Kokosowa owsianka z malinami

kokosowa owsianka

Jesień przyszła niepostrzeżenie, a wraz z nią czas ciepłych śniadań – dziś jest to cudowna kokosowa owsianka, najsmaczniejsza z czekoladą i malinami. Maliny mogą być świeże lub mrożone, czekolada – dowolna, ale gorzka czekolada jest najzdrowsza (i najsmaczniejsza). Oprócz tego płatki owsiane zwykłe albo górskie, wiórki kokosowe, płatki migdałowe i kokosowe mleko domowej roboty lub z puszki – czy to nie wspaniały zestaw smaków? I to już wystarczy, by pyszne, aromatyczne i sycące śniadanie było gotowe. Jak je przyrządzić? Bardzo prosto, o czym piszę dalej. Continue reading

Knedle ze śliwkami

knedle ze śliwkami

Moja mama robi najlepsze na świecie knedle ze śliwkami. No dobrze, robiła, gdy była ociupinkę młodsza, miała jeszcze męża, nieco więcej sił i lepszy apetyt. Teraz już wszystkiego zabrakło. Nie ma dla kogo gotować, bo dla samej siebie jej się nie chce, a poza tym na nic nie ma ochoty, nic jej nie smakuje. Często zaskakuje mnie swoją niechęcią do różnych wcześniej lubianych smaków. Gdy mówię, że będę robić buraczki na zimę i czy też chce parę słoików – patrzy na mnie dziwnie i kręci nosem. Gdy zawożę słoiczek czekośliwki czy powideł – obdarowuje nimi moją siostrę. Nie, żebym miała żałować przetworów mojej jedynej i ukochanej siostrze, ale ona ma dwie ręce, talent i jeszcze sporo sił, by sobie zrobić pyszne przetwory. Słoiki zawożę mamie, bo chcę, by zjadła coś dobrego i zdrowego, a nie wiecznie syrop o smaku malinowym z owadziego dyskontu. Continue reading

Trwała kiszonka

Na moim ganku ujawniła się niezwykle trwała kiszonka. Naprawdę, kiszonki są niesamowite! Poza faktem, że często bywają wyjątkowo smaczne, to są też nieprawdopodobnie trwałe. Niekiedy się zdarza, że kiszonka zmięknie z czasem, ale to sama natura niektórych owoców i warzyw to sprawia. Takie na przykład pomidory, cukinia, dynia, papryka – z czasem nieuchronnie miękną, co wcale nie eliminuje ich poza widnokrąg spożycia. Może wydają się nieco mniej apetyczne, ale rozciapane kiszonki zazwyczaj wciąż są smaczne. Można z nich ugotować zupę, podkręcić sos, przerobić na dodatek do pasty na chleb. Albo zmieszać je z gorczycą, pozostawić do nasiąknięcia ziaren i zmienić w musztardę smakową. Można wiele, wiele zastosowań znaleźć dla miękkiej, pozornie niejadalnej i nieapetycznej kiszonki – oczywiście pod warunkiem, że jest miękka, lecz nadal aromatyczna, a nie „pachnąca” szambem. Continue reading

Tempeh curry

tempeh curry

Gdy od znajomego dostałam do testowania świeży, surowy tempeh, kilka dni spędziłam na poszukiwaniu atrakcyjnego, a przy tym nieskomplikowanego sposobu na jego przygotowanie. Ostatecznie wybrałam przepis z bloga Zielenina –  dlatego, że wymagał minimum składników i wszystkie miałam w domu. W sumie z podanej przez Magdę receptury najtrudniejszy do zdobycia jest świeży tempeh, a ten już miałam na stanie. Być może następnym razem przygotuję go sama, kto wie? Dzisiejsza potrawa jest fajnym pomysłem na domową imprezę. Zwłaszcza, jeśli chcesz zaskoczyć gości nieznanym im produktem i smakiem. Curry wyszło pysznie, polecam! Continue reading

Zupa z kalarepy, czyli śląska oberiba

zupa z kalarepy, czyli oberiba

Od późnej wiosny aż do jesieni, gdy na straganach można kupić młodą kalarepę wraz z liśćmi, na naszym stole pojawia się oberiba, czyli zupa z kalarepy. Oczywiście nie codziennie, ale od czasu do czasu. W Wielkopolsce gotuje się ją po prostu jako zupę z młodej kalarepki, a na Śląsku gospodynie używają nazwy oberiba. Nie jestem do końca pewna, czy to jest ta sama potrawa, ale podobieństwa są tak oczywiste, że obie zupy kalarepowe wydają mi się tożsame. Pewnie przyczyną był zabór pruski, który sprawił, że wiele potraw kuchni śląskiej i wielkopolskiej to dania bardzo do siebie podobne. Continue reading