Na rozpoczęcie sezonu przetwarzania czarnego bzu przygotowałam wspaniałe drożdżowe racuchy z dodatkiem kwiatów. Już za chwilę będę zrywać wielkie ilości kwitnących baldachów, a z nich przygotuję nieoceniony latem i zimą syrop z kwiatów bzu w różnych wariantach. Niesłabnącą popularnością cieszy się syrop przygotowany metodą opisaną przez doktora Różańskiego. Syrop zrobiony według wskazań Hani Zielichy raduje nas jasną, świetlistą barwą i niezapomnianym smakiem. I jeszcze mój ulubiony chyba syrop bzowy – z dodatkiem świeżego kłącza imbiru – poezja smaku! Wszystkie wspomniane sposoby na syrop z hyćki (tak regionalnie nazywa się ten produkt w Wielkopolsce) znajdziesz tutaj i tutaj. Ale zanim przystąpię do wytwarzania syropów – raczymy się przepysznymi racuszkami, a porcja bzowego kwiatu suszy się w najniższej możliwej temperaturze suszarki do grzybów. Wszystko wokół pachnie bzem.
Drożdżowe wypieki – nie takie trudne!
Dzisiejsze drożdżowe racuchy z bzem pokazywałam już rok temu, jako jedne z kilku rodzajów, ale dzisiaj chcę im poświęcić trochę więcej miejsca, bo warto! Wyroby cukiernicze i piekarskie na bazie drożdży sprawiają wielu osobom kłopot. Niepotrzebnie! Jeśli ma się do dyspozycji dobry, sprawdzony przepis, porządne drożdże i na tyle dużo czasu, by nie poganiać rosnącego ciasta – drożdżowe na pewno się uda. Nawet niezbyt doświadczonym piekarzom i cukiernikom. Obojętnie, czy będzie to chleb, placek, pączki, czy dzisiejsze racuszki z dodatkiem pachnących kwiatów. Przy czym drożdżowe racuchy robi się zdecydowanie najszybciej z wszystkich wymienionych ciast, dostarczają więc dużej satysfakcji z osiągniętego sukcesu. Dlatego są bardzo dobre na początek przygody z ciastem drożdżowym, a można je zrobić nawet bez kwiatów bzu – też wyjdą pyszne!
Na drożdżowe racuchy z kwiatami bzu potrzebne będą (porcja dla dwóch osób):
- 250 g jasnej mąki orkiszowej lub pszennej
- 15 g świeżych drożdży
- 1 szklanka mleka (lub mleka pół na pół z kefirem)
- 2 łyżki cukru
- 1 jajko
- szczypta soli
- 1-1,5 szklanki oskubanych z łodyżek kwiatków czarnego bzu
- tłuszcz do smażenia – tym razem użyłam rafinowanego oleju kokosowego, nada się również olej palmowy lub nawet smalec – czyli bezpieczne do smażenia tłuszcze nasycone
- cukier puder lub płynny miód i owoce (tu świetnie sprawdziły się nasze pierwsze w tym roku truskawki) – do podania
Wykonanie:
- Z drożdży, cukru, kilku łyżek mąki i letniego mleka przygotuj rozczyn.
- Gdy rozczyn urośnie, połącz go z mąką wymieszaną z solą oraz z jajkiem. Dokładnie zagnieć ciasto przy pomocy miksera lub drewnianej kopystki – przez jakieś 10-15 minut.
- W międzyczasie oddziel kwiatki czarnego bzu od łodyżek – z grubsza, odcinając na przykład nożyczkami. Nic się nie stanie, jeśli zostanie trochę łodyżek – nie stanowią zagrożenia, ponieważ będą poddawane obróbce termicznej.
- Dodaj kwiaty do masy i wymieszaj. Przykryj miskę i odstaw ciasto do wyrośnięcia na jakieś 50-60 minut. W tym czasie powinno zyskać bąbelkową strukturę. Jeśli tak się nie stanie – daj mu jeszcze parę minut.
- Na głębokiej patelni rozgrzej tłuszcz w ilości odpowiedniej do głębokiego smażenia. Łyżką nabieraj porcje ciasta z kwiatami i smaż z obu stron na rumiano – na niezbyt dużym płomieniu.
Moje rozpoczynające sezon drożdżowe racuchy z kwiatami bzu podałam z pierwszymi w tym roku, zebranymi w ogrodzie truskawkami oraz pierwszym, świeżym, płynnym miodem. Jak inauguracja, to inauguracja! Wraz z tym daniem przybyło do nas lato 🙂
Nie muszę chyba pisać, że to było pyszne? Bo było! Jutro pewnie powtórzę moje drożdżowe racuszki 😀
Przepis na drożdżowe racuchy z kwiatem bzu, truskawkami i świeżym miodem dodaję do akcji:
A inne przepisy na pyszne drożdżowe racuchy lub dla odmiany placki z kwiatami bzu znajdziesz poniżej:
Racuchy mojego dzieciństwa 🙂 W różnych wersjach były przygotowywane, z jabłkiem, serem, z bzem. Zawsze pyszne!
Potwierdzam – zawsze pyszne! 😀