna. A a nuż pomoże? Nie ma gwarancji, ale też nie ma niebezpieczeństwa. Ja bym spróbowała.

      1. Dostałam szczeniaka Collie Szkocki. Sunia niecałe 3 miesiące trzęsąca się z łupieżem na plecach, najwięcej u nasady ogona. Zapytałam czy pies jest zdrowy, oczywiście zdrowy tylko nie wolno podawać kurczaków ani go kąpać. Dwa dni minęło, sunia zaczęła się się drapać i wydzielać taki mysi, nieprzyjemny zapach. pojawiły się strupki na całym ciele, pies zaczął łysieć w okolicy oczów, czoła oraz nóg. Weterynarz stwierdził uogólnioną nużycę, ciężka sprawa. Zalecone leczenie Simparica 1 tabl na miesiąc ( przez 3 miesiące) szampon z siarką, Augmentin oraz środek przeciw grzybiczy. Wykąpałam ją w mydle dziegciowym, następnie wymoczyłam w siarce. zapach chwilowo ustąpił, mąka kartoflana, strupki odpadają. Wczasie kąpieli zauważyłam przy nasadzie ogona powiększone gruczoły wielkości jaja. Myślałam że się zaczopowały i że trzeba to rozmasować i wycisnąć. No niestety narastały większe. dopiero teraz już jesteśmy po pięciu kąpielach przy zastosowaniu boraksu z wodą utlenioną w/g pani, jakże dobroczynnego przepisu na wyleczenie Nużycy sunia wygląda pięknie . Jeszcze sporadycznie gdzieś się podrapie, humor i energia jak u zdrowego szczeniaka. Gruczoły powróciły do normy. Placki wyłysiałej skóry zarośnięte, zapach pachnącego wreszcie psa powrócił, nadmiar energii i psot. Dokończę kurację jeszcze przez miesiąc, cztery kąpiele i Simparica, 1 jajko, jarzyny witaminy ,zmiana pościeli na legowisku. odkażanie podłóg. Ale efekty bardzo cieszą za co jestem pani bardzo wdzięczna, leczenie zadziałało.

        1. Historia Pani i pieska jest ogromnie wzruszająca, a ja bardzo się cieszę, że kuracja działa. Dziękuję!

  28. U mojego owczarka roztwór pomagał ale tylko na jakiś czas. Rok się męczyliśmy. Znalazłam dokument weterynaryjny w którym lotilaner jest wymieniony jako składnik aktywny w tabletce na odrobaczanie – działa na pchły i na nużeńca. AdTab. Pod taką nazwą znalazłam tabletki na allegro. Już po kilku dniach widać było poprawę. Po 4 tygodniach pies nie do poznania. Sierść odrosła, łuski nie ma (co 2 dni delikatnie wyczesywałam silikonową szczotką/rekawica). Pies ma błysk w oku. Niestety owczarki niemieckie mają genetyczną skłonność do nużycy. Cóż nauczyliśmy się co działa na mojego i mamy nadzieję że to nie wróci. Komentarz zostawiam dla innych walczących z tym okropieństwem

    1. Dziękuję, to bardzo ważna informacja. Wszyscy szukamy sposobu, który będzie skuteczny dla każdego pieska. Każda sprawdzona porada jest na wagę złota!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *