Mydło naturalne – wykonanie krok po kroku

Nadszedł czas, aby podzielić się z Tobą moim sposobem na samodzielnie wykonane mydło naturalne. Nie kupuję go w sklepie, bo nawet tzw. „naturalne mydła” renomowanych producentów pozostawiają często wiele do życzenia, zawierają w sobie zaskakujące, niepotrzebne, nierzadko szkodliwe składniki. Tymczasem samodzielne wykonanie mydła naprawdę nie jest trudne!

mydło naturalne

Pamiętasz może to zdjęcie, które zamieściłam na blogu w kwietniu? Tak może wyglądać mydło naturalne, jeśli użyjesz silikonowych foremek o zabawnych kształtach.

Czym właściwie jest mydło?

Mydła to sole kwasów tłuszczowych, powstają w wyniku reakcji tłuszczów (roślinnych lub zwierzęcych) z zasadami. Zasadą użytą w produkcji mydła może być wodorotlenek sodu (soda kaustyczna) – wtedy w wyniku reakcji zmydlania otrzymujemy mydła sodowe „twarde”, mające postać kostek, lub wodorotlenek potasu – otrzymamy wtedy mydła potasowe, „miękkie”, przyjmujące postać pasty.

mydło naturalne

Proces zmydlania kwasów tłuszczowych może przebiegać na dwa sposoby:

  1. metodą na ciepło – poprzez długie gotowanie mieszaniny tłuszczu i ługu (czyli roztworu wodorotlenku sodu lub potasu)
  2. metodą na zimno – przez mieszanie tłuszczu i ługu bez gotowania, co jest bardziej czasochłonne, pozwala jednak zachować więcej wartościowych składników, które zginęłyby w wysokiej temperaturze.

Dobre mydła robione są z użyciem tłuszczów roślinnych, głównie z oliwy z oliwek, oleju ze słodkich migdałów, a także oleju kokosowego, palmowego, lnianego, słonecznikowego, niektóre zawierają dodatek oleju laurowego, arganowego, jojoba i innych ekskluzywnych olejów o wspaniałych właściwościach pielęgnacyjnych. Niekiedy do wyrobu mydła, zwłaszcza komercyjnego, stosowane są tłuszcze zwierzęce w postaci różnych odpadów przemysłu mięsnego. Ukrywają się one pod określeniem Sodium Tallowate, co z łatwością odkryjemy czytając skład mydła. Pamiętajmy więc – mydła zawierające w składzie Sodium Tallowate nie są odpowiednie dla wegetarian.

mydło naturalne

Mydło naturalne niewiele ma wspólnego z mydłami produkowanymi fabrycznie. Jest produktem, który zawiera bogactwo składników pochodzących z natury. Nie wywołuje podrażnień, nie przesusza skóry i w efekcie nie doprowadza do łojotoku. Mydło naturalne charakteryzuje się też wysoką zawartością gliceryny, która jest jednym z produktów reakcji zmydlania. Dzięki temu skóra jest dobrze nawilżona, ponieważ to właśnie gliceryna odpowiada za zatrzymywanie wilgoci. Inaczej jest w przypadku mydeł fabrycznych. Z nich gliceryna jest usuwana w celu odsprzedaży jako osobny wartościowy produkt, co szybko uwidacznia się na skórze. Nierzadko już po pierwszym myciu fabrycznym mydłem skóra staje się sucha i szorstka w dotyku, wymaga nałożenia balsamu czy kremu.

mydło naturalne

Zamiast więc kupować chemiczny produkt zwany potocznie mydłem, naucz się robić prawdziwe mydło naturalne. To nie jest trudne! Na początek opowiem Ci, jak wykonać mydło sodowe metodą na zimno. O mydle potasowym (pod postacią pasty) możesz przeczytać w tych wpisach.

mydło naturalne

Jak przygotować się do wykonania naturalnego mydła? Zasady BHP i wyposażenie.

Przede wszystkim trzeba zadbać o bezpieczeństwo, przy wyrobie mydła mamy bowiem do czynienia z substancją żrącą, czyli zasadą sodową (lub potasową, o czym napiszę innym razem). Potrzebne są więc odpowiednie zabezpieczenia. Koniecznie trzeba się zaopatrzyć w:

  • okulary lub maskę ochronną
  • rękawice gumowe
  • fartuch lub starą odzież z długim rękawem
  • dokładną wagę kuchenną albo jubilerską, a najlepiej obie
  • szklany dzbanek lub słoik do rozpuszczania wodorotlenku, odporny na gwałtowne zmiany temperatury
  • kubeczek lub słoiczek do odważania NAOH
  • długą łyżkę do mieszania ługu (moja jest z melaminy i dobrze się sprawdza) albo szklaną bagietkę, unikamy używania drewnianych narzędzi
  • termometr kuchenny, a jeszcze lepiej dwa termometry – jeden do ługu, drugi do tłuszczu
  • garnek ze stali nierdzewnej
  • blender ręczny z końcówką z plastiku lub stali nierdzewnej
  • foremkę do mydła – może być drewniana wyłożona papierem lub folią (ale nie aluminiową, aluminium wchodzi bowiem w reakcję z mydłem), karton po soku lub mleku, silikonowa keksówka albo małe silikonowe formy na muffinki (nie używamy metalowych foremek)

mydło naturalne

Wentylacja jest ważna

W pomieszczeniu, w którym będziesz robić swoje mydło naturalne, musisz zadbać o odpowiednią wentylację, łatwy dostęp do bieżącej wody i o to, aby pod nogami nie plątały się psy, koty, dzieci i mężowie (żony). Warto mieć pod ręką ręczniki jednorazowe i na wszelki wypadek ocet do neutralizacji ługu. Pamiętaj jednak – gdyby ług prysnął na gołą skórę – nie polewaj go octem, tylko jak najszybciej spłucz obficie bieżącą wodą. Na pewno nie chcesz, aby reakcja zobojętniania zachodziła na Twojej skórze! Potrzebujesz także palnika do podgrzewania tłuszczu w garnku lub w kąpieli wodnej.

mydło naturalne

Oprócz sprzętów do wytwarzania mydła sodowego metodą na zimno potrzebne będą także:

  • tłuszcze – jakie i ile, to jest zależne od receptury, jednak zawsze warto mieć w domu rafinowany olej kokosowy, oliwę z oliwek pomace, olej rycynowy i jakieś twarde masło, na przykład shea albo kakaowe, a jeśli nie masz oporów przed używaniem tłuszczów zwierzęcych, to dobrze sprawdza się smalec wieprzowy przyzwoitej jakości
  • część tłuszczów można zastąpić ziołowymi maceratami na bazie oliwy lub oleju (wykonanymi jedną z metod opisanych tu lub tu, wspominałam też kiedyś o maceracie z pokrzywy do wyrobu mydła)
  • wodorotlenek sodu czysty do wyrobu mydła albo nawet jakości CZDA (choć ten ostatni jest droższy), ale nie techniczny (na przykład taki do udrażniania rur kanalizacyjnych), bo może zawierać niebezpieczne dla organizmu substancjemydło naturalne
  • woda demineralizowana (destylowana) albo woda z filtra odwróconej osmozy – musi to być woda miękka, bez minerałów; zamiast wody można użyć dowolnego naparu (zioła, herbata, kawa), ale zawsze przygotowanego na wodzie demineralizowanej
  • ewentualnie jakieś olejki eteryczne lub zapachowe, jeśli chcesz, aby Twoje mydło pachniało
  • ewentualnie barwniki, jeśli ma to być kolorowe mydło – szczególnie polecam substancje naturalne (spirulina, mielona papryka, kurkuma, glinki, barwniki mineralne), ale można też stosować barwniki specjalnie przeznaczone do mydeł.

mydło naturalne

Mydło naturalne – faza wodna (ługowa) 

Ubrana/y w odzież ochronną i okulary najpierw przygotuj ług, ponieważ długo i powoli stygnie, będzie więc wystarczająco dużo czasu na odważenie i odmierzenie reszty składników.

Na stabilnym, równym podłożu postaw  wagę, na niej stabilny pojemnik do odważania sody i włącz wagę. Do kubeczka ostrożnie wsyp wodorotlenek sodu, odmierzając dokładnie ilość podaną w recepturze. Soda może mieć postać granulek lub płatków. Uważaj, aby żadna granulka „nie uciekła” i nie potoczyła się niezauważona tam, gdzie nie chcesz. Pamiętaj, to substancja żrąca i silnie higroskopijna! Odstaw kubeczek z NaOH na bok, a na wadze umieść szklany dzbanek lub słoik, a najlepiej zlewkę ze sklepu chemicznego i wytaruj wagę. Gdy już na ekranie pokaże się „0”, wlej powoli wodę destylowaną, również odważając ilość podaną w recepturze.

mydło naturalne

Teraz postaw dzbanek na stabilnym podłożu, a najlepiej w zlewozmywaku i ostrożnie, powoli wsyp odważony wodorotlenek do wody, mieszając długą plastikową łyżką. Ważne: ZAWSZE WSYPUJ WODOROTLENEK DO WODY, nigdy odwrotnie. Podczas tej czynności ciecz znacznie się rozgrzeje. Pamiętaj, rób to w dobrze wentylowanym pomieszczeniu, a nawet na zewnątrz, jeśli masz taką możliwość. NIE WDYCHAJ OPARÓW, SĄ NIEBEZPIECZNE! Gdy już soda kaustyczna się rozpuści, zostaw dzbanek z ługiem w spokoju, żeby ostygł. Możesz też chłodzić go w komorze zlewozmywaka wypełnionej zimną wodą, jeśli masz pewność, że dzbanek nie pęknie. W roztworze dobrze jest umieścić termometr. Ług powinien osiągnąć temperaturę około 40 stopni.

mydło naturalne

Mydło naturalne – faza tłuszczowa 

Teraz przychodzi czas na dokładne odważenie olejów i maseł wymienionych w recepturze. Możesz to zrobić od razu w garnku ustawionym na wadze, pamiętaj tylko, że za każdym razem, gdy ważysz kolejny tłuszcz, musisz wytarować wagę. Teraz przychodzi czas na podgrzanie tłuszczu do temperatury około 40 stopni, a jeśli masz w garnku tłuszcze stałe czy wosk – z pewnością będzie trzeba podgrzać je do wyższej temperatury, żeby się rozpuściły, a następnie ochłodzić do wymaganych 40 stopni.

mydło naturalne

W praktyce najczęściej tłuszcze stałe rozpuszczam powoli w garnku, a płynne umieszczam w dzbanku, w którym później będę mieszać obie fazy. Rozpuszczone już twarde oleje i masła wlewam również do dzbanka. Dzięki temu nie muszę podgrzewać różnych delikatnych i wrażliwych na działanie wyższych temperatur tłuszczów i zwykle nie muszę długo czekać na wystudzenie do około 40 stopni. W rzeczywistości temperatury obu faz – wodnej i tłuszczowej – nie muszą być identyczne, wystarczy, jeśli będą mieściły się w przedziale między 37 a 45 stopni Celsjusza i będą jak najbardziej do siebie zbliżone.

mydło naturalnemydło naturalnemydło naturalne

Mieszanie obu faz

Gdy temperatura obu faz zbliży się do wymaganego przedziału, należy przystąpić do ich połączenia. Powolutku, cienką strużką wlej ług do oleju, mieszając całość długą łyżką lub końcówką blendera, ale bez włączania. Ważne: ZAWSZE WLEWAJ ŁUG DO TŁUSZCZU, nigdy odwrotnie. Kiedy w dzbanku z tłuszczem znajdzie się już cała zawartość pojemnika z ługiem, włącz blender.

mydło naturalnemydło naturalneMiksuj dokładnie, mieszając równomiernie blenderem, ale tak, żeby nie chlapało. Staraj się nie napowietrzać masy, by w gotowym mydle nie pojawiły się pęcherzyki powietrza, czyli dziurki. Stopniowo żółta ciecz przekształci się w kremowy budyń, który nadal jest silnie żrący. Miksuj bardzo ostrożnie, aby żrąca masa nie opryskała wszystkiego wokół i nie narobiła szkód. Miksuj do uzyskania gładkiej konsystencji – gdy będziesz mógł/mogła „pisać” po powierzchni skapującą z blendera strużką budyniu, czas zakończyć mieszanie.

mydło naturalnemydło naturalnemydło naturalne

Dodatki

Uwaga, jeśli zamierzasz dodać do mydła barwniki i zapachy (co zdecydowanie odradzam przy wyrobie pierwszego własnego mydła) musisz zrobić to tuż przed końcem miksowania, gdy masa jest już wymieszana, ale jeszcze nie zamieniła się w „budyń”. Trzeba uważać na odpowiedni moment, który raz następuje prędzej, raz później. Z czasem nabierzesz doświadczenia! Od tej chwili masa mydlana tężeje dość szybko. Dodatkowo niektóre barwniki i olejki eteryczne znacznie przyspieszają jej gęstnienie. Niekiedy prawie natychmiast masa zamienia się w „beton”…

mydło naturalnemydło naturalnemydło naturalnemydło naturalne

Przelewanie do formy

Gotową masę mydlaną przelej teraz do przygotowanej wcześniej formy. Jeśli już nieco zgęstniała – pomóż sobie łyżką lub silikonową szpatułką. Możesz przełożyć masę do dużej formy (i później pokroić mydło) albo do foremek silikonowych w postaci dowolnych figur, uzyskasz wówczas nieduże mydełka o zabawnych kształtach – na przykład takich, jak na pierwszym zdjęciu  w dzisiejszym wpisie.

mydło naturalnemydło naturalnemydło naturalneMożesz masę jakoś ozdobić, na przykład posypując płatkami kwiatów. Na kolorowe zdobienia przyjdzie czas później, gdy już nabierzesz wprawy! Następnie przykryj formę cienką folią spożywczą (nie aluminiową, przypominam!), otul ręcznikiem, przykryj kocykiem albo włóż pod kołdrę. Dobrze zaizolowane mydło naturalne, pozostające w stałej temperaturze, przejdzie fazę żelową (staje się wówczas niemal przezroczyste), po czym zacznie twardnieć i stawać się jasnym, nieprzezroczystym blokiem. Należy je pozostawić w spokoju na 24-48 godzin.

mydło naturalnemydło naturalne

Krojenie i leżakowanie

Już po 24 godzinach warto zajrzeć do mydła i jeśli jego powierzchnia jest dość twarda i nieprzezroczysta, możesz wyjąć je z formy i przystąpić do krojenia. Czasem mydło musi spędzić w foremce więcej czasu, to zależy od receptury i warunków, w jakich zachodziła reakcja zmydlania. Przed przystąpieniem do krojenia mydła trzeba ponownie przywdziać rękawiczki, bo nadal może być lekko żrące. Do krojenia po wyjęciu z formy użyj dużego noża lub stalowej szpachli budowlanej. Gotowe, pokrojone kostki mydła ułóż na tacy wyścielonej papierem albo w płaskim kartonie. Zadbaj o to, by między kostkami był przepływ powietrza. Wszystko nakryj jeszcze arkuszem papieru, żeby Twoje mydło nie zakurzyło się podczas leżakowania. Musisz się teraz uzbroić w cierpliwość – zależnie od składu mydełek dojrzewanie potrwa od 3 tygodni do roku nawet!

mydło naturalnemydło naturalnemydło naturalnemydło naturalne

W trakcie leżakowania mydło zmienia swój odczyn, staje się coraz twardsze i łagodniejsze dla skóry. Przeciętnie mydło naturalne ma odczyn pomiędzy 7 a 10 pH, ale najczęściej około 8-9. Możesz to sprawdzić papierkiem wskaźnikowym (papierki można kupić w naszym sklepie, tutaj). W miarę upływu czasu zwiększają się właściwości pielęgnacyjne mydełka, a ono samo łagodnieje, zdecydowanie warto więc poczekać.

mydło naturalne

Gotowe mydło

I już, Twoje własnoręcznie wykonane mydło naturalne jest gotowe. Opis zajmuje strasznie dużo miejsca, jego czytanie długo trwa, ale samodzielne wykonanie mydła nie jest wcale takie trudne. Spróbuj zrobić własne mydło! Już wkrótce podam Ci pierwsze sprawdzone receptury (linki do przepisów znajdziesz na końcu wpisu). Gdybyś miał/a jakieś pytania – chętnie na nie odpowiem. Zapraszam też na warsztaty mydlarskie, które organizuję od czasu do czasu. Jeśli boisz się wykonać samodzielnie swoje pierwsze mydło, udział w warsztatach na pewno Cię tego nauczy i zachęci do eksperymentów.

mydło naturalne

Poniżej znajdziesz linki do większości opisanych na blogu receptur na mydła sodowe:

Sodowe mydło lniane

Mydło marchewkowe

Mydło dla niemowląt

Domowe mydło Aleppo z olejem laurowym

Mydło lniane z miodem i woskiem

Mydło lawendowe – moje ulubione

PS. Przepisy na mydła potasowe (na gorąco i na zimno) znajdziesz tutaj (klik).

sapo kalinus

101 thoughts on “Mydło naturalne – wykonanie krok po kroku

  1. Pięknie Hajduczku. Opisałaś to dokładniej chyba niż ja. I masz rację w stwierdzeniu, ze jak się czyta, to wydaje się to żmudne i trudne. Gdy się zobaczy mydlenie, nabierasz przekonania, ze możesz to zrobić własnoręcznie. 🙂

    1. Tak, Małgosiu, obie wiemy, że mydlenie nie jest takie trudne, na jakie wygląda. Jednak i ja, zanim zdecydowałam się na zrobienie swojego pierwszego mydła, skorzystałam najpierw z warsztatów. Bo jak się tylko czyta, to cały proces wydaje się taki trudny i skomplikowany, a na dodatek niebezpieczny, brrr.

      Będziemy więc robić warsztaty dla wszystkich chętnych! 🙂

  2. Dziekuje za te wszystkie informacje i za fantastyczna instrukcje! Mydlo trzeba pokochac, a jesli tak sie stanie to taka instrukcja nie jest ani dluga, ani nudna – to czysta poezja!:) Pozdrawiam 🙂

  3. Witaj
    Tego mydła nie podejmę się, żeby zrobić :)) A co myslisz o mydłach glicerynowych? Podobno mają zblizone ph do ph skóry?

    1. Mydła glicerynowe też od czasu do czasu robię, głównie z dziećmi – jako formę kreatywnej zabawy i zachętę do częstego mycia rączek. Mydełka z gotowej bazy nie są złe, ja jednak wolę kostkę prawdziwego mydła – takie mydło to wynik czarodziejskiej z pozoru reakcji chemicznej, a mnie zazwyczaj udaje się zapanować nad tym procesem. I to dopiero jest frajda!

  4. Witam, zrobiłam pierwszą partię mydła, ale miałam spore problemy z ługiem sodowym. Roztwór przygotowywałam dwa razy. Zamiast wody użyłam mleczka kokosowego. Za pierwszym razem zamiast uzyskać roztwór wyglądający jak woda, otrzymałam nieprzezroczystą, żółtawą, gęstą papkę z nierozpuszczonymi granulkami sody (gesty budyń z grudkami). Postanowiłam przygotować go jeszcze raz. Tym razem mieszałem go intensywniej i dodawałam granulki małymi porcjami. Uzyskałam nieprzezroczystego, żółtawego glutka, wyglądał, jakby soda sie rozpuściła, ale nie był płynny. Po dodaniu do oleju, pozostały małe grudki wielkości granulek sody, które nie ale sie rozmieszać ani rozpuścić. Masa nie gęstniała aż do momentu dodania olejków eterycznych. Miałam spore problemy, aby ją przełożyć do foremek, bo przypominała wiórki kokosowe wymieszane z oliwą (oliwa sie nieco rozwarstwiania). Nie była płynna.
    Moje pytanie – gdzie popełniłam błąd przy przygotowywaniu ługu? Czy powinnam była zamrozić mleczko, bo cukry w nim zawarte się skarmelizować, czy chodzi o coś innego/jeszcze?

    1. Dagmaro, właśnie to powinnaś zrobić – zamrozić mleczko i do części zamrożonych kostek dodać wodorotlenek, stopniowo dodawać kolejne kostki mlecznego lodu – by wciąż obniżać temperaturę podnoszącą się w miarę rozpuszczania się granulek sodowych. I oczywiście przy tym intensywnie mieszać.
      Wzięłaś się za zrobienie nie najłatwiejszego mydła – ja tylko dwa razy podjęłam się wykonania mydła na mleku – raz na kozim i raz na owsianym. W obu przypadkach ług zamienił się w glutek, ale gładki i nie skarmelizowany. Jednak nie można powiedzieć, że mam duże doświadczenie z mydłami na mleku 🙂

    1. Witam. Można je kupić w każdym sklepie z surowcami do produkcji kosmetycznej plus sklepy spożywcze. Raczej nie w aptece, bo wypada drogo i nie wszystko jest dostępne, a także nie w sklepie chemicznym, bo z kolei mogą to nie być produkty odpowiedniej czystości.

      Oczywiście – najgoręcej zachęcam do zakupów w naszym sklepie, choć to nie jest przymus 🙂 Jednak oferujemy surowce dobrej jakości i niedrogie, sama na nich pracuję. Sklep można znaleźć pod tym linkiem: https://sklep.hajduczeknaturalnie.pl/, zapraszam serdecznie!

  5. Dzień dobry,
    chciałam zapytać czy do produkcji mydła można użyć domowego blendera, który później był by używany do jedzenia? Czytałam, że garnek na mydło muszę mieć koniecznie oddzielny. Czy blender też?

    1. Zarówno garnka, jak i blendera używam na przemian do mydła i do celów kulinarnych. Mam te sprzęty wykonane ze stali nierdzewnej, wystarczy je porządnie umyć – ja najpierw opłukuję pod dobrze ciepłą wodą, a następnie wkładam do zmywarki.
      Nie ma niebezpieczeństwa, ponieważ dobra stal nie wchodzi w reakcję z mydłem ani z jedzeniem. Jeśli jednak blender ma plastikową końcówkę, to nie wiemy dokładnie, co się z tym plastikiem dzieje i wtedy lepiej mieć oddzielny sprzęt.

