Przedstawiona dzisiaj zupa z zielonej soczewicy należy do moich ulubionych potraw na chłodną porę roku. Gotuję ją na obiady i czasem na kolacje, nawet po powrocie ze spacerów i jakichś dłuższych wypraw, bo to bardzo proste danie. Wszystkie jej składniki zawsze mam pod ręką. Zielona soczewica? Marchew, cebula i czosnek? Krojone pomidory w słoikach, ewentualnie w puszkach? Wszystko to jest w naszej lodówce i w spiżarni Jesień, zima, wczesna wiosna – dzisiejsza zupa jest doskonała na każdą z chłodnych pór roku , a w dodatku bardzo szybko się ją gotuje. Fakes ma grecki rodowód. Bez niej podobno trudno sobie wyobrazić tamtejszą kuchnię, bo to jedno z podstawowych dań. Latem jej nie jadamy, ale zimą jest naprawdę wyśmienita, pyszna i rozgrzewająca. Mistrzostwo świata! Zimą jadamy sporo różnych strączków. Niedawno pokazywałam Wam indyjski sambar – naszą ulubioną zupę z czerwonej soczewicy, a dziś czas na zupę z soczewicy zielonej. Jesteście gotowi?
Grecka zupa z zielonej soczewicy – skład
- 250 g zielonej soczewicy
- puszka krojonych pomidorów (albo pomidory w kawałkach samodzielnie zakonserwowane latem)
- 4 łyżki oliwy z oliwek
- 2 marchewki obrane i pokrojone w kostkę
- 2 cebule pokrojone w kostkę
- 3 obrane i zmiażdżone ząbki czosnku
- 1 listek laurowy
- 1 litr wody (można użyć więcej lub mniej, zależnie od gustu)
- sól, pieprz i sporo suszonego oregano do smaku
- 2 łyżki octu z czerwonego wina
Wykonanie fakes, greckiej zupy z soczewicy
- W dużym garnku, w którym będziesz gotować zupę, rozgrzej oliwę i przesmaż na niej cebulę i czosnek. Nie mają się zrumienić, a jedynie zmięknąć.
- Dodaj pokrojoną marchewkę i listek laurowy, smaż przez chwilę, mieszając.
- Następnie dodaj opłukaną zieloną soczewicę i zalej 1 litrem wody. Gotuj, aż soczewica zmięknie, co trwa zwykle około 15 minut.
- Do prawie miękkiej soczewicy dodaj posiekane pomidory ze słoika, a następnie pozostałe przyprawy (oregano, pieprz, sól). Gotuj kolejny kwadrans.
- Na koniec do zupy dodaj ocet, wymieszaj. Dodatek octu sprawia, że soczewica zyskuje lekkość i inny wymiar smaku.
Zawsze zachwyca mnie fakt, że z kilku bardzo prostych składników powstaje coś tak doskonałego!
Fakes możesz podać z kromką chleba lub świeżą bułką, choć i bez nich jest to bardzo sycące danie. Jednak przy pomocy pieczywa zdołasz wytrzeć talerz lub miskę do czysta i nie zmarnujesz ani kropli pysznego płynu. Jeśli do gotowania użyjesz mniej wody, wówczas powstanie bezmięsny gulasz – to opcja dobra dla tych, którzy nie przepadają za zupami. Ale i z pełną porcją wody fakes jest gęstą potrawą, która ma piękny kolor i wspaniały, harmonijny smak. Bardzo podoba mi się to, że pływają w niej kawałki pomidorów i kuleczki soczewicy, a nie jest modną ostatnio zmiksowaną zupą – krem. Ja tam wolę zupy o charakterze typowych jarzynówek, z kawałkami warzyw i ewentualnie strączków. A Ty jakie zupy lubisz? Ugotuj sobie tę wyjątkową zupę, a na pewno nie pożałujesz. Smacznego!
PS. Co tam jeszcze można przyrządzić z zielonej soczewicy? Nooo, całkiem sporo. Na przykład takie cosie:
Ja taką zupę mogę jeść całorocznie 🙂 W sumie nawet częściej w gorącej porze roku, gdyż zastąpić może drugie danie, podana z kawałkiem chleba. Gdy jeść się chce mniej- idealna jako kompleksowy obiad 🙂
U nas jest kompleksowym obiadem nawet podczas mroźnej zimy 🙂 Jest tak sycąca, że nikt nie dałby rady zjeść drugiego dania!
Właśnie się gotuje.
Będzie w sam raz dla dzieci po powrocie ze szkoły.
🙂
Tak, zupa to najlepsza rzecz po powrocie ze szkoły, pracy lub spaceru 🙂