  6. Witajcie dziewczyny, mam pytanie odnośnie ph moich mydełek z wodorotlenku sodu i różnych oleji na wodzie destylowanej. Zrobiłam je dokładnie 18 listopada i 1 grudnia. Zmierzyłam oba papierkiem i oba mają identyczny kolor podchodzący pod ph 10. Sprawdziłam również metodą kurkumy i kolor zabarwił się na mocno pomarańczowy. Czy można już je używać? Odpowiedź znam ale zawsze mam jakieś niepewności, taka moja natura. Oba mydełka są piękne i jednolite. Pozdrawiam serdecznie pieniście-mydełkowo-zakręcone. Marcela

    1. Marcelo, pH jest jeszcze odrobinę zbyt wysokie – idealnie by było, gdyby spadło do około 9 (a jak się uda, to nawet mniej). Trochę to zależy od tłuszczów, jakich użyłaś do tworzenia mydła. Niektóre mydła muszą dojrzewać nawet 3-9 miesięcy! Myślę więc, że Twoje mydełka są jeszcze odrobinę zbyt młode, zwłaszcza to, które zrobiłaś 1 grudnia. Poczekaj jeszcze, warto – mydło z czasem złagodnieje i zyska lepsze właściwości. Choć – jeśli akurat nie masz żadnego mydła w domu – to możesz zacząć testować jedną kostkę z tych listopadowych 🙂

  7. Witajcie Mydlary! Niektóre blogerki polecają skropienie świeżego mydła przełożonego do formy alkoholem izopropylowym, aby uchronić mydło przed bąbelkami. Czy to na pewno bezpieczne, czy alkohol nie wejdzie w reakcję z mydłem?
    Chciałam jeszcze zapytać czy papierkiem wskaźnikowym badamy pH roztworu nowego mydła czy wystarczy przyłożyć go do kostki?
    Poza tym podziwiam bloga; bardzo dokładne opisy, blog pomocny, czytelny, oh ah!
    Pozdrawiam!

    1. Witaj, Asiu, pięknie dziękuję za pochwały 🙂

      Ja skrapiam alkoholem izopropylowym tylko mydła z bazy glicerynowej – właśnie po to, by miały gładką powierzchnię bez bąbelków. Z sodowym mydłem nigdy nie próbowałam, ale też nie miałam takiej potrzeby. Wydaje mi się jednak, że alkohol izopropylowy nie ma powodu wejść w reakcję z mydłem, jest tutaj neutralnym składnikiem. A w dodatku odparowuje najszybciej ze znanych mi substancji (chyba porównywalnie z eterem), więc po prostu nie zdąży, gdyby nawet chciał z czymś reagować 😀

      Papierkiem wskaźnikowym najlepiej jest badać roztwór mydła. I dobrze byłoby pobrać próbkę do badania gdzieś „z głębi mydła”. Jeśli to jest kostka, to ze środka, po jej przekrojeniu. Jeśli pasta – to najlepiej przemieszać mydło albo pobrać próbkę gdzieś ze środka, z wnętrza pasty.

      Pozdrawiam!

  8. Witam!
    Kupiłam ostatnio szampon w kostce i zainspirował mnie on do zrobienia podobnego w domu. Produkt, który zakupiłam ma na pierwszym miejscu INCI Sodium Cocoyl Isethionate, później masła, oleje glinkę i olejki eteryczne. Czy ta substancja wystarczy aby uzyskać mydło-szampon w kostce bez użycia innych substancji typu ług?
    Pozdrawiam:)

    1. Tak, powinna wystarczyć. To jest surfaktant, coś w rodzaju łagodnego detergentu, który daje luksusową, obfitą pianę.

      1. Czy nie wiesz może jak powinnam rozpuścić Sodium Cocoyl Isethionate, na gorąco razem z masłem? Bo sumie nie znalazłam nigdzie przepisu na takie mydło:)

        1. Nie wiem, nie pracowałam nigdy z tym surowcem. A przepisu na takie mydło nie znalazłaś, bo to nie jest mydło 🙂 To kostka myjąca na bazie gotowego detergentu. Chyba musisz wygooglować dokładniejsze informacje na temat Sodium Cocoyl Isethionate. Powodzenia!

  9. Witam ,zaintrygował mnie wpis o mydle tylko niestety nie mogę znaleźć receptury. W jakiej zakładce ja znajdę?

  10. Chcę zrobić mydło sodowe na zimno z oleju kokosowego (35%), oliwy z oliwek(60%) i oleje rycynowego (5%), przetłuszczenie 8%. Przy przeliczaniu w kalkulatorze jaki % wody powinnam ustawić?

    1. Jeśli mydło nie ma być jakoś szczególnie zdobione, to proponuję użyć 30% wody i łączyć fazy w około 40 stopniach.

  11. Witam,
    mam pytanie ponieważ chcę stworzyć mydło przyciemniające włosy w związku z tym czy zamiast wody destylowanej mogę użyć napar z ziół np. z kory dębu, łupin orzechów włoskich?

    1. Tak, zamiast wody można użyć dowolnego naparu, wywaru, a nawet soku czy hydrolatu. Powodzenia!

  12. Dziękuje za odpowiedź. Mam jeszcze jedno pytanie ponieważ chcę stworzyć własną recepturę i używając kalkulatora SoapCalc jak najlepiej ustawić odpowiedni procent wody i przetłuszczanie? i który wariant wybrać najlepiej? Chyba że jest jakiś inny lepszy kalkulator.

    1. Ja też korzystam z SoapCalc. To, ile się użyje wody i jakie ustawi przetłuszczenie jest zależne od tego, jaki chcesz uzyskać efekt. Jeśli masa mydlana ma długo pozostać dość rzadka – nie powinno się zmniejszać ilości wody. Ja zmniejszam, zazwyczaj do około 30%. Takie mydło szybciej schnie, twardnieje i dojrzewa, niż z sugerowanymi w kalkulatorze 38%. Przetłuszczenie wybieram zwykle między 5 a 8%, no chyba, że jest to mydło do prania, to robię je w ogóle bez przetłuszczenia.

    1. To zależy od kilku czynników – doboru tłuszczów, temperatury, tego, czy masa żelowała w formie. Jeszcze do krojenia zaleca się zakładać rękawiczki (choć czasem bywa, że nie jest już wtedy groźne, ale tego nigdy nie wiadomo z góry). Po kilku dniach leżakowania można już dotykać i przekładać kostki bez zabezpieczenia, jednak wtedy jeszcze nie należy się nim myć.

  13. Dzień dobry! Mam pytanie odnośnie blendera ręcznego – kupiłam model z plastikową końcówką, ale metalowym ostrzem (wątpię aby była to stal nierdzewna) – czy to nie problem?

    1. Myślę, że samo ostrze jednak jest nierdzewne. Jeśli chodzi o plastikową końcówkę – bałabym się tylko przygotowania czegokolwiek na gorąco, ale temperatura łączenia faz w mydle sodowym metodą na zimno (tzw. metoda CP) nie jest wysoka, 30-50 stopni. Nie powinna być groźna dla blendera.

  14. Witam, właśnie zamierzam zrobić swoje pierwsze mydło naturalne. Opis jest bardzo wyczerpujący. Czy możesz podać recepturę na mydło z użyciem tylko oleju kokosowego? Jeśli mam 1000 ml oleju kokosowego to ile mam użyć wody i NaOH? Pozdrawiam

    1. To zależy, jakie mydło chcesz uzyskać. Czy to ma być mydło do prania i odplamiania, czy też raczej do mycia ciała?
      I jeszcze – w mydlarstwie nie mierzymy niczego w mililitrach (ani też w łyżkach czy szklankach). Jedynie miarodajna jest dokładna waga, najlepiej elektroniczna. Byłoby więc idealnie, gdybyś zważyła dokładnie, ile masz tego oleju kokosowego (w gramach).

      Po uzyskaniu odpowiedzi na te pytania wyliczę dla Ciebie, ile powinnaś użyć wody i wodorotlenku sodu.

    1. Hej 🙂 Linki do kilku receptur są umieszczone na końcu wpisu. Wystarczy kliknąć – i zostaniesz przekierowana do wybranego wpisu, gdzie znajdują się proporcje na zrobienie wybranego mydła naturalnego.
      Powodzenia!

    1. W kilku linkach na końcu. Ten artykuł to nie jest przepis na mydło, tylko ogólny opis całego procesu.

        1. Zawsze używam blendera i nie wiem, jak zachowa się mydło mieszane mikserem, ale na pewno warto spróbować.

  15. Świetny blog!
    Postanowiliśmy zrobić domowe mydło wg porad i chyba wyszło 🙂 teraz leżakuje, ale pojawia się pytanie co można zrobić i jak wykorzystać mydlane „trociny-obierki” po obrobieniu kantów mydełka tak żeby nic się nie marnowało?

    1. Dziękuję 🙂
      Ja wykorzystuję te trociny, dosypując jak confetti czy bakalie do któregoś tam kolejnego mydła (w fazie budyniu, wtedy już się nie rozpuszczą). Można też próbować zrobić mydło w płynie, ale tutaj trzeba pobawić się proporcjami – nie podam gotowych, bo właściwie tego nie robię 🙂

  16. Dzień dobry! Zrobiłam mydło gospodarcze, stwardniało. Łał udało się, ale… ma 12 ph. Zastanawiam się czy to moje ph mi spadnie. (Użyłam oleju rzepakowego, słonecznikowego, sody kaustycznej) Byłabym wdzięczna za sugestie.

    1. Z czasem pH powinno się obniżyć, bardzo rzadko się zdarza, by mydło zaraz po wytworzeniu miało od razu dobry odczyn. Każde mydło musi trochę leżakować, wtedy dojrzewa i łagodnieje.
      A tak nawiasem mówiąc – to jest mydło sodowe czy potasowe?

        1. Mydło sodowe z tych tłuszczów powinno poleżeć w spokoju przez przynajmniej 4 tygodnie. A im dłużej, tym lepiej.

  17. Super wyjaśnione! Teraz dzięki Tobie zaryzykuję i też zrobię sobie pierwsze mydelko. Bardzo dziękuję 😁

    1. Myślę, że mogło zbyt gwałtownie się podgrzać i szybko wejść w fazę żelowania. Ale to tylko lekki mankament estetyczny, jakości mydła w niczym nie szkodzi. Pęknięcie może nawet dodać rustykalnego uroku 🙂

  18. Czesc mieszkam w UK czy jest mozlwosc wyslanie paczki do Anglii. Bardzo bym chciala zrobic mydelko a Ty tak wszystko pieknie opisalas i mogę wszystko zamowic z tej stronki co ulatwia zadanie. Pozdrawiam Monika Xxxx

    1. Moniko, zmartwię Cię, ale nie wysyłamy paczek poza granice Polski. Ale na wyspach zapewne można kupić to wszystko, przecież tam też dziewczyny robią mydła i kosmetyki.

    1. Ja osobiście nie wybieram się z warsztatami do Warszawy. Jednak moja znajoma ma kilka propozycji warsztatowych dla mieszkańców Warszawy i okolic. Nie wiem, czy są jeszcze wolne miejsca, ale warto się dowiadywać, bo zawsze znajdzie się ktoś, kto w ostatniej chwili rezygnuje.
      Można się z nimi zapoznać tutaj: https://ukrecone.com/produkt/mydlo-potasowe-i-sodowe-hp-warszawa-warsztaty-24-10/
      https://ukrecone.com/produkt/mydlo-sodowe-swirl-i-mydlolina-warszawa-warsztaty-7-11/

  19. Witam, czy mogę użyć jako formy pudełka po mleku? Czy powinnam wyłożyć je papierem do pieczenia czy mogę po prostu wylać do pudełka masę…?

  20. Witam, czy olejki eteryczne dodaję się dopiero w ostatniej fazie mieszania, przed osiągnięciem stężenia budyniowego?

    1. Tak, olejki eteryczne najlepiej jest dodać tuż przed osiągnięciem fazy „budyniu”. Trzeba przy tym bardzo uważać, ponieważ wiele aromatów powoduje błyskawiczne tężenie masy, nazywane „cementowaniem”. Niekiedy następuje to niezwykle szybko, dosłownie w ułamku sekundy, tak, że trudno upchnąć masę mydlaną do formy, a zwłaszcza do małych foremek. Warto uważać i mieć na podorędziu dużą, wygodną formę – tak na wszelki wypadek.

  21. Dziekuje z aWaszego bloga. Dopiero co go odkrylam i chce wykorzystac przepis na mydlo lawendowe. Zastanawiam sie czy moge zastapic olej rycynowy jakims innym, np oliwa z oliwek?
    Dziekuje serdecznie za rade.
    Pozdrawiam

    1. W gotowej recepturze nie można swobodnie wymieniać olejów, więc nie możesz tu niczym zastąpić oleju rycynowego. Co nie oznacza, że bez oleju rycynowego nie da się przygotować mydła. Da się 🙂 Tylko musisz znaleźć lub opracować inną recepturę bez oleju rycynowego.

  22. Witam! A ja mam takie pytanie – skąd mam wiedzieć ile jakie mydło ma leżakować, żeby dojrzało? Czy to tylko po sprawdzaniu pH wiadomo, że „to już”, czy jest jakaś inna metoda?

    1. Ogólnie przyjmuje się, że mydła z przewagą oliwy powinny leżakować 3-12 miesięcy. Np mydło Aleppo – około 9 miesięcy.
      Wszystkie pozostałe – około 6 tygodni, chyba że dana receptura sugeruje inaczej. Najważniejszym wskaźnikiem jest pH, ale próbka musi być pobrana ze środka (z wnętrza) mydlanej kostki. Jeśli mydło już ma dość przyjazny odczyn, to można zacząć używać po 3 tygodniach, ale warto poczekać dłużej, gdyż z czasem poprawiają się wszystkie parametry – kostka jest twardsza, bardziej trwała (wolniej się zużywa), łagodniejsza, ma lepsze właściwości pielęgnacyjne. Wyobrażam sobie, że w przypadku pierwszego i drugiego mydła może nami rządzić niecierpliwość i pośpiech, ale później możemy zużywać starsze zapasy mydlane, czekając cierpliwie na dojrzenie nowych kostek. Z mydłem jest jak z nalewką lub octem – warto o nim na jakiś czas zapomnieć 🙂

    1. Niekoniecznie szklanego. Ma być odporne na temperaturę i nie wchodzące w reakcję z ługiem. Ja używam garnka ze stali, który już nie służy do gotowania żywności.

  23. Ostatnio zapomniałam dodać olej do mydła, wlalam go już do wymieszanego z ługiem budyniu i ponownie wymieszałam. Da się to uratować?

      1. Po dolaniu i zblendowaniu ponownym mydło ładnie żeluje, pytanie czy będzie nadawać się do czegoś, czy lepiej przetopić?
        Mam jeszcze jedno pytanie robiłam mydło na maceracie ze skrzypu i wyszły właściwości czyszczące 34 może to powodować przesuszanie? Pozostałe mieszczą się w widełkach na kalkulatorze

        1. Nie trzeba przetapiać, będzie dobrze. A jeśli chodzi o właściwości, to o ile „pielęgnacja” jest w normie, to nie powinno suszyć. Ale to się zawsze okazuje dopiero w trakcie używania.

    1. Dla pełnego komfortu warto poczekać 4-6 tygodni, ale można używać go prędzej, powiedzmy po tygodniu. Wtedy nie jest już niebezpieczne.

  24. Witam serdecznie, moje doświadczenie w robieniu mydła = 0 wiedzy. Chcę spróbować i mam pytanie, czy zamiast miodu do mydła miodowo- woskowego mogę dodać propos? 🤗

  25. Cześć 😉
    Od jakiegoś czasu robię mydła (hobbystycznie) i zaczęłam testować nową recepturę o duzej zawartości Rzepaku, efekt bardzo mi się podoba, kostka finalnie jest twarda, ale martwi mnie, że bardzo długo zastyga w formie (nawet tydzień) wczesniej nie nadaje się do krojenia :/ czy to normalne? Dodatkowo, nie wiem co robię źle, ale jak tylko sięgnę po silikonową formę to całe mydlo się poci i od spodu jest mokre i tłuste :<

    1. Nie mam dużej formy silikonowej, więc nie wiem, czy to normalne, że mydło się poci. Jeśli jednak po pokrojeniu „dochodzi do siebie” i normalnie wysycha, to nie ma się czym martwić. Podobnie czas, który spędza w formie – nawet, jeśli potrzebuje tygodnia, to nic nie szkodzi. Każde mydło jest inne i każde kapryśne 😀 Najważniejsze, że jesteś zadowolona z efektu końcowego. Ja też bardzo lubię mydła z dużą ilością oleju rzepakowego (do mydeł kosmetycznych używam nierafinowanego, tłoczonego na zimno). Moim zdaniem to mydło jest nawet lepsze niż słynne mydła oliwkowe!

    1. Najlepiej ułożyć je w jakimś pudle w taki sposób, by pomiędzy kostkami były przerwy. Przykryć papierem i położyć np. na szafie. Otoczenie powinno być suche i bez temperatur ujemnych, czyli najlepsza byłaby temperatura pokojowa.

  26. Dzień dobry szukam podpowiedzi dlaczego mydło pęka i kruszy się podczas krojenia. Robiłam mydło 1 raz i może popełniłam jakiś błąd.

    1. Wiele zależy od receptury. Są mydła, które szybko żelują i już po kilku godzinach są gotowe do krojenia, a pozostawione na dłużej w formie będą się kruszyć podczas krojenia. Trzeba zrobić przynajmniej kilka różnych mydeł, by zdobyć doświadczenie i wypraktykować ulubioną recepturę i sposób przygotowania. Zawsze też można wylać masę mydlaną do jednorazowych foremek, by uniknąć krojenia.

  27. Dzień dobry, mam pytanie. Zaczęłam zabawę z mydłem, na razie z gotowej bazy, ze względu na to, że robię to z synkiem (wiadomo – bezpieczniej), ale jedno nam nie wychodzi i nie wiem zupełnie dlaczego. Zatapiając gotowe mydełko w przezroczystej bazie to co zatopione jest pokryte warstwą drobnych bąbelków. Próbowaliśmy psikać alkoholem, wycierać przed zalaniem, ale niestety nic nie działa -nadal są bąbelki. Co robimy źle?
    To co Pani tu robi to cuda- będę musiała spróbować po kryjomu 😉
    pozdrawiam

    1. Mówiąc prawdę, to nie jestem mistrzynią mydełek z bazy glicerynowej, czasem robiłam je na szybkie prezenty, a czasem z własnymi i zaproszonymi dzieciakami. Ale nie miałam problemu z pęcherzykami powietrza, jeśli popryskałam zatapiany element alkoholem, który później zastąpiłam izopropanolem. W jednym i w drugim przypadku to wystarczało. Podobnie jest, jak się łączy kolejne warstwy – warto psiknąć alkoholem. I prawdę mówiąc – nie mam pomysłu, co dzieje się u Ciebie. Może po prostu warto polubić te bąbelki i nie przejmować się za bardzo? Przecież tu zabawa jest najważniejsza, a perfekcjonizm niech zejdzie na najdalszy plan. Bawcie się dobrze!

  28. Dzień dobry. Piękne pachnące i smakowite mydełka aż chce się ugryźć. Niestety nie mam czasu ani warunków żeby zrobić samodzielnie. Czy mogę kupić u Pani Hajduczkowej kilka kostek tych dobrodziejstw ?

    1. Dziękuję 🙂 Niestety, kupić się nie da. Hajduczek nie wytwarza mydeł na sprzedaż, moim powołaniem jest przybliżanie procesu innym, wyjaśnianie, zachęcanie do samodzielnych prób. I do świetnej zabawy 🙂

  29. A w jaki sposób mogę zrobić mydło o zawartości mocznika 20% lub więcej? Jakie dodatkowe składniki będą mi potrzebne?

      1. Ponieważ sama próbuję wytworzyć sztyft na suche pięty właśnie z mocznikiem i receptura bazowa to sposób właśnie na wytworzenie mydła

  30. Taki produkt wytworzyłam i niestety łapie wilgoc z powietrza, poci się i nie wiem co dodać i jak zmienić ta recepturę… mocznik 25%, NaOH 1%, MgSO4 0,1%, kwas stearynowy 5%, lanolina 1,5%, glikol 34%, gliceryna 2%, wosk emulgujacy niejonowy 1%, woda 29,9% i kwas mlekowy 0,5%. Produkt ma super działanie ale nie wiem co zrobić z tym składem żeby się nie skrapla. Dzisiaj spróbuję zrobić z dodatkiem wosku pszczelego

    1. Karola, recepturę opracowałaś sama, czy jest ona wzięta „skądś”? To, że łapie wilgoć z powietrza, to niekoniecznie jest błąd recepturowy. Może to po prostu naturalna właściwość użytych składników. Przyjrzę się temu i poproszę znajomych o konsultację. Może wspólnie dojdziemy do jakichś konstruktywnych wniosków 🙂

  31. Recepturę opracowuję sama na bazie że ma to być baza mydło czyli kwas stearynowy i NaOH oraz mocznik plus biorę co chwilę nowe dodatki na zasadzie że wyczytałam że wosk pszczeli jest hydrofobowy więc może nie będzie łapał wilgoci produkt, lanoline jako emulgator, gliceryna żeby nawilżała itp. Z góry dzięki za każdą poradę:-)

    1. Nie bardzo rozumiem – mydło ma powstać za sprawą 1% NaOH i 5% kwasu stearynowego, a reszta to zmienne dodatki? Dopytuję o te szczegóły, ponieważ próbuję zrozumieć całą koncepcję tego produktu.

  32. Właśnie przestudiowałam Twoje receptury i widzę że NaOH masz ponad 100g na ok 1.5kg receptury.. ja chcę mydło w formie sztyftu do nawilżania pięt, mocznik jest podstawą, oprócz tego chcę gliceryne i lanoline… niby coś mi wychodzi i przede wszystkim działa ale nie potrafię wytworzyć odpowiedniej konsystencji, po dodaniu wosku pszczelego jest znowu produkt miękki… ale przynajmniej się nie skrapla woda na nim

    1. Karola, moje mydła zawierają tyle NaOH, żeby powstało mydło, zwyczajne mydło do mycia. Gliceryna jest w nim obecna, bo jest produktem zmydlania. To, co Ty robisz, to raczej kosmetyk do smarowania pięt, który z mydłem niewiele ma wspólnego. Cały czas próbuję zrozumieć Twoje zamierzenie i nie wiem, dlaczego nazywasz to mydłem. Nie miałam czasu skonsultować z nikim receptury, bo mamy teraz czas miodobrania. Ale jak skończymy, to spróbuję czegoś się dowiedzieć.

  33. Nazywam to mydłem, bo z tego co pamiętam ze szkoły reakcja kwasu stearynowego i NaOH to zmydlanie… jest to kosmetyk, który bardzo zmiękcza pięty… zrobiłam ale ciągle krystalizuje mi z niego mocznik bo nie wiem jak obniżyć temperaturę tłuszczy, najlepiej do max 50stC

    1. Rozumiem, no ale przy 1% wodorotlenku trudno mówić o mydle. Ta ilość mydła, która powstała z NaOH i kwasu stearynowego to tylko malutki procencik całego tego sztyftu, kosmetyku, mazidła. Jest to raczej sztyft mocznikowy z niewielkim dodatkiem mydła.

  34. A czy zna może pani przyczynę tego, iż mocznik odrazu krystalizuje z produktu.. otrzymałam sztyft ale nie jest stabilny

    1. Niestety, nie znam przyczyny. Nie mam wielkich doświadczeń w pracy z mocznikiem, robiłam z nim tylko zwyczajne kremy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